ja mam porównanie rozwiązania z otworem w kanapie (volvo s 60) i bagażnika dachowego (M3).
Oba sytemy mają wady i zalety:
wycięcie w kanapie
– taniej, mniej spalasz benzyny w trasie
– nie musisz kupować i chrzanić się z montowaniem relingow, boxa
– tracisz miejsce w bagażniku
– narty ze stoku obciekają... jesli jedziesz samochodem na stok musisz czyścić i suszyć narty
– niebezpieczne – widziałem co zrobiły narty z wnętrzem land cruisera przy walnięciu w barierkę – skoro przebiły blachę to przebiją też fotel. a w zadek zawsze może ktoś wjechać, zwłaszcza jak jest ślisko
bagażnik(biorę pod uwagę boxa)
– spalasz sporo benzyny więcej, opory powietrza...
– nie pojedziesz więcej niż 160km/h
– bardziej czujesz podmuchy wiatru
– spokojnie zostawiasz bagaże na parkingu
– mozesz zapakować duuuuzo więcej rzeczy
– trochę zabawy z montowaniem
– używasz też w lecie (namiot, wedki itp)
– po zejściu ze stoku wrzucasz sprzęt do trumny i masz gdzieś ociekanie, plastik się ladnie zmywa
koszt relingow nie jest wysoki- np mont blanc robi niezłe dedykowane do M3.. a boxa można pożyczyć.
ja osobiście wybralem boxa. wygodniej, bezpieczniej. do tego w Austrii wymagają dobrego mocowania sprzętu, mogą wymagać przywiązania sprzętu środku samochodu. Za wożenie luzem dają mandaty. Pomijam fakt, że box może z Tobą migrować do kolejnych samochodów
