Strona 1 z 1

Totalny spadek napięcia AKU w czasie jazdy

PostNapisane: 8 cze 2014, 18:21
przez Davaeorn
Dziś w trasie przydarzyła mi się następująca sytuacja:

jadąc równiutko, 130 km/h, temperatura zewnętrzna 31st, tak więc w środku wszystko chodzi – wentylatory, klima itd, zaczęły się dziać dziwne rzeczy (po kolei – nie na raz):
1) zaświeciła się kontrolka ABS i kontroli trakcji (pomarańczowe)
2) zaświeciła się kontrolka hamulca ręcznego
3) zapaliła się kontrolka wspomagania kierownicy i DSC OFF, zapięcia pasów, i poduszek powietrznych

Wszystko to w ciągu może 30sekund. W tym momencie zwolniłem, zjechałem na pobocze – czując że wspomaganie nie działa. Po zatrzymaniu prędkościomierz został na 120km/h, dopiero po wyłączeniu silnika 'opadł'. Gdy chciałem odpalić samochód – żadna kontrolka się nie zapaliła, samochód nawet nie próbował zapalić. Po jakimś czasie nie dało się nawet przekręcić 'kluczyka' w stacyjce. Pedał hamulca bardzo twardy się zrobił, bez możliwości modulacji nacisku.

Laweta i do domu.

W domu sprawdziłem napięcie na akumulatorze i wyniosło 1.05 volta.

Dodam, że w ciągu całej sytuacji, ani razu nie zapaliła się kontrolka ładowania akumulatora.

I moje pytanie? Co mogło się stać? Czy tylko akumulator do wymiany, czy coś więcej?
Nie mam pewności jakiej jakości i w jakim wieku jest akumulator, bo samochód mam od 3 tygodni, jednak z tego co wiem, był wymieniony na -cytując sprzedawcę- "mniej zużyty" ;)

Proszę o wszelaką pomoc :)

PostNapisane: 8 cze 2014, 19:03
przez akostarek
sprawdź ładowanie na alternatorze.

PostNapisane: 8 cze 2014, 19:44
przez Davaeorn
Nie sprawdzę, bo nie mogę odpalić samochodu – tak jak napisałem – pokrętło (zamiast kluczyka) nie daje się przekręcić do żadnej pozycji.

PostNapisane: 8 cze 2014, 19:44
przez akostarek
podładuj akumulator. Nie odpalaj na rozładowanym bo można kompa zjarać.

PostNapisane: 8 cze 2014, 20:38
przez Davaeorn
ok. aku się ładuje, niestety w tempie 3,5A na godzinę, więc dopiero rano będę podłączał i patrzył co dalej.

a kompa nie zjaram – bo kluczyka w nie da się ruszyć bardziej niż o milimetr-dwa ;)

PostNapisane: 10 cze 2014, 00:15
przez tomek-waw
Po pierwsze, sprawdź czy kontrolka ładowania po przekręceniu zapłonu się zapala.
Może kupiłeś auto z uszkodzonym alternatorem lub akumulatorem a sprzedający wywalił kontrolkę.

PostNapisane: 10 cze 2014, 10:36
przez Davaeorn
Samochód wylądował dzisiaj u mechaników, zobaczymy co powiedzą.

Co do kontrolki – zapalała się przy przekręceniu zapłonu. Ja obstawiam alternator... co do uczciwości sprzedawcy – wiadomo jak jest, ale samochód był sprawdzony w ASO mazdy przed zakupem i nic nie było...

PostNapisane: 10 cze 2014, 10:46
przez tomek-waw
Wiesz jak to Aso sprawdza, wszystkiego nie sprawdzą. Może stanu akumulatora nie sprawdzali.

Re: Totalny spadek napięcia AKU w czasie jazdy

PostNapisane: 10 cze 2014, 13:43
przez kropek101
Ja bym postawił na alternator choć aku przy wysokich temperaturach też lubią padać.
Davaeorn z jakiej okolicy jesteś jak Śląsk to kolega z forum robił alternator i zapłacił jak się nie mylę 350zł za wszystko.

PostNapisane: 10 cze 2014, 22:42
przez Davaeorn
z Wrocławia. Samochód stoi w JapanTechu, zobaczymy, jutro mają przesłać listę rzeczy do zrobienia...

PostNapisane: 12 cze 2014, 11:59
przez Davaeorn
1) Alternator spalony, do wymiany
2) Akumulator nie ładował, do wymiany.

Moje pytanie jest proste – jak to możlliwe? (mam nadzieję, że warsztat też mi na to pytanie odpowie)...

PostNapisane: 12 cze 2014, 12:35
przez tomek-waw
Jedno z drugim jest powiązane, polskie cwaniactwo jest brr.... :|

Re: Totalny spadek napięcia AKU w czasie jazdy

PostNapisane: 12 cze 2014, 14:28
przez kropek101
Są oni pewni że altek jest spalony a nie diody które można naprawić za 250-300zł + akumulator