Mazda 3 BK – Kierunkowskazy tylne nie migają, awaryjne migają wszystkie

Dzień dobry.
Prześledziłem wątki na forum, jednak wydaje się, że nie znalazłem recepty na przypadłość mojej Mazdy.
Otóż od pewnego momentu kierunkowskazy zaczęły szybko migać. Wniosek: pewnie przepalona któraś żarówka. Trafione – przepiła się żarówka – kierunkowskaz w błotniku – wymieniłem. Po wymianie spodziewałem się, że szybkie miganie się znormalizuje. Nic bardziej mylnego. Włączyłem awarie, coby sprawdzić, czy któraś żarówka jeszcze się spaliła – wszystkie świeciły. Dziś mi żona (główna użytkowniczka auta) powiedziała, że strąbili ją przy skręcaniu więc sama sprawdziła i okazało się, że po włączeniu lewego i prawego kierunku, obie żarówki tylnych migaczy nie świecą. Czyli jest taki stan, że gdy włączam awarie wszystkie świecą z "normalnym" miganiem, a przy włączeniu kierunkowskazu czy lewego czy prawego miga szybko a tylne żarówki (odpowiednio lewa i prawa) się nie świecą.
Dla mnie sytuacja jest nielogiczna, nie spotkałem na forum wątku o identycznym problemie, dlatego pytam, czy ktoś się spotkał z takimi objawami? Jaka jest na to rada?
Proszę o pomoc nim rozbiorę pół auta...
Prześledziłem wątki na forum, jednak wydaje się, że nie znalazłem recepty na przypadłość mojej Mazdy.
Otóż od pewnego momentu kierunkowskazy zaczęły szybko migać. Wniosek: pewnie przepalona któraś żarówka. Trafione – przepiła się żarówka – kierunkowskaz w błotniku – wymieniłem. Po wymianie spodziewałem się, że szybkie miganie się znormalizuje. Nic bardziej mylnego. Włączyłem awarie, coby sprawdzić, czy któraś żarówka jeszcze się spaliła – wszystkie świeciły. Dziś mi żona (główna użytkowniczka auta) powiedziała, że strąbili ją przy skręcaniu więc sama sprawdziła i okazało się, że po włączeniu lewego i prawego kierunku, obie żarówki tylnych migaczy nie świecą. Czyli jest taki stan, że gdy włączam awarie wszystkie świecą z "normalnym" miganiem, a przy włączeniu kierunkowskazu czy lewego czy prawego miga szybko a tylne żarówki (odpowiednio lewa i prawa) się nie świecą.
Dla mnie sytuacja jest nielogiczna, nie spotkałem na forum wątku o identycznym problemie, dlatego pytam, czy ktoś się spotkał z takimi objawami? Jaka jest na to rada?
Proszę o pomoc nim rozbiorę pół auta...
