Klub MazdaSpeed

Od jakiegos czasu slysze u siebie jakies dziwne dzwieki dochodzace z okolic rozrzadu. Dzis bylem w serwisie i podejrzewaja napinacz rozrzadu lub wolne kolo (cokolwiek to jest). Auto odstawiam jutro do serwisu i beda je naprawiac. Podkreslam, ze auto jest na gwarancji, nie mam przekroczonych 3 lat ani limitu kilometrow (cos powyzej 76 000).
Zastanawiam sie jednak nad tym co powiedzial mi serwisant, ze beda dzwonic do centrali do W-wy z pytaniem czy rozrzad w takim przypadku podlega naprawie gwarancyjnej. Moim zdaniem 100% tak, przeciez wlasnie na to mechanike jest 3-letnia gwarancja.

Co o tym myslicie?

Tak .. NIedaj sie zrobic w bambuku !
Musza naprawic ..

dokladnie dyktuj w zleceniu co napisza i trzymaj wszystkie papierki

Kicha...wlasnie mam info z serwisu, ze podejrzewaja usterke z rozrzadem. Czesci zamowione, bedzie wymieniane na gwarancji. Jednak moze sie tez okazac, ze sa uszkodzenia na kolach zebatych walkow rozrzadu i wtedy znow trzeba czekac na czesci, a walki sa wymieniane razem z cala glowica. W najlepszych przypadku auto bede mial za tydzien, w najgorszym za dwa
----
Kolejna zagadka...do konca gwarancji zostalo mi 11 miesiecy lub 23 tys km do przejechania. W serwisie powiedziano mi, ze jestli teraz mi wymieniaja wlasnie ten rozrzad to gwarancje bede mial na niego tylko do konca swojej gwarancji, a nie dwa lata od dnia dzisiejszego, jesli bym placil za ta wymiane, a nie robil w ramach gwarancji. Podobno to przepis Mazda Polska. Czy to prawda ?

Ps. okazuje sie rowniez, ze nie wiadomo do konca czy to pukanie na 100% pochodzi z rozrzadu, gdyz nie widac na elementach ponad normalnego zuzycia. Auto bedzie gotowe max w sobote, wiec okaze sie czy usterka ustapila.

Edytujemy posty!

Dzis okazalo sie, ze odbieram auto, a wymiana rozrzadu nie byla konieczna. Delikatnie wgnieciona miska spowodowala, ze smok olejowy zasysal mniej oleju (dobrze, ze mam go nadmiar) i pewnie delikatnie slychac bylo panewke. Nie ma zadnego przegrzania na panewkach, mi ani razu nie zapalila sie kontrolka cisnienia oleju, wiec jest ok.

gregorb napisał(a):Dzis okazalo sie, ze odbieram auto, a wymiana rozrzadu nie byla konieczna. Delikatnie wgnieciona miska spowodowala, ze smok olejowy zasysal mniej oleju (dobrze, ze mam go nadmiar) i pewnie delikatnie slychac bylo panewke. Nie ma zadnego przegrzania na panewkach, mi ani razu nie zapalila sie kontrolka cisnienia oleju, wiec jest ok.

Witam, mam podobny problem... czy stuki byly glosniejsze zaraz po odpaleniu rano? Powiedzieli ci ile wchodzilo oleju do miski przed a ile po naprawie?

pewnie delikatnie slychac bylo panewke

Może mi ktoś powiedzieć jaki to dźwięk i kiedy go słychać itp. ?

gregorb

dobrze, ze mam go nadmiar

Nie dobrze, chyba, że ten nadmiar masz w butelce.

gregorb napisał(a):Delikatnie wgnieciona miska spowodowala, ze smok olejowy zasysal mniej oleju (dobrze, ze mam go nadmiar) i pewnie delikatnie slychac bylo panewke. Nie ma zadnego przegrzania na panewkach

Z całym szacunkiem dla serwisu ale mogli cos mądrzejszego wymyslec

Blumek napisał(a):Nie dobrze, chyba, że ten nadmiar masz w butelce

Dokladnie . Kolega tez zauwazyl ze to nie trzyma sie kupy