Mazda3 (BK) – Korozja
W temacie korozji.
Mała wojna z korozja w mojej mazdzie.
1. Po zabezpieczeniu

2. Po polakierowaniu

3. Błotnik w trakcie zabezpieczania

4. Efekt koncowy

Przyczyną korozji w większości przypadków bylo mechaniczne uszkodzenie powłoki lakierniczej. Tak jak widać na zdjęciach. Największy problem występuje za przednia osią. Szerokie opony, brak chlapaczy robi swoje. Uszkodzona dolna cześć przednich drzwi oraz przednia cześć progów.
Drugi problem to zsuniecie sie przedniego zderzaka ze ślizgów na błotnikach co było przyczyna przerwania powłoki lakierniczej na krawędziach błotników przednich – skutek: korozja
Kolejną przyczyna korozji to wadliwe zabezpieczenie tylnych nadkoli (akcja serwisowa) Moja mazda jest z początku 2005 wiec problem występuje.
Na tylnym błotniku było mechaniczne uszkodzenia które pozostawione samo sobie na czas ponad roku spowodowało rozwój korozji. Wygląda tak jakby mazda zapomniała ocynkować karoserie (kataforeza)
Każde nawet najmniejsze mechaniczne uszkodzenie powoduje korozje. Znajomy ma Citroena C3 z przetarciami na lakierze i dużymi ubytkami a korozje brak.
Do zabezpieczenia użyłem farby „FÖRCH” rost stop- czerwona, podobno wytrzymuje ponad 900h w roztworze solnym – zobaczymy
http://bk.foerch.com/pl/index.html?startpage=10214
Mała wojna z korozja w mojej mazdzie.
1. Po zabezpieczeniu

2. Po polakierowaniu

3. Błotnik w trakcie zabezpieczania

4. Efekt koncowy

Przyczyną korozji w większości przypadków bylo mechaniczne uszkodzenie powłoki lakierniczej. Tak jak widać na zdjęciach. Największy problem występuje za przednia osią. Szerokie opony, brak chlapaczy robi swoje. Uszkodzona dolna cześć przednich drzwi oraz przednia cześć progów.
Drugi problem to zsuniecie sie przedniego zderzaka ze ślizgów na błotnikach co było przyczyna przerwania powłoki lakierniczej na krawędziach błotników przednich – skutek: korozja
Kolejną przyczyna korozji to wadliwe zabezpieczenie tylnych nadkoli (akcja serwisowa) Moja mazda jest z początku 2005 wiec problem występuje.
Na tylnym błotniku było mechaniczne uszkodzenia które pozostawione samo sobie na czas ponad roku spowodowało rozwój korozji. Wygląda tak jakby mazda zapomniała ocynkować karoserie (kataforeza)
Każde nawet najmniejsze mechaniczne uszkodzenie powoduje korozje. Znajomy ma Citroena C3 z przetarciami na lakierze i dużymi ubytkami a korozje brak.
Do zabezpieczenia użyłem farby „FÖRCH” rost stop- czerwona, podobno wytrzymuje ponad 900h w roztworze solnym – zobaczymy
http://bk.foerch.com/pl/index.html?startpage=10214
- Od: 23 mar 2010, 02:47
- Posty: 133
- Skąd: Sandomierz-Tarnobrzeg
- Auto: Mazda 3
CiTD 109KM 2005
Ford Mondeo MK4
Ostatnio też zabrałem się za podwozie i muszę stwierdzić że przynajmniej w moim przypadku nie było tak źle. Po lekturze tego potosu byłem trochę przerażony. Robiłem podłogę, tylne zakola i zawiechę z przodu. W najgorszym stanie była miska olejowa ( głębokie wżery), zawieszenie całe rude, ale podłoga była ok, w kilku miejscach gdzie nie było czarnej masy tylko polakierowany metal pojawiły się naloty korozyjne i pierwsze wżery. Z tego co widziałem u siebie najwięcej rudej znalazłem na podłodze za przednimi kołami, progi – część najbliżej ziemi (na niej opiera się podnośnik) tuż przed tylnym kołem od strony wewnętrznej, fabryczne łączenia blach które nie były kompletnie zakryte konserwacją. Bardzo miło byłem zaskoczony stanem nadwozia pod gumowymi osłonami progów była pod nimi kupa syfu i piachu ale po umyci okazało się że tam nie było nic do zrobienia – żadnej korozji. Tylne nadkola były zakonserwowane, kilak niewielkich ognisk na wystających blachach i to wszystko, zeszlifować pomalować, odtłuściłem i nałożyłem świeżą warstwę zabezpieczenia. Te filcowe nadkola całkiem przyzwoicie chronią blachę nadkoli przed mechanicznymi uszkodzeniami.
Procedura:
rudą potraktowałem szczotka drucianą, odtłuściłem (mycie detergentem, rozpuszczalnikiem) na to rust conwerter FERTAN, podkład antykorozyjny epoksydowy NOVOL 360, i na koniec NOXUDOL 900.
Tam gdzie nie było korozji odtłuszczałem i dawałem NOXUDOL 900.
Po demontażu osłon progów zdecydowałem na szybko zakonserwować profile i z braku innych środków użyłem Boll do profili zamkniętych, niepotrzebnie się spieszyłem do profili idzie się dostać od góry demontując plastikowe osłony na drzwiach (progach).
Muszę jeszcze zająć się przednimi nadkolami i zawieszeniem z tyłu oraz poprawić zabezpieczenie profili NOXUDOLEM 750.
Kilka uwag, FERTAN strasznie brudzi trzeba zabezpieczyć dobrze dłonie ja szorowałem się trzy dni, na NOVOL 360 do 12 godzin od położenia można nałożyć zabezpieczenie lub lakier (po 12 godzinach szlifowanie – z karty produktu) warto zaopatrzyć się w gogle i maskę. Bawiłem się na kanale ale i tak była to droga przez mękę.
Jestem ciekaw czy w warsztatach też bawią się tak w usuwanie rudej czy wszystko zamalowywują, strasznie pracochłonne zajęcie.
Poniżej kilka fotek przed robotą po nie mam może przy okazji
Procedura:
rudą potraktowałem szczotka drucianą, odtłuściłem (mycie detergentem, rozpuszczalnikiem) na to rust conwerter FERTAN, podkład antykorozyjny epoksydowy NOVOL 360, i na koniec NOXUDOL 900.
Tam gdzie nie było korozji odtłuszczałem i dawałem NOXUDOL 900.
Po demontażu osłon progów zdecydowałem na szybko zakonserwować profile i z braku innych środków użyłem Boll do profili zamkniętych, niepotrzebnie się spieszyłem do profili idzie się dostać od góry demontując plastikowe osłony na drzwiach (progach).
Muszę jeszcze zająć się przednimi nadkolami i zawieszeniem z tyłu oraz poprawić zabezpieczenie profili NOXUDOLEM 750.
Kilka uwag, FERTAN strasznie brudzi trzeba zabezpieczyć dobrze dłonie ja szorowałem się trzy dni, na NOVOL 360 do 12 godzin od położenia można nałożyć zabezpieczenie lub lakier (po 12 godzinach szlifowanie – z karty produktu) warto zaopatrzyć się w gogle i maskę. Bawiłem się na kanale ale i tak była to droga przez mękę.
Jestem ciekaw czy w warsztatach też bawią się tak w usuwanie rudej czy wszystko zamalowywują, strasznie pracochłonne zajęcie.
Poniżej kilka fotek przed robotą po nie mam może przy okazji
Po demontażu osłon progów zdecydowałem na szybko zakonserwować profile i z braku innych środków użyłem Boll do profili zamkniętych, niepotrzebnie się spieszyłem do profili idzie się dostać od góry demontując plastikowe osłony na drzwiach (progach).
Cenna informacja. Użyję tego sposobu bo niestety nie zdążyłem zakonserwować progów od wewnątrz. Mam zamiar użyć preparatu na bazie wosku.
- Od: 23 mar 2010, 02:47
- Posty: 133
- Skąd: Sandomierz-Tarnobrzeg
- Auto: Mazda 3
CiTD 109KM 2005
Ford Mondeo MK4
mazz777 napisał(a):Po demontażu osłon progów zdecydowałem na szybko zakonserwować profile i z braku innych środków użyłem Boll do profili zamkniętych, niepotrzebnie się spieszyłem do profili idzie się dostać od góry demontując plastikowe osłony na drzwiach (progach).
tylko później po zaschnięciu preparatu w progach nie zapomnijcie udrożnić kanaliki odwadniające
- Od: 1 maja 2011, 23:19
- Posty: 138
- Skąd: W-wa
- Auto: Mazda 3 BK Z6 hb '07
Z tego co zaobserwowałem u siebie podczas zabezpieczania profili za odpływy robi spód progu to nim wyciekał nadmiar konserwy z profili. Blachy są tam pozgrzewane punktowo. Przy zabezpieczaniu profili warto coś podłożyć pod progi bo inaczej robi się straszny syf pod samochodem (ja zorientowałem się trochę z późno i narobiłem ojcu bigosu w garażu).
Takie małe pytanie odnośnie lakierników. Dziś oddałem auto do poleconego przez kolegę lakiernika (trochę się przestraszyłem wjeżdżając na jego podwórko bo warsztat jakoś tak mało profesjonalnie wyglądał..) robił dla kolegi kilka sztuk audi a4, a6 z lat 2006-2008 i przyznam że wyszło to bardzo dobrze. Obejżał moją mazdę i powiedział że robota potrwa ok tygodnia i że w tej chwili trudno mu mówić o cenie. Nie chciał nawet podać orientacyjnej. Mam zardzewiałe tylne nadkola na całej długości, rant drzwi przednich i tylnych oraz dwa nie duże "kalafiory" na przednich nadkolach. W sumie 6 elementów. Wiem że za element bierze 300zł. Ma dodatkowo spolerować całe auto. Jak myślicie, jaki powinien być orientacyjny koszt tej zabawy? Chyba zaprawek nie będzie liczył jako całego elementu.. Mam zamiar do niego jutro zadzwonić i poprosić o podanie ceny.
Powinien ci podac orientacyjny koszt zawsze możesz się nie zgodzić i jak ci nie pasuje iść do innego a nie że teraz ci nie powie a potem wyskoczy z ceną z kosmosu.
Oddam 2 czujniki ABS
Szpilki do kół
Ozonowanie samochodów i pomieszczeń.
Szpilki do kół
Ozonowanie samochodów i pomieszczeń.
Zmień tego specjaliste. Jakiś cwaniak. Leniem nie jest bo wycena auta przez mojego znajomego lakiernika z ktorym chodzilem na studia, trwa kilka minut. Na koniec pada zwrot typu: jak nie uda sie uratować... a jak nie to trzeba bedzie dorzucic na..... Tak wiec podaje kwote minimalna tzn optymistyczną, bardziej realna i maksymalna. Przy każdej niespodziance dzwoni do klienta i mowi: robimy tak tzn dobrze czy "jakoś" byle sprzedać? Dobry lakiernik to nie jest tylko taki co ladnie pomaluje ale rowniez zadba o klienta aby ten sie czuł psychicznie komfortowo.
-
Moderator "3BK" -Paweł
- Od: 26 paź 2008, 10:23
- Posty: 3601 (81/142)
- Skąd: Radom
- Auto: Mazda3 BK
była: 1,6 Y6 109KM 12.2006
jest: 2.0 LF 150KM 06.2008
Szczegóły postu Cytuj widmo82 Re: Mazda3 (BK) – Korozja
przez widmo82 » wczoraj, 23:26
Zmień tego specjaliste. Jakiś cwaniak. Leniem nie jest bo wycena auta przez mojego znajomego lakiernika z ktorym chodzilem na studia, trwa kilka minut. Na koniec pada zwrot typu: jak nie uda sie uratować... a jak nie to trzeba bedzie dorzucic na..... Tak wiec podaje kwote minimalna tzn optymistyczną, bardziej realna i maksymalna. Przy każdej niespodziance dzwoni do klienta i mowi: robimy tak tzn dobrze czy "jakoś" byle sprzedać? Dobry lakiernik to nie jest tylko taki co ladnie pomaluje ale rowniez zadba o klienta aby ten sie czuł psychicznie komfortowo.
Zgadza sie, należy wcześniej określić przybliżony koszt przyszłej usługi. Należy również ustalić zakres naprawy. W wielu przypadkach naprawa danego elementu wiąże sie naruszeniem elementów sąsiadujących za co również klient może ponieś dodatkowe koszty. (tzw. wpylanie – w celu minimalizacji różnic w odcieniu koloru)
Postawa tego lakiernika jest kompletnie nieprofesjonalna.
Mogę podąć przybliżony koszt takiej naprawy bazując na kosztorysach z mojej okolicy. A wiec element to od 250 do 450PLN oczywiście razy ilość elementów. Można negocjować upust, czyli około 200-300PLN minus od całości. Ze względu na dość nieskomplikowaną naprawę Kolega powinien przygotować sie na zapłatę w granicach 1400 -1800PLN
Zapomniałem: nalezy dodać 250-300PLN za polerowanie auta
- Od: 23 mar 2010, 02:47
- Posty: 133
- Skąd: Sandomierz-Tarnobrzeg
- Auto: Mazda 3
CiTD 109KM 2005
Ford Mondeo MK4
Moja sytuacja zmieniła się diametralnie. Lakiernik miał zająć się autem od tego poniedziałku. Już około południa sam zadzwonił i wycenił naprawę na 1500zł minimum. Dziś rano znów telefon z informacją, że uszkodzenia nadkola są tak poważne że musi się tym zająć blacharz i tu padło pytanie "robimy tak tzn dobrze czy "jakoś" byle sprzedać?". Oczywiście kazałem robić dobrze 
Szkoda ze nie zrobiles zdjec przed oddaniem auta i nie wrzuciles na forum. Tobie tez moglyby sie przydac, gdyby cos kombinował. Ja jak zaprowadzam ojca puga do serwisu ASO to facet wypisuje protokół z informacja o widocznych uszkodzeniach oraz robi zdjecia deski w tym przebieg i stan paliwa + 2 ujecia z zewnatrz. Wg mnie tak to powinno wyglądać. Widać mieli kiedyś jakieś nieprzyjemności, że uszkodzili auto, albo paliwo zlali. Ważne, że procedura godna pochwały.
-
Moderator "3BK" -Paweł
- Od: 26 paź 2008, 10:23
- Posty: 3601 (81/142)
- Skąd: Radom
- Auto: Mazda3 BK
była: 1,6 Y6 109KM 12.2006
jest: 2.0 LF 150KM 06.2008
Szczegóły postu Cytuj pondik przez pondik » 31 lip 2013, 15:47
Moja sytuacja zmieniła się diametralnie. Lakiernik miał zająć się autem od tego poniedziałku. Już około południa sam zadzwonił i wycenił naprawę na 1500zł minimum. Dziś rano znów telefon z informacją, że uszkodzenia nadkola są tak poważne że musi się tym zająć blacharz i tu padło pytanie "robimy tak tzn dobrze czy "jakoś" byle sprzedać?". Oczywiście kazałem robić dobrze
Czyli według opinii lakiernika przy naprawie auta będzie konieczne wsparcie blacharza? Jak się domyślam chodziło mu o wpawanie „repaturek” nadkoli i inne poważne operacje...?
Trudno jest to sobie wyobrazić by mazda3 wymagała az tak szeroko zakrojonych prac. Zwyczajne usuniecie oznak korozji i paru pęcherzy od uderzeń kamieni nie wymaga zaangażowania az takich środków.
W moim przypadku zakres prac objął cztery nadkola. Polegał jedynie na usunięciu starej powłoki z rantów błotników oraz ich solidne zabezpieczenie. Progi zostały wzmocnione by łatwiej zniosły niekorzystne warunki pod nakładkami progowymi. Tylko jeden błotnik wymagał użycia niewielkiej ilości szpachli w miejscu gdzie była widoczna pozostałość po "przecierce parkingowej"
Przydały by sie zdjęcia, można by wówczas ocenić co az tak zaniepokoiło Pana Lakiernika...
- Od: 23 mar 2010, 02:47
- Posty: 133
- Skąd: Sandomierz-Tarnobrzeg
- Auto: Mazda 3
CiTD 109KM 2005
Ford Mondeo MK4
mi ostatnio mój lakiernik który już n-ty raz poprawia auto, również powiedział że jest lakiernikiem a nie blacharzem, że po zdarciu wszsytkiego do blachy widać w niej czarne kropki, w samej strukturze blachy i nijak nie da się tego usunąć. ja niestety dla niego pozstaję nieugięty i co parę msc po jego pracy kiedy wychodzi mi nalot na rantach informuję go, że przykro mi się ponownie zgłaszać ale to ma wytrzymać co najmniej 2 lata.
- Od: 6 lis 2011, 10:05
- Posty: 315 (1/2)
- Skąd: WLKP/LUB
- Auto: S40 || R-DES. || 2.0D || '04
Mazda 3 || 1.6 || Y6 || '04
MX-5 || 1.6 || '03 krótko.
Czyli do pupy lakiernik. Jakby było dobrze zrobione to by nie wychodziło...
Przedstawiciel regionalny VOTUM SA
tak samo uważam, i nawet mu to zasugerowałem lecz strasznie się obruszył. ale nie popuszcze mu tego. kazał nawet na forum poczytać o jakości blach, odpisałem mu że bardzo dobrze wiem jakie są blachy i ludzie za pieniądze które on wziął ode mnie mają 2 lata spokoju więc niech mnie nie odsyła na forum bo właśnie na tym forum w sposób jednoznaczny oceniliście jego pracę, chyba był zaskoczony troche 
- Od: 6 lis 2011, 10:05
- Posty: 315 (1/2)
- Skąd: WLKP/LUB
- Auto: S40 || R-DES. || 2.0D || '04
Mazda 3 || 1.6 || Y6 || '04
MX-5 || 1.6 || '03 krótko.
Nie wiem co chcecie od lakiernika
Przecież to nie magik. Skoro rdza weszła tak głęboko, że po zeszlifowaniu blachy dalej widać na niej czarne kropki to znaczy, że się nie nadaje już do niczego tylko trzeba wstawiać reperaturki, inaczej to jest głupiego robota...
radzi89 napisał(a):Skoro rdza weszła tak głęboko, że po zeszlifowaniu blachy dalej widać na niej czarne kropki to znaczy, że się nie nadaje już do niczego tylko trzeba wstawiać reperaturki, inaczej to jest głupiego robota...

Nie wiem co prawda jak wyglądały blachy u mnie po zeszlifowaniu, ale jeżeli będę robił jeszcze raz blachę to chyba tylko z reparaturkami.
- Od: 6 kwi 2011, 09:32
- Posty: 429 (1/1)
- Skąd: Wlkp
- Auto: Mazda 3 BK Y6 '04 Hatchback
Golf MK 7,5 1.4TSI '18
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości