przez kamil2k » 10 paź 2012, 16:32
Odświeżę trochę temat. Czuję w aucie niewielki smród spalin, ale tylko podczas postoju i dopiero po jakiejś minucie stania. Podczas jazdy wszystko jest w porządku. Zgodnie z tym co znalazłem tutaj na forum, skoczyłem do serwisu Mazdy (mieszkam w Wilnie, a więc do tutejszego, który zajmuje się też serwisowanie m.in. Fordów) po podkładki po wtryski. Na miejscu, dowiedziałem się, że jeśli chcę wymieniać podkładki, muszę dodatkowo też zmienić uszczelki kolektora i jakieś plastikowe pierścienie. Koszt samych części, bagatela, w przeliczeniu, jakieś 430 zl! Z robocizną u nich, naprawa zamknęłaby się w cenie 1100-1200 zl. W serwisie Mazdy w Ełku, dowiedziałem się z kolei, że u nich kosztowałoby to 750 zl, ale dodatkowo okazało się, że trzeba wymienić też pokrywę zaworów. Dodam, że żaden serwis nie zaglądał do samochodu, bo w zasadzie planowałem dać to do naprawy znajomemu mechanikowi. No i tutaj pytanie: samochód śmiga jak zwykle, silnik nie hałasuje, olej nie cieknie, zatem czemu aż tyle części chcą wymieniać?