Mazda3 (BK) – Nasze wrażenia i opinie
Wiecie jak dla mnie to moze byc nawet konstrukcja tybetansko-marokanska
Najwazniejsze – jak sie sprawdza w praktyce, jak wygladaja koszty uzytkowania [paliwo, koszty przegladow, koszty serwisu]. 
Beztroskich, drwiących, gwałtowników – takimi chce nas mieć mądrość. Jest niewiastą, kocha zawsze tylko wojownika.
Miala byc Mazda a jest Ford
Miala byc Mazda a jest Ford
- Od: 5 maja 2006, 16:23
- Posty: 236
- Skąd: Warszawa
- Auto: Ford Mondeo'04 2.0 TDCI
xANDy napisał(a):Chyba raczej Fiat/PSA ale mogę się mylić.
Pozostaję przy swoim – to generalnie ten sam silnik co np. w Focusie II TDCI (109KM) lub C4 HDI. Wkładają go do "trójki" m.in. ze względu na znane relacje właścicielskie Ford – Mazda. Ostatnio Fiat działał przy dieslach razem z GM. W kwestii osprzętu nie wypowiadam się.
- Od: 14 cze 2007, 09:31
- Posty: 21
- Skąd: W-wa
- Auto: M3 BK 1.6 MZ-CD, M2 DE 1.5 MZR
Się to zwie Powertrain i nie ostatnio tylko już długo.rsz napisał(a):Ostatnio Fiat działał przy dieslach razem z GM
Powiedzmy, że mechanicznie ten sam silnik – ale jeśli chodzi o jego działanie to już nie (zwłaszcza awaryjność forda/delphi wystaje gruubo ponad przeciętną).rsz napisał(a):to generalnie ten sam silnik co np. w Focusie II TDCI (109KM) lub C4 HDI
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
Jeśli chodzi o silnik 143KM mazdy w mazdach to jest to kontrukcja mazdy RF.
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
potwierdzam, przy 3000 tez mam ok 140km/h
rsz napisał(a):Witam wszystkich,
użytkuję "3" diesel od ponad roku. Wczoraj specjalnie obserwowałem wskaźniki i przy "licznikowych" 120km/h obrotomierz wskazywał ok. 2400obr/min. Z tego co kojarzę to 3000 jest właściwe dla okolic 140km/h, tak więc takie przełożenia powinny chyba spełnić Twoje oczekiwania.
witam w zeszlym tygodniu zdecydowalem sie i ...kupilem nowa Mazde 3 w wersji amerykanskiej bo tu wlasnie jestem
i powiem wam – jestem zadowolony, oczywiscie zrobilem nia dopiero 300mil wiec nie mam wielkiego doswiadczenia ale puki co odpukac-extra. Silnik 2.0 benz, skrzynia manualna 5 biegow, pakiet ABS i dodatkowych poduszek i kurtyn, klima manualna niestety ale tu tylko najwyzsza wersja ma klimatronic no i kolor ice blue (czyli taki rozmyty blekit). Jesli bede mial jakies uwagi do tej furki to sie na pewno z Wami podziele.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
wojtaslot
Witam
Ja też od grudnia jestem jak na razie szczęśliwym posiadaczem Mazdy 3 z USA w wersji 2l automat. Na dzień dobry akcja ze światłami. Nie wiem jak to możliwe ale w USA auto posiada przeciwmgielne tylko z przodu. No i oczywiście czerwone migacze z tyłu. Właśnie auto stoi w warsztacie gdzie mi to poprawiają/przerabiają. Jest to mój 9 samochód i pierwszy w automacie. Z tych dotychczasowych jest to 3 auto, które zauroczyło mnie od początku
. Ma taką drapieżną sylwetkę a poza tym automat jest super, oczywiście DSG
. Kiedyś już miałem Mazde 3 Protege(z USA) i nie miałem żadnych problemów a jak sprzedawałem miała ok 150tyś km. Mam nadzieje, że z tą będzie tak samo. Pozdrawiam wszystkich
emerson-mg
Ja też od grudnia jestem jak na razie szczęśliwym posiadaczem Mazdy 3 z USA w wersji 2l automat. Na dzień dobry akcja ze światłami. Nie wiem jak to możliwe ale w USA auto posiada przeciwmgielne tylko z przodu. No i oczywiście czerwone migacze z tyłu. Właśnie auto stoi w warsztacie gdzie mi to poprawiają/przerabiają. Jest to mój 9 samochód i pierwszy w automacie. Z tych dotychczasowych jest to 3 auto, które zauroczyło mnie od początku

emerson-mg
Mushashi Miyamoto
- Od: 2 sty 2008, 17:25
- Posty: 35
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 3i 150KM 4dr automat USA
No cóż, początkowo tylko czytałem to forum. Czasami dowiadywałem się od kolegi z pracy o różnych nowinkach Mazdy. No i stało się; chyba kupię Mazdę 3 (x2) dla żonki i ojca.
Może podpowiecie mi gdzi ją nabyć (może być nowa – potrzebana faktura). Mam dwa źródła; firma sprowadzająca auta z salonu w Niemczech lub z USA. No najbardziej korci mnie USA, bo cena jest fantastyczna.
Tylko co z gwarancją w Europie na auta z USA i jak mocno się różnią do nich części?
Paru ludzi tu już jeździ Mazdą 3 z USA, może coś mi podpowie.
pozdrawiam
Może podpowiecie mi gdzi ją nabyć (może być nowa – potrzebana faktura). Mam dwa źródła; firma sprowadzająca auta z salonu w Niemczech lub z USA. No najbardziej korci mnie USA, bo cena jest fantastyczna.
Tylko co z gwarancją w Europie na auta z USA i jak mocno się różnią do nich części?
Paru ludzi tu już jeździ Mazdą 3 z USA, może coś mi podpowie.
pozdrawiam
-
Gość
Witam
No cóż jak to się mówi nie ma nic za darmo. Jeśli auto z USA to tanio ale nie ma gwarancji. Części- też może być problem
. Generalnie w ASO Mazda nie mają zaktualizowanych tzw part slaidów. Jak miałem kiedyś (lata 90-te)Mazdę 323 w wersji USA to jakoś nie mieli problemów z określeniem jaka część od europejskie jMadzi pasuje do wersji USA. Jak narazie jest z tym problem i ASO niechętnie zajmują się takimi autami. Ma się to ponoć zmienić od czerwca kiedy to powstanie oddział Mazda Poland
. i serwisy bardziej będą rozwinięte.
Gdzie kupić? Jeśli z USA to znam firmę, która sprowadza samochody z Florydy bezwypadkowe. Jeśli interesuje to Pana mogę odnaleźć namiar. Widziałem też używane Mazdy 3 w warszawskim oddziale Mazdy tel 22 7733884 lub Mazda Białystok-Księżno 85 7474 371.
Mnie zależało na Madzi3 w wersji automat a te b.trudno znaleźć w Europie po rozsądnych cenach i w młodym roczniku.
A z wersją USA już na początku jest kwestia świateł
. Złe kąty świecenia przednich świateł, przednie migacze żółte ale razem z pozycyjnymi, a z tyłu czerwone migacze i brak przeciwmgłowych. Przeróbka w Warszawie to ok 600PLN.
To na razie tyle
No cóż jak to się mówi nie ma nic za darmo. Jeśli auto z USA to tanio ale nie ma gwarancji. Części- też może być problem
Gdzie kupić? Jeśli z USA to znam firmę, która sprowadza samochody z Florydy bezwypadkowe. Jeśli interesuje to Pana mogę odnaleźć namiar. Widziałem też używane Mazdy 3 w warszawskim oddziale Mazdy tel 22 7733884 lub Mazda Białystok-Księżno 85 7474 371.
Mnie zależało na Madzi3 w wersji automat a te b.trudno znaleźć w Europie po rozsądnych cenach i w młodym roczniku.
A z wersją USA już na początku jest kwestia świateł
To na razie tyle
Mushashi Miyamoto
- Od: 2 sty 2008, 17:25
- Posty: 35
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 3i 150KM 4dr automat USA
Drobna edycja, dziś mam na liczniku 21,5 tys. km (5 m-cy posiadania M3), ewentualne zmiany opinii zaznaczę pod częścią której dotyczą.
Tak jak wcześniej wspomniałem napiszę co myślę o Mazdzie 3 (2.0 diesel Active neu). Samochód mam 2 miesiące w ciągu których przejechałem 7,5 tys. km. W ciągu tego czasu jeździłem po GOP (Śląsk), autostradach i sporo po górskich drogach. Cały przebieg na oponach zimowych 205/55R16 Michelin Pilot Alpin PA3 (asymetryczne zimowki). Będę się starał unikać porównania do poprzedniego samochodu jakim jeździłem (Renault Megane 1,9DCi sedan który sprzedałem po 3,5 roku i 120 tys. km przebiegu), ale w niektórych chwilach przez porównanie będzie mi łatwiej pokazać moim zdaniem lepsze rozwiązanie „problemu”.
Silnik.
Katalogowo 360Nm i 143KM. Jak będę miał chwilę to podjadę na hamownie i sprawdzę to, bo codzienna jazda wydaje się nie potwierdzać takich parametrów. Wprawdzie jeżdżę teraz na zimowkach, ale nie sądzę żeby one aż tak spowolniały ten samochód.
Spalanie katalogowo w mieście 7,1 w trasie 5,4 a mieszane 6. W praktyce u mnie (wg. komputera) jest 7 -7,5 (60-70% trasa, w tym jazda autostradą z ustawioną na tempomacie prędkością 130-140, oczywiście zdarza się że chwilowe prędkości są wyższe, ale dieslem jeżdżę nie od dziś i wiem że one nie lubią długiej szybkiej jazdy).
Silnik osiąga maksymalny moment obrotowy przy 2 tys. obrotów, a moc przy 3,5. Teoretycznie mamy 1,5 tys. użytecznych obrotów – czyli nie dużo. W praktyce jest jeszcze gorzej. Silnik jest mało elastyczny, zaczyna ciągnąć od 2,2 a kończy przy jakiś 3,3-3,4. Efektem takiej pracy jest konieczność bardzo częstej (jak na diesla) zmiany biegów. Oczywiście jak się zawziąć można przyspieszać od 2 do 4 tys. obrotów (powyżej 4 już nie ma szans nawet jak się zawziąć), ale wtedy na początku za bardzo nie pojedziemy, a później już nie bardzo. Suma sum – najmniej elastyczny diesel z jakim miałem doczynienia:(
Ogólnie silnik jest raczej cichy (co nie znaczy że sam samochód jest cichy, ale o tym później). Mimo tego pracuje jak typowy diesel co słychać szczególnie na zewnątrz. Przy zapalaniu kontrolka od świec żarowych gaśnie dopiero po ok. 5 sekundach (nawet teraz) – niby nie jest to dużo, ale porównując do innych diesli to w Meganie po całej nocy przy -25 st. silnik zapalał po 3 sek, a przy takich temperaturach jak teraz od razu. Daje mi to do myślenia jak się Mazda zachowa jak spędzi noc na naprawdę dużym mrozie.
Na wolnych obrotach czasem małe drgania silnika przenoszą się do kabiny pasażerskiej:/ Nie ma znaczenia czy silnik jest, czy nie jest rozgrzany.
Ogólnie oceniam silnik słabo – pali stosunkowo dużo nie dając w zamian oszałamiających osiągów, pracuje jak typowy diesel. Dla porównania E320CDI pali przy podobnym stylu jazdy 7-8 l/100km, a kultura pracy silnika i osiągi są o kilka klas wyżej. Megan palił mi 6-6,5 wg. mnie miał takie same osiągi, jeśli nie lepsze, do tego miał szerszy zakres użytecznych obrotów i silnik pracował mniej dieslowato.
Po 21,5 tys km (5 m-cy)
Nie zmieniam zdania jeśli chodzi o dynamikę. Spalanie przez długi czas utrzymywało się na 8,5 l/100km, teraz jest ok 8l/100km.
Skrzynia biegów, sprzęgło.
Częściowo mogę potwierdzić to co napisał red. Pertyński o skrzyni w M6. U mnie też czasem jest ciężko z 2. Zarówno przy zmianie z 1, jaki przy redukcji z 3. Do tego nie ma możliwości wrzucenia 1 w trakcie jazdy (nie zsynchronizowana?). Spróbujcie sobie takim samochodem pojeździć w korkach gdzie się co chwile jedzie miedzy 5, a 30km/h… ja musze stanąć w miejscu żeby wrzucić 1, bo szkoda mi sprzęgła żeby na półsprzęgle jeździć, a i wyć silnikiem na 1 przy 30km/h nie mam zamiaru. Z pozostałymi biegami raczej nie ma problemów.
Sprzęgło chodzi raczej ciężko – ciężej niż w Xsarze VTS – ta ma sprzęgło na linkę… najwyraźniej Mazda stosuje takie samo rozwiązanie.
Ogólnie nie mogę za wysoko ocenić. Jazda w korkach przez stosukowo ciężko działające sprzęgło połączone z brakiem możliwości redukcji do 1 biegu w ruchu+ problemy z 2 jest bardzo uciążliwa – ogólnie negatywna ocena.
Po 21,5 tys km (5 m-cy)
Sprzęgło nadal ciężko. Praktycznie nie ma problemów z 2, jest coraz lepiej z 1.
Zawieszenie, DSC/TCS
Zawieszenie jest sztywne, samochód bardzo mało się przechyla na zakrętach i mało buja się przy slalomie. Przy poprzecznych nierównościach samochód nie wpada w falowanie. Ale to chyba normalne w każdej Maździe jak i w innych samochodach z twardym zawieszeniem.
Po 5 tys. km tylne zawieszenie zaczęło się wyjątkowo głośno trzaskać, a samochód był niestabilny na zakrętach. Po wizycie w ASO okazało się, że poluzowały się jakieś śruby tylnego zawieszenia. Zobaczymy czy to pech, czy reguła.
Zawieszeni jest głośne, na dziurach: stuka, puka. Wszystkie większe nierówności czuć w 4 literach. Chociaż z upływem czasu wydaje mi się że czuć je coraz mniej. Albo się przyzwyczaiłem, albo się wyrobiło. Liczę że to ta 2 opcja;)
Na początku wydaje się, że samochód prowadzi się bardzo dobrze. Ale jak miną pierwsze kilometry ostrożnej jazdy, silnik się dotrze i zaczyna się jeździć coraz szybciej to okazuje się że nie jest tak dobrze. Mogę potwierdzić to co napisał w teście M6 red. Pertyński. Tył samochodu bardzo lubi uciekać na zakrętach i DSC nic sobie z tego nie robi. System uruchamia się po prostu zdecydowanie za późno. Już kilka razy samochód dosyć niebezpiecznie uciekł mi tyłem, w tym 2x stanął bokiem. Tył wyrzuciło na zewnątrz łuku skontrowałem i chciałem dodać gazu żeby wyciągnąć przód – wtedy nagle TCS się obudziło i mi przyhamowało przednie koła, chwilę później stałem bokiem w miejscu.
Ogólnie na suchej drodze samochód jest nadsterowny, za to ma mokrej/śliskiej nawierzchni bardzo podsterowny. Suma sum potrafi zachowywać się bardzo nieprzewidywalnie, szczególnie przy szybkiej jeździe po serpentynach.
TCS – te same zastrzeżenia co red. Pertyński w przypadku M6 – przy ruszaniu na prostej spod świateł żenujący pisk, ale szybkie ruszenie ze skręconymi kołami nie wchodzi w grę. Wierzcie mi że konkurencja umie to zrobić lepiej – np. nigdy nie miałem takich problemów z Meganem, ten nie popiskiwał aż tak przy ruszaniu na wprost, za to popiskiwał przy ruszaniu ze skręconymi kołami, ale ruszał i to szybko.
Nie wiem czy Mazda sama robi DSC/TCS (a może ma udziały w spółce tworzącą ten system), ale mogłaby po prostu kupić od Boscha ESP/ASR, bo ten działa bardzo dobrze.
Ocena – zależy kto i jak jeździ. Osoba jeżdżąca spokojnie, będzie raczej zadowolona , jakieś 4-. Ale jeśli ktoś wymaga większego komfortu, a do tego nie jeździ z przepisowymi prędkościami i nie lubi jak tył samochodu podąża swoją własną drogą raczej nie będzie zachwycony, jak dla mnie 3.
Po 21,5 tys km (5 m-cy)
Dużo się zmieniło. Najprawdopodobniej od nowości miałem luzy na śrubach stabilizatora. Po ich usunięciu samochód zachowuje się całkiem inaczej w zakrętach – dużo lepiej. Teraz jest wszystko OK
Hamulce.
Tarcze 300mm z przodu i 280mm z tyłu w kompakcie robą wrażenie (przednia tarcza szczelnie wypełnia felge 16). Hamulce ogólnie są skuteczne nawet przy dużych prędkościach – pod warunkiem że nie trzeba zakręcić w trakcie hamowania, wtedy samochód zachowuje się fatalnie – ale moim zdaniem to wina DSC.
W moim odczuciu hamulce nie mają wspomagania nagłego hamowania, a szkoda, u konkurencji to raczej standard.
Ogólnie oceniam je dobrze z małym minusikiem za brak wspomagania nagłego hamowania i stabilości przy manewrowaniu podczas gwałtownego hamowania.
Układ kierowniczy.
Dosyć precyzyjny, każdy ruch kierownicą powoduje od razu zmianę toru jazdy. W moim odczuciu wspomaganie przy dużych prędkościach jest za silne.
Ogólnie oceniam dobrze.
Tyle tytułem wstępu i opisu "dużych" rzeczy. W ciągu 2 dni opisze wnętrze, co i jak tam jest zrobione.
Tak jak wcześniej wspomniałem napiszę co myślę o Mazdzie 3 (2.0 diesel Active neu). Samochód mam 2 miesiące w ciągu których przejechałem 7,5 tys. km. W ciągu tego czasu jeździłem po GOP (Śląsk), autostradach i sporo po górskich drogach. Cały przebieg na oponach zimowych 205/55R16 Michelin Pilot Alpin PA3 (asymetryczne zimowki). Będę się starał unikać porównania do poprzedniego samochodu jakim jeździłem (Renault Megane 1,9DCi sedan który sprzedałem po 3,5 roku i 120 tys. km przebiegu), ale w niektórych chwilach przez porównanie będzie mi łatwiej pokazać moim zdaniem lepsze rozwiązanie „problemu”.
Silnik.
Katalogowo 360Nm i 143KM. Jak będę miał chwilę to podjadę na hamownie i sprawdzę to, bo codzienna jazda wydaje się nie potwierdzać takich parametrów. Wprawdzie jeżdżę teraz na zimowkach, ale nie sądzę żeby one aż tak spowolniały ten samochód.
Spalanie katalogowo w mieście 7,1 w trasie 5,4 a mieszane 6. W praktyce u mnie (wg. komputera) jest 7 -7,5 (60-70% trasa, w tym jazda autostradą z ustawioną na tempomacie prędkością 130-140, oczywiście zdarza się że chwilowe prędkości są wyższe, ale dieslem jeżdżę nie od dziś i wiem że one nie lubią długiej szybkiej jazdy).
Silnik osiąga maksymalny moment obrotowy przy 2 tys. obrotów, a moc przy 3,5. Teoretycznie mamy 1,5 tys. użytecznych obrotów – czyli nie dużo. W praktyce jest jeszcze gorzej. Silnik jest mało elastyczny, zaczyna ciągnąć od 2,2 a kończy przy jakiś 3,3-3,4. Efektem takiej pracy jest konieczność bardzo częstej (jak na diesla) zmiany biegów. Oczywiście jak się zawziąć można przyspieszać od 2 do 4 tys. obrotów (powyżej 4 już nie ma szans nawet jak się zawziąć), ale wtedy na początku za bardzo nie pojedziemy, a później już nie bardzo. Suma sum – najmniej elastyczny diesel z jakim miałem doczynienia:(
Ogólnie silnik jest raczej cichy (co nie znaczy że sam samochód jest cichy, ale o tym później). Mimo tego pracuje jak typowy diesel co słychać szczególnie na zewnątrz. Przy zapalaniu kontrolka od świec żarowych gaśnie dopiero po ok. 5 sekundach (nawet teraz) – niby nie jest to dużo, ale porównując do innych diesli to w Meganie po całej nocy przy -25 st. silnik zapalał po 3 sek, a przy takich temperaturach jak teraz od razu. Daje mi to do myślenia jak się Mazda zachowa jak spędzi noc na naprawdę dużym mrozie.
Na wolnych obrotach czasem małe drgania silnika przenoszą się do kabiny pasażerskiej:/ Nie ma znaczenia czy silnik jest, czy nie jest rozgrzany.
Ogólnie oceniam silnik słabo – pali stosunkowo dużo nie dając w zamian oszałamiających osiągów, pracuje jak typowy diesel. Dla porównania E320CDI pali przy podobnym stylu jazdy 7-8 l/100km, a kultura pracy silnika i osiągi są o kilka klas wyżej. Megan palił mi 6-6,5 wg. mnie miał takie same osiągi, jeśli nie lepsze, do tego miał szerszy zakres użytecznych obrotów i silnik pracował mniej dieslowato.
Po 21,5 tys km (5 m-cy)
Nie zmieniam zdania jeśli chodzi o dynamikę. Spalanie przez długi czas utrzymywało się na 8,5 l/100km, teraz jest ok 8l/100km.
Skrzynia biegów, sprzęgło.
Częściowo mogę potwierdzić to co napisał red. Pertyński o skrzyni w M6. U mnie też czasem jest ciężko z 2. Zarówno przy zmianie z 1, jaki przy redukcji z 3. Do tego nie ma możliwości wrzucenia 1 w trakcie jazdy (nie zsynchronizowana?). Spróbujcie sobie takim samochodem pojeździć w korkach gdzie się co chwile jedzie miedzy 5, a 30km/h… ja musze stanąć w miejscu żeby wrzucić 1, bo szkoda mi sprzęgła żeby na półsprzęgle jeździć, a i wyć silnikiem na 1 przy 30km/h nie mam zamiaru. Z pozostałymi biegami raczej nie ma problemów.
Sprzęgło chodzi raczej ciężko – ciężej niż w Xsarze VTS – ta ma sprzęgło na linkę… najwyraźniej Mazda stosuje takie samo rozwiązanie.
Ogólnie nie mogę za wysoko ocenić. Jazda w korkach przez stosukowo ciężko działające sprzęgło połączone z brakiem możliwości redukcji do 1 biegu w ruchu+ problemy z 2 jest bardzo uciążliwa – ogólnie negatywna ocena.
Po 21,5 tys km (5 m-cy)
Sprzęgło nadal ciężko. Praktycznie nie ma problemów z 2, jest coraz lepiej z 1.
Zawieszenie, DSC/TCS
Zawieszenie jest sztywne, samochód bardzo mało się przechyla na zakrętach i mało buja się przy slalomie. Przy poprzecznych nierównościach samochód nie wpada w falowanie. Ale to chyba normalne w każdej Maździe jak i w innych samochodach z twardym zawieszeniem.
Po 5 tys. km tylne zawieszenie zaczęło się wyjątkowo głośno trzaskać, a samochód był niestabilny na zakrętach. Po wizycie w ASO okazało się, że poluzowały się jakieś śruby tylnego zawieszenia. Zobaczymy czy to pech, czy reguła.
Zawieszeni jest głośne, na dziurach: stuka, puka. Wszystkie większe nierówności czuć w 4 literach. Chociaż z upływem czasu wydaje mi się że czuć je coraz mniej. Albo się przyzwyczaiłem, albo się wyrobiło. Liczę że to ta 2 opcja;)
Na początku wydaje się, że samochód prowadzi się bardzo dobrze. Ale jak miną pierwsze kilometry ostrożnej jazdy, silnik się dotrze i zaczyna się jeździć coraz szybciej to okazuje się że nie jest tak dobrze. Mogę potwierdzić to co napisał w teście M6 red. Pertyński. Tył samochodu bardzo lubi uciekać na zakrętach i DSC nic sobie z tego nie robi. System uruchamia się po prostu zdecydowanie za późno. Już kilka razy samochód dosyć niebezpiecznie uciekł mi tyłem, w tym 2x stanął bokiem. Tył wyrzuciło na zewnątrz łuku skontrowałem i chciałem dodać gazu żeby wyciągnąć przód – wtedy nagle TCS się obudziło i mi przyhamowało przednie koła, chwilę później stałem bokiem w miejscu.
Ogólnie na suchej drodze samochód jest nadsterowny, za to ma mokrej/śliskiej nawierzchni bardzo podsterowny. Suma sum potrafi zachowywać się bardzo nieprzewidywalnie, szczególnie przy szybkiej jeździe po serpentynach.
TCS – te same zastrzeżenia co red. Pertyński w przypadku M6 – przy ruszaniu na prostej spod świateł żenujący pisk, ale szybkie ruszenie ze skręconymi kołami nie wchodzi w grę. Wierzcie mi że konkurencja umie to zrobić lepiej – np. nigdy nie miałem takich problemów z Meganem, ten nie popiskiwał aż tak przy ruszaniu na wprost, za to popiskiwał przy ruszaniu ze skręconymi kołami, ale ruszał i to szybko.
Nie wiem czy Mazda sama robi DSC/TCS (a może ma udziały w spółce tworzącą ten system), ale mogłaby po prostu kupić od Boscha ESP/ASR, bo ten działa bardzo dobrze.
Ocena – zależy kto i jak jeździ. Osoba jeżdżąca spokojnie, będzie raczej zadowolona , jakieś 4-. Ale jeśli ktoś wymaga większego komfortu, a do tego nie jeździ z przepisowymi prędkościami i nie lubi jak tył samochodu podąża swoją własną drogą raczej nie będzie zachwycony, jak dla mnie 3.
Po 21,5 tys km (5 m-cy)
Dużo się zmieniło. Najprawdopodobniej od nowości miałem luzy na śrubach stabilizatora. Po ich usunięciu samochód zachowuje się całkiem inaczej w zakrętach – dużo lepiej. Teraz jest wszystko OK
Hamulce.
Tarcze 300mm z przodu i 280mm z tyłu w kompakcie robą wrażenie (przednia tarcza szczelnie wypełnia felge 16). Hamulce ogólnie są skuteczne nawet przy dużych prędkościach – pod warunkiem że nie trzeba zakręcić w trakcie hamowania, wtedy samochód zachowuje się fatalnie – ale moim zdaniem to wina DSC.
W moim odczuciu hamulce nie mają wspomagania nagłego hamowania, a szkoda, u konkurencji to raczej standard.
Ogólnie oceniam je dobrze z małym minusikiem za brak wspomagania nagłego hamowania i stabilości przy manewrowaniu podczas gwałtownego hamowania.
Układ kierowniczy.
Dosyć precyzyjny, każdy ruch kierownicą powoduje od razu zmianę toru jazdy. W moim odczuciu wspomaganie przy dużych prędkościach jest za silne.
Ogólnie oceniam dobrze.
Tyle tytułem wstępu i opisu "dużych" rzeczy. W ciągu 2 dni opisze wnętrze, co i jak tam jest zrobione.
Ostatnio edytowano 29 lip 2008, 21:27 przez mr_t, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 1 kwi 2008, 22:12
- Posty: 629
- Skąd: Będzin
- Auto: Mazda 3, 2.0 diesel
To, co Piszesz o silniku jest dla mnie zaskakujące. Mój silnik znakomicie się zbiera nieco poniżej 2tys. obr (powiedzmy 1900), o ile wcześniej nieco turbo rozkręcę. Mam wrażenie, Jakbyś albo miał trafioną turbinę (czy masz ten samochód od nowości?) albo nie do końca potrafił używać turbo. Ciekawe, że wg Ciebie silnik 'nie ciągnie' w swoim maksimum momentu, czyli 2tys. obrotów ! O 300kg cięższa M6 zbiera się z nim bardzo dobrze. Proponuję Ci najpierw wykonanie pomiarów GPS-em i porównanie ich np. z moimi. Twoje powinny być nawet do 20% lepsze.
Oczywiście diesel nie nadaje się do ścigania spod świateł, ale w trasie jest znakomity.
Skąd ten mit o 'nielubieniu' szybkiej jazdy przez diesla ? Jeśli 3500obr to prędkość 200km/h to uważasz, że są to zbyt wysokie obroty, czy prędkość zbyt niska ?
Benzyny osiągają maks prędkość przy maks mocy czyli w granicach 5500obr. Nie jest to dla nich bardziej zdrowe, niż 3500 dla diesla ...
Jeśłi chodzi o noszenie kufra, to pewnie masz rację. Już w M6 diesel wyraźnie przenosi balans na przód. W M3 może być nieciekawie
Oczywiście diesel nie nadaje się do ścigania spod świateł, ale w trasie jest znakomity.
Skąd ten mit o 'nielubieniu' szybkiej jazdy przez diesla ? Jeśli 3500obr to prędkość 200km/h to uważasz, że są to zbyt wysokie obroty, czy prędkość zbyt niska ?
Jeśłi chodzi o noszenie kufra, to pewnie masz rację. Już w M6 diesel wyraźnie przenosi balans na przód. W M3 może być nieciekawie
2B || !(2B) ? by mcbeth


- Od: 12 lut 2007, 14:29
- Posty: 817
- Skąd: 3miasto
- Auto: M6 GG1 MZR-CD 143KM '07 Active+ / Legacy 2.0R 165KM AT S-AWD '07
mcbeth napisał(a): Benzyny osiągają maks prędkość przy maks mocy czyli w granicach 5500obr. Nie jest to dla nich bardziej zdrowe, niż 3500 dla diesla ...
A cóż tak mało zdrowego jest w dłuższej (kilku/nasto godzinnej) jeździe benzyną przy 5500rpm? Żadna z moich dotychczasowych się nie rozpadła, a i doświadczenia znajomych są raczej podobne (przynajmniej nie kojarzę żadnego przypadku).
mcbeth napisał(a):
Jeśłi chodzi o noszenie kufra, to pewnie masz rację. Już w M6 diesel wyraźnie przenosi balans na przód. W M3 może być nieciekawie
Ale to zaleta diesla...
Pozdrawiam, Maciej Loret
było: Ford Escort '95, Alfa 156 2.0 Selespeed '99, jest: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02, będzie: HGW...
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret:
http://www.loret.bydgoszcz.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=10007338
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=40213
Nie dyskutuję z: domin1979, dortann, Pkoli, Pawnik, L(i)orento
było: Ford Escort '95, Alfa 156 2.0 Selespeed '99, jest: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02, będzie: HGW...
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret:
http://www.loret.bydgoszcz.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=10007338
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=40213
Nie dyskutuję z: domin1979, dortann, Pkoli, Pawnik, L(i)orento
mcbeth napisał(a): (...) (czy masz ten samochód od nowości?) albo nie do końca potrafił używać turbo.
(...)
Oczywiście diesel nie nadaje się do ścigania spod świateł, ale w trasie jest znakomity.
(...)
Skąd ten mit o 'nielubieniu' szybkiej jazdy przez diesla ? Jeśli 3500obr (...)
Samochód mam od nowości – odbierając go z salonu miał 3, albo 4km przebiegu. To 4 diesel (1 turbo diesel, 2 turbo diesle z common raily) jakim jeżdżę (nie liczę firmowego transita którym kilka razy jeździłem;), nie liczę samochodów którymi miałem okazję trochę pojeździć (jako kierowca, a nie pasażer), ale te którymi dużo jeździłem.
Jazda spod świateł... no właśnie. Światła, długa prosta, lekko pod górkę a dalej most. Meganem pod mostem jechałem max 170, mazda troche ponad 160...
A wys. obroty. Końcówki wtryskiwaczy to "mała rzecz" a muszą znosić wysokie temperatury. Sprężarka też nagrzewa się do wysokiej temperatury. Ciągła praca pod dużym obciążeniem i jak na diesla przy wysokich obrotach (np. 3,5) powoduje że te elementy nagrzewają się do dużych temperatur i nie mają jak schłodzić, przez co znacznie szybciej się zużywają. Tyle teorii.
Praktyka – zależy jaki silnik. Mercem już wiele razy jechałem z ustawioną na tempomacie prędkością 230 przez np. 3h. Samochód ma ponad 200tys. km i nic się z silnikiem i całym napędem nie dzieje. Samochód nie kopci. (poza tym jest zchipowany).
Ale słyszałem już o wielu przypadkach gdzie ktoś z za ciężką nogą zarżnął diesla po 60tys. Tyle że nie wiem czy to był jakiś

Tak czy inaczej poprzednim samochodem chociaż jeździlem raczej ostro, przejechałem 120 tys. km i zero kopcenia, a sam silnik serwis oceniał jako element w bardzo dobrym stanie.
Ja o tłumienie tego silnika posądzam filtr cząstek stałych. Wpieli takiego "pająka" w wydech (do katalizatora wchodzi kilka dodatkowych rurek i kabelków) i pewnie ma niemały udział w zatrzymywaniu nie tylko "brudu", ale i mocy.
- Od: 1 kwi 2008, 22:12
- Posty: 629
- Skąd: Będzin
- Auto: Mazda 3, 2.0 diesel
mr_t napisał(a):Praktyka – zależy jaki silnik. Mercem już wiele razy jechałem z ustawioną na tempomacie prędkością 230 przez np. 3h. Samochód ma ponad 200tys. km i nic się z silnikiem i całym napędem nie dzieje. Samochód nie kopci. (poza tym jest zchipowany).
To rzadkie i wręcz dziwne, bo CDI nie jest szczególnym powodem do dumy Mercedesa.Wtryski padają podobno dość szybko,a i reszta elementów średnio- to nie W123...W sumie dlatego woleliśmy ze starszym zwykłego 2,2 (ze słynną Lucas pump) z automatem niż CDi z manualem (wtedy woleliśmy manuala ).Poza tym opisujesz silniki o dość skrajnie różnych pojemnościach_Mazda 2,0 i MB 3,2.
mr_t napisał(a):A wys. obroty. Końcówki wtryskiwaczy to "mała rzecz" a muszą znosić wysokie temperatury. Sprężarka też nagrzewa się do wysokiej temperatury. Ciągła praca pod dużym obciążeniem i jak na diesla przy wysokich obrotach (np. 3,5) powoduje że te elementy nagrzewają się do dużych temperatur i nie mają jak schłodzić, przez co znacznie szybciej się zużywają.
Myślałem,że po to jest zawór wastegate/zmienna geometria,żeby nie przeładować silnika,ale i nie przeciążyć turbiny...
mr_t napisał(a):a o tłumienie tego silnika posądzam filtr cząstek stałych.
Ja też.Poczekaj pół roku i zrób swap na nowego2.2.
A tak w ogóle to jesteś zadowolony z Mazdy,czy zdecydowanie żałujesz zakupu???
mr_t napisał(a):Jazda spod świateł... no właśnie. Światła, długa prosta, lekko pod górkę a dalej most. Meganem pod mostem jechałem max 170, mazda troche ponad 160...
Ciekawe jest, że M3 ma 9,9s do 100 a M6 z teoretycznie tym samym silnikiem 9,5 do 100. Czyżby to nie był jednak do końca ten sam silnik ? Zwłąszca w kontekście tego, co piszesz o słabym momencie przy 2tys. obr. Prędkości mierzyłeś licznikiem czy GPS ?
mr_t napisał(a):Ciągła praca pod dużym obciążeniem i jak na diesla przy wysokich obrotach (np. 3,5) powoduje że te elementy nagrzewają się do dużych temperatur i nie mają jak schłodzić, przez co znacznie szybciej się zużywają. Tyle teorii.
Lanos po 40h (4x10h) jazdy z obrotami blisko 5tys nigdy już nie chodził tak samo. To fakt. M3 powinna być trochę lepiej jednak zrobiona
Dzisiaj sprawdzałem jak wchodzi jedynka – wcześniej nie zwracałem uwagi. Właściwie nie ma różnicy między włączaniem na postoju a w czasie toczenia. Zawsze lest lekki opór. Podejrzewam, że u Ciebie skrzynka się jeszcze dociera. poczekaj do 15-20 tys.
2B || !(2B) ? by mcbeth


- Od: 12 lut 2007, 14:29
- Posty: 817
- Skąd: 3miasto
- Auto: M6 GG1 MZR-CD 143KM '07 Active+ / Legacy 2.0R 165KM AT S-AWD '07
Mateusz L napisał(a):To rzadkie i wręcz dziwne, bo CDI nie jest szczególnym powodem do dumy Mercedesa.Wtryski padają podobno dość szybko,a i reszta elementów średnio- to nie W123...
Ja mówie o modelu W211. Z tego co wiem o silnik CDI320 okazał się najlepszym z gamy CDI. Mniejsze pojemności są po prostu za słabe żeby bezawaryjnie ciągnać 2Tony, a 400CDI też pracuje ok, ale z uwagi na sporą różnicę w cenie jest mniej chętnych. Tak czy inaczej przytoczyłem ten silnik, żeby pokazać że diesel o pojemności 3,2 potrzebuje tyle samo paliwa co 2,0.
Mateusz L napisał(a): Myślałem,że po to jest zawór wastegate/zmienna geometria,żeby nie przeładować silnika,ale i nie przeciążyć turbiny...![]()
To teoria. Praktycznie nic nie jest niezniszczalne i dużo zależy od materiałów. Np. przy Renault 2,2DCi vs. 1,9DCi. Ta sama firma, a przy 2,2 to że zaczynał dosyć szybko kopić było normą. Podobnie problemy ze sprężarką – dzięki temu tego silnika już nie produkują. Słyszałem też że ludzie narzekali na 1,5DCi. W serwisie też mi mówili że to prawda, a silnik się sypał częściej w Megnach niż w Clio – ale Megany są cięższe. Ja 1,9 przejechałem 120 tys i nie miałem nigdy żadnego problemu z silnikiem.
Gdzieś czytałem że w Mazdach są problemy z wtryskami i z turbo – chyba nawet gdzieś tutaj przy okazji artykułu o używanych mazdach. Trochę mnie to martwi bo chciałem ten silnik zchipować.
Mateusz L napisał(a):A tak w ogóle to jesteś zadowolony z Mazdy,czy zdecydowanie żałujesz zakupu???
Gdzieś pośrodku z tendencją w stronę przynania się do błędnej decyzji o zakupie. Może po prostu za dużo sobie obiecywałem po tym samochodzie.
Skończyłem już opis wnętrza, ale ma 3 strony w Wordzie;) Skróce i wrzuce tutaj, wtedy będzie pełny obraz Mazdy w moich oczach. Najbardziej mi nie pasuje bardzo duży hałas w samochodzie – ale o nim w opisie będzie. Liczę, że po wygłuszeniu wnętrza matami akustycznymi będzie lepiej.
Uciekający tył na zakrętach – można się przyzwyczaić, ale w moim odczuciu to niebezpieczne. Niedawno miałem sytuację w której na autostradzie przy ok. 130 jakaś łajza wyjechała mi przed zderzak musiałem gwałtownie skręcić na prawy pas, zrobić "pół łosia", po odbicu kierownicą w lewo tył dosyć mocno wyrzuciło w prawo – nie podobają mi się takie zachowania. Oduczyłem się od nich, bo od 6, czy 7 lat jeżdżę samochodzami z ESP które mi takich numerów nie robiły.
Żebym był zadowolony w samochodzie musi się zrobić cicho po wygłuszeniu go (przy okazji lekka modyfikacja audio). A do serwisu mam jeździć tylko na przeglądy okresowe. Jeśli nadal będzie głośno, a sam samochód będzie się psuł to będę żałował że go kupiłem.
- Od: 1 kwi 2008, 22:12
- Posty: 629
- Skąd: Będzin
- Auto: Mazda 3, 2.0 diesel
mcbeth napisał(a): Prędkości mierzyłeś licznikiem czy GPS ?
Wskazania licznika. Dokładnośc prędkościomierza sprwdzałem przez AutoMape, tj. jadąc autostradą ustawiałem prędkośc na tempomacie i po jakimś czasie patrzyłem co pokazuje AM, a co licznik. Ogólnie przekłamania na zimówkach w Mazdzie są podobne jak na letnich w Meganie (ten sam rozmiar opon).
Jak silnik będzie miał około 10tys. to pojade na hamowie i zrobie testy przyśpieszeń z prof. GPS. Teraz mam 8tys, więc potrzebuję jeszcze z 2, 3 tygodnie;)
- Od: 1 kwi 2008, 22:12
- Posty: 629
- Skąd: Będzin
- Auto: Mazda 3, 2.0 diesel
Szzcerze móiwiąc pierwszy raz spotykam się z tak totalną krytyką Trójki. Ze znanych mi użytkowników M3 nikt na nią nie narzeka, a wręcz przeciwnie ( fakt, że nikt nie ma w niej silnika 2,0 cidt ). Faktem jest że Mazdy są słabo wygłuszone, w porównaniu do innych samochodów, ale na zawieszenie, osiągi silnika i skrzynię biegów póki co złego słowa nie mogę powiedzieć ( mam diesla kombi 136 KM ). Tak jak napisał mcbeth coś mocno jest podejrzane aby w porównaniu do M6 dużo lżejszy samochód z tym samym silnikiem jeździł dużo gorzej. Zadziwiające jest haczenie skrzyni biegów i nie możność czy trudność wrzucenia jedynki w trakcie toczenia się ( jest zsynchronizowana oczywiście). U mnie jest to bezproblemowe ( inna sprawa, że jedynka służy w zasadzie do ruszania ). Dziwi mnie też, że przed kupnem nowego samochodu za parę ładnych PLN-ów nie odbyłeś jazdy próbnej samochodem z tym silnikiem, proponuję więc przejechać się inną M3, a nawet M6 z 2,0 cidt, żeby stwierdzić czy coś jest nie halo z twoim egzemplarzem, bo dla mnie ewidentnie póki co jest
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości