Klub MazdaSpeed

Cześć, powoli zaczyna mi brakować sił do mojej Mazdy, wszystko się sypie w jednym czasie. Tym razem padło na alternator. Standardowa historia, świecąca kontrolka ładowania. W alternatorze rok temu wymieniane były już diody, stwierdziłem więc, że nie ma sensu w niego dalej inwestować i kupiłem nowy, oryginalny denso. Po założeniu wielka kontrolka dalej świeci, najdziwniejsze jest to, że na wolnych obrotach miga, po dodaniu gazu zapala się na stałe. Sprawdziłem już wszystkie bezpieczniki, nie wiem co może być jeszcze przyczyną. Na mierniku przy wyłączonym silniku 12.3V, na niskich obrotach 13,4. Czy takie wartości są prawidłowe? Gdzie koledzy sugerujecie szukać rozwiązania? Ma ktoś może jakiś schemat instalacji elektrycznej, nigdzie nie mogę znaleźć.

Ładowanie 13,4 to zdecydowanie zbyt mało. Sprawdź masy silnika oraz plus. podepnij się bezpośrednio od alternatora do akumulatora i mierz. Druga sprawa może masz uszkodzony przewód sterujący alternatorem ten który wpinasz do regulatora czeka cię długa zabawa z schematami i miernikiem

Już trochę więcej wiem, alternator na pewno jest dobry, sprawdzany był na stole mierniczym. Kable idące od akumulatora też dobre. Altek dostaje zły sygnał, coś jest nie tak gdzieś w instalacji albo ecu jest uszkodzone. Problem w tym, że nie mam schematu, bez tego trochę ciężko. Dzisiaj wpada do mnie elektryk, zobaczymy może coś uda nam się zdziałać.