Klub MazdaSpeed

Witam wszystkich,
Wczoraj zauważyłem, że brak mi lewego światła mijania. Po dalszych oględzinach okazało się, że brakuje również lewego światła postojowego. Kierując się wskazówkami z manuala i forum sprawdziłem bezpieczniki, żarówki i pozostałe światła z przodu. Wszystko jest ok. Drogowe (oba) działają, prawe postojowe i mijania działają. Ciekawe jest to, że nawaliły dwa niezależne (tak zakładam, nie znam obwodu elektrycznego) na różnych bezpiecznikach światła. Czy wiecie może co mogło spowodować takie dziwne zachowanie?
Z góry dzięki za pomoc.

Pragnę przypomnieć jak to mnie pouczył pewien sprzedawca gdy chciałem zareklamować żarówki "że owe żarówki mają to do siebie że się po prostu przepalają" Wymień żarówki i obserwuj.

To była moja pierwsza czynność ale lampy nadal nie działają. To nie jest kwestia żarówek (nie są przepalowe).

hmm sprawdzałeś okablowanie może gdzieś jest przerwane np. przegryzione przez jakiegoś gryzonia, na dworze chłodniej więc lubią włazić

sprawdz kostke żarówki. A szczególnie tą redukcje pomiędzy kostka a żarówka. Jak bedzie chociaz lekko nadtopiona to od razu wymieniaj

Temat można zakończyć. Może przez moje nieostre oko nie zauważyłem, że lewa postojowa żarówka ma pęknięty drucik. Wymieniłem i gra gitara. Co do światła mijania, trzeba założyć nową przejściówkę ponieważ obecna się zepsuła (stopiła?). Przy okazji założę nową żarówkę do schowka, obecna również spalona. Chyba za bardzo spanikowałem z tym postem. Dzięki za pomoc.

na przyszłość pamiętaj że są szybkie pytania gdzie możesz zapytać o błahe problemy