Strona 1 z 1

Kontrolka ładowania – zalanie alternatoa

PostNapisane: 28 lis 2012, 00:15
przez artur788
Witam.
Dziś po przejechaniu 3 (!) kilometrów zapaliła mi się kontrolka ładowania. Warto dodać, że dziś był bardzo deszczowy i mokry dzień, a kilka minut przez zapaleniem się kontrolki wjechałem w głęboką kałużę... Byłem zmuszony to zrobić, gdyż z przeciwka jechała ciężarówka z naczepą, a ja jechałem niestety bo słabo oświetlonej, wiejskiej drodze... :(

Czy ktoś pocieszy mnie i powie, że nie jest to zalany alternator??? Co o tym myslicie? Dodam, że auto nie ma ładowania i ledwo odpaliło po zapaleniu się owej kontrolki... ;/
Czy jeżeli to alternator to czy istnieje jakaś szansa jego regeneracji???
Jak jest z zamiennikami i częściami dedykowanymi do innych marek – czy pasuje od Fordowskiego 1.6tdci?


Proszę o jakieś radym, załamała mnie ta sytuacja....

PostNapisane: 28 lis 2012, 00:35
przez tomek-waw
artur788 napisał(a):Proszę o jakieś radym, załamała mnie ta sytuacja....

Postaw autko na noc w suchym pomieszczeniu, niech wyschnie.

PostNapisane: 28 lis 2012, 00:48
przez artur788
stoi w garażu – od godziny 20.30. Czy to wystarczy?
Czy zalany alternator jest w stanie "cudownie wyschnąć" i produkować prąd ponownie? Bo ładowania nie ma za cholerę...

PostNapisane: 28 lis 2012, 07:34
przez marcin255
artur788 napisał(a):Czy zalany alternator

chyba trzeba by rzekę w brud pokonywać żeby go zalać , dodatkowo nie wiem czy akurat woda na alternatorze robi jakieś wrażenie

PostNapisane: 1 gru 2012, 11:57
przez artur788
Okazało się, że to jednak wina wody... Do wymiany były diody w alternatorze – koszt z robocizną wyniósł 250zł... Szczeście w nieszcześciu :)