Klub MazdaSpeed

Po dwóch tygodniach od odbioru auta z salonu okazało się, że nie działa spryskiwacz tylnej szyby, płyn jest częściowo wyrzucany z dyszy w niewielkiej odległosci od niej, reszta zaś ścieka po szybie jako ok. 10 cm struga. Czy jest to wynikiem niewłaściwej regulacji na etapie wydawania auta (w otworze dyszy widoczne są niewielkie zadrapania), czy też jest to usterka fabryczna. Czy ja sam (jest sobota i aso zamknięte) mogę coś z tym zrobic, oczywiście nie naruszając gwarancji?

Teoretycznie możesz regulować dysze igłą lub przedmuchać je powietrzem, ale lepiej zostaw to ASO – po to masz gwarancję Powodzenia, nie martw się.

ale czy przez te pierwsze 2 tygodnie spryskiwacz działał Ci inaczej?

Spryskiwacze tylnych szyb wlasnie tak działaja – jest to reczej struga niż mgiełka. Zwroc uwage. ze spryskiwacz przedniej szyby ma duzo wiecej miejsca na wyrzut plynu niz na szybie tylne, ktory w zasadzie od razu wali w szklo

Zgodzę się z "marbo". U mnie jest podobnie. Po uruchomieniu tylnego spryskiwacza, płyn delikatnie spływa i grawitacja sama go przemieszcza po szybie. Gdyby było tak jak z przednimi spryskiwaczami, to z tyłu płyn byłby na zderzaku a nie na szybie. Wg mnie wszystko jest ok i "ian" niepotrzebnie się martwisz. Ten typ po prostu tak ma.

Dziekuje "Globy " za slowa pocieszenia oraz "marbo" i "Tolek" za odpowiedzi, w ASO otrzymalem zapewnienia analogiczne do waszych (poinformowano mnie, ze nie chodzi tu przeciez o estetyke, ale o skutecznosc), moj niepokoj wynikal przede wszystkim z porownania dzialania spryskiwacza tylnej szyby w autach innych marek.