Miałem problem z otwieraniem się kluczyka (scyzoryk), więc postanowiłem wyczyścić go WD 40

nic nie pomogło więc postanowiłem się dorwać do środka kluczyka i wyciągnąć drobinki kurzu i piasku ręcznie.

Poskładałem kluczyk do kupy, wsadziłem do stacyjki i wszystko hulało, ładnie,pięknie, bez problemów.
Po kilku dniach próbuje owym kluczykiem odpalić auto i cisza, miga kontrolka od immobilizera (Odstępy czasu między błyskiem a gaśnięciem są takie same).
Na szczęście na zapasowym kluczyku bez problemów autko odpala, jeździ, fruwa
Narobiłem sobie bidy i za bardzo nie wiem jak temu zaradzić ?