Strona 1 z 2

Nie odpala, a kontrolki działają (rozrusznik wcale nie kręci

PostNapisane: 10 sty 2010, 13:27
przez fiedziu
W piatek jezdzilem bez problemow, odpalil w garazu rano bez problemu, potem po pracy tak samo (stal na parkingu przed firma). Wczoraj rano wsiadlem (stal przez noc w nieogrzewanym garazu), przekrecilem kluczyk do pozycji wlaczenia (bez rozruchu, rozmawialem przez telefon i chcialem skonczyc rozmowe zanim odpale), jak po chwili chcialem odpalic nie bylo reakcji rozrusznika (wczesniej wydfaje mi sie, ze zaczely zapalac sie na desce i chyba nawet migac rozne kontrolki – ale nic z silnikiem, check engine, raczej standard, ktory odpala przy przekreceniu kluczyka).

Odpialem akumulator, po jakis 5 minutach podlaczylem znowu. Teraz z kontrolkami juz wszystko ok, ale nadal zero reakcji na przekrecenie kluczyka (procz przygasniecia pulpitu z godzina i radia). Zapalam przy wylaczonym ogrzewaniu, dmuchawie, radiu.

To chyba nie akumulator, bo jak wlaczam swiatla (ksenony), to jak przekrecam kluczyk to nawet nie przygasaja.

Madzia jest z 2005, ma 179k przebiegu. To 1,6 diesel. Jakies 4k temu byl w aso na przegladzie z wymiana plynow.

Dajcie znac co to moze byc (ja niestety jestem lama maksymalna i sie kiepsko znam) i gdzie najlepiej naprawiac w wawie od strony ursynowa, mokotowa, piaseczna, wilanowa. Ja ja leczylem juz na Rosola u Boltowicza, ale raczej nie polecam.

PostNapisane: 10 sty 2010, 13:45
przez wojtek85
sprawdz sobie pierwsze akumulator masz jakis miernik prosta i szybka sprawa ja bym od tego zaczą a wszystko wporzadku z imobilaizerem ?? moze sproboj drugim kluczykiem hmmm narazie nic innego na mysl mi nie przychodzi.....

PostNapisane: 10 sty 2010, 13:47
przez fiedziu
mi na mysl tez przyszedl ten immobilazer, bo faktycznie siedzialem chwile z przekreconym kluczykiem nie zapalajac i rozmawialem przez telefon i po jakiejs minucie dopiero te kontrolki zaczely wariowac.

prosblemem jest to, ze nie mam drugiego zestawu kluczykow? co wtedy moge zrobic? jak sprawdzic czy to to?

PostNapisane: 10 sty 2010, 13:51
przez cult1
Ja bym stawiał na akumulator. Masz diesla a te silniki wymagają duuuużego prądu rozruchowego. Włączenie świateł itp nie świadczy o sprawności akumulatora. Spróbuj odpalić z kablami od innego auta.

PostNapisane: 10 sty 2010, 13:53
przez wojtek85
sprawdz akumulator od tego zacznij tak jak cult1 pisze :)

PostNapisane: 10 sty 2010, 22:57
przez RobertPi
Jeśli wcale nie słychać chęci kręcenia to sprawdź kabelek zasilający bendix. Przy próbie rozruchu powinieneś słyszeć zwierane styki przekaźnika. Może brak tam styku.
Ja raczej aku bym nie obstawiał bo wtedy przygasałyby światła i kontrolki.

PostNapisane: 10 sty 2010, 23:19
przez cult1
RobertPi napisał(a):Ja raczej aku bym nie obstawiał bo wtedy przygasałyby światła i kontrolki.

Przecież kolega fiedziu napisał :
fiedziu napisał(a):Teraz z kontrolkami juz wszystko ok, ale nadal zero reakcji na przekrecenie kluczyka (procz przygasniecia pulpitu z godzina i radia)

PostNapisane: 11 sty 2010, 00:09
przez RobertPi
Z kontrolkami jest wszystko OK bo wcześniej migały a przy obciążonym przez rozrusznik akumulatorze powinny lekko przygasać wszystkie ( nie tylko radio ) tak samo zresztą jak włączone światła . Sugerowałbym jednak posłuchać czy bendix stuka. Jeśli tak to faktycznie aku.
Ale jeśli jest cisza?

PostNapisane: 11 sty 2010, 00:50
przez fiedziu
dzieki :)

a gdzie te kabelki od bendixa znajde?

PostNapisane: 11 sty 2010, 00:52
przez fiedziu
problem jest taki, ze kontrolki przygasaja (jak normalnie przy odpalaniu), ale wlaczone swiatla juz nie przygasaja wcale (ksenony – nie wiem jak one sa zasilane, w sumie nigdy nie wlaczalem ich przed rozruchem wiec nie wiem czy normalnie przygasaja) – co gorsza nie slychac kompletnie nic, przekrecam kluczyk i slysze cisze :(

PostNapisane: 11 sty 2010, 01:03
przez Globy
U mnie to samo w "szóstce" (benzyna) i niestety akumulator zdechł. Mimo że kontrolki działają w porządku, to za mało prądu w baterii do odpalenia. Mam już różne doświadczenia zimowe z akumulatorami i wiem, że może je trafić szlag z dnia na dzień ;) Po naładowaniu powinno być okej.

Warto jednak sprawdzić kable rozrusznika, tutaj kolega miał podobny problem – wywołany przez zaśniedziałe złącze:

=> http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=88826

PostNapisane: 11 sty 2010, 01:10
przez fiedziu
dam jutro znac. bede mial jutro kable to sprawdze. dzieki

gdzie szukac tych kabli od rozrusznika?

PostNapisane: 11 sty 2010, 01:37
przez RobertPi
Nie wiem czy w Dieslu jest identycznie ale rozrusznik powinien być z przodu, od dołu lekko po pawej stronie stojąc przed maską. Dochodzi tam cienki kabelek zasilający bendix ( cylinder zamocowany do rorusznika ).
Sprawdź te styki, to nic nie kosztuje, a akumulator też sprawdź dla świętego spokoju.

PostNapisane: 11 sty 2010, 13:18
przez Globy
Możecie ewentualnie zaznaczyć koledze w Paincie na jednym z tych obrazków, ja niestety nie znam anatomii MZ-CD ;)

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: 11 sty 2010, 13:55
przez fiedziu
Panowie, na zdjeciach to faktycznie wyglada jak w mojej Madzi, ale te czerone kolka to miejsce przysrubowania oslony silnia. Pod nia jest ten rozrusznik, w ktory mam puknac?

PostNapisane: 11 sty 2010, 14:07
przez Globy
Nie, nie, to tylko poglądowe fotki wyszperane w sieci (niestety jedna miała już jakieś zaznaczenia), może ktoś wskaże na nich lokalizacje rozrusznika. Sorry za zamieszenie ;)

PostNapisane: 11 sty 2010, 23:19
przez fiedziu
niestety to nie akumulator :(

co wiecej: sprawdzilem kluczyk, wymienilem baterie i nadal nic (wiec chyba nie immobiliser), bezpieczniki, kable te z bezpiecznikow.

poza tym jak sciagnalem oslone z silnika, to co podejrzane jest od strony chlodnicy, na wysokosci tego dolnego czerwonego kolka (tam gdzie druga sruba montowania oslony) jest sporo oleju, a ta gruba rura gumowa widoczna na dolnym zdjeciu (obok bagnetu oleju) jest z lekka przerwana na laczeniu. co to mozeby byc i czy to przez to moze nie startowac?

przy przekrecaniu kluczyka, kontrolki na zegarach ani troche nie przygasaja.

jesli znacie dobrych mechanikow w okolicach usrynowa, mokotowa lub piaseczna czy konstancina, dajcie znac.

dzieki

PostNapisane: 12 sty 2010, 00:00
przez vqsoft
ta rura to dolot do IC
jak ma nieszczelność to drogocenna para z turbo idzie w gwizdek – ale to nie powód kłopotów z rozruchem

co do immo – on nie jest na baterie – jest transponder + antena wokół stacyjki

masz inny klucz?

co do mechaników – no cóż tu masz szczęście -www.autojaksa.com.pl

PostNapisane: 12 sty 2010, 00:08
przez fiedziu
dzieki, a nie znacie jakiegos polecanego serwisu ale jednak troche blizej? musze to cudo tam na lawecie dostarczyc, a potem po niego jakos pojechac

niestety nie mam innego kluczyka, dostalem tylko jeden (kupilem 3 latka)

PostNapisane: 15 sty 2010, 12:24
przez fiedziu
wiecie cos, to bylo cos z elektryka przy rozruszniku – koszt naprawy w ASO 164 PLN.

ale mam teraz dwa problemy:

1. ta rura od turbo, co ja widac na 2 zdjeciu – taki kawalek grubej gumowej rury, nie wystepuje w katalogu jako pojedyncza czesc (u mnie jest poszarpana i autko traci moc), tylko w zestawie za bagatela 2400 PLN. Wiec szukam tej czesci, wystepujacej poza zestawem, uzywanej, lub zamiennika. Moze macie namiary. Mazda 1,6 diesel, rocznik 2005 (styczen).

2. z silnika cieknie olej, poniewaz glowice nie sa obudowane kawalem metalu, tylko z kawalkow uszczelnianych silikonem. Wiec nie trzeba czesci, tylko uszczelnienia, ale trzeba rozebrac silnik, co jest czasochlonne. Czekam na wycene z ASO, ale pewnie bedzie zabojcza, znacie fachmana, ktory zrobi to taniej?

bede mega wdzieczny za pomoc :))))

pozdrawiam,
fiedziu