Witam.
Nie wiem czy w dobrym miejscu piszę ale proszę o pomoc co to za objaw. Podczas dodawania gazu zarówno podczas jazdy jak i na luzie jest to samo tj. dziwne terkotanie jakby coś przeskakiwało. Do 2 tys. obrotów jest ok. Sam silnik pracuje równo co można usłyszeń na filmie. Poniżej podsyłam link do filmu.
Głośne stukanie podczas dodawania gazu: wtryski
Strona 1 z 1
Temat zamknięty auto naprawione 
Dopisano 7 sie 2017, 11:31:
Dla potomnych
temat zamknięty ponieważ wyjaśnienie pisałem już w kilku innych postach ale ok więc tak 
Zaczynając post po zakupie nie wiedziałem co jest grane jak na w/w filmie auto wydawało dziwne odgłosy podczas dodawania gazu, przy przyśpieszaniu lub zmianie biegu przegazowywało tj po puszczeniu pedału gazu raptownie wskakiwały wyższe obroty.
Diagnoza mechanika 1 – uwalone panewki, diagnoza mechanika 2 – silnik się skończył trzeba wymieniać.
Pogodziłem się z tym losem i zacząłem czytać i szukać innego może powodu i faktycznie diagnoza 3 – wtryski.
Silnik przejechane 309 tys po kupieniu, czarny zalany jak smarowóz, ciekło z każdej możliwej strony, postanowiłem więc zacząć od początku. Rozebrałem wszystko aż do bloku od góry i od dołu. Kupiłem wszystkie możliwe nowe uszczelki, silikon, oringi itp. Wtryski były tak zapieczone, że ledwo dwa wyjąłem nie mówiąc już o podkładkach i uszczelnieniach. Nowa oliwa zalana, filtr wymieniony więc zrobiłem pełny serwis
Wynik: autko odpaliło za pierwszym strzałem, silnik pracuje równo, nic nie stuka nic nie puka, wycieków chwilowo brak, nie dławi się, nie dymi na czarno, a nawet wydaje mi się że stał się dużo bardziej żwawy. Silnik dostał drugie życie.
Podsumowując – nie stukały to panewki a prawdopodobnie ostatni wtrysk tak dzwonił
Moja rada NIE WIERZCIE MECHANIKOM
!
Dopisano 7 sie 2017, 11:31:
Dla potomnych
Zaczynając post po zakupie nie wiedziałem co jest grane jak na w/w filmie auto wydawało dziwne odgłosy podczas dodawania gazu, przy przyśpieszaniu lub zmianie biegu przegazowywało tj po puszczeniu pedału gazu raptownie wskakiwały wyższe obroty.
Diagnoza mechanika 1 – uwalone panewki, diagnoza mechanika 2 – silnik się skończył trzeba wymieniać.
Pogodziłem się z tym losem i zacząłem czytać i szukać innego może powodu i faktycznie diagnoza 3 – wtryski.
Silnik przejechane 309 tys po kupieniu, czarny zalany jak smarowóz, ciekło z każdej możliwej strony, postanowiłem więc zacząć od początku. Rozebrałem wszystko aż do bloku od góry i od dołu. Kupiłem wszystkie możliwe nowe uszczelki, silikon, oringi itp. Wtryski były tak zapieczone, że ledwo dwa wyjąłem nie mówiąc już o podkładkach i uszczelnieniach. Nowa oliwa zalana, filtr wymieniony więc zrobiłem pełny serwis
Wynik: autko odpaliło za pierwszym strzałem, silnik pracuje równo, nic nie stuka nic nie puka, wycieków chwilowo brak, nie dławi się, nie dymi na czarno, a nawet wydaje mi się że stał się dużo bardziej żwawy. Silnik dostał drugie życie.
Podsumowując – nie stukały to panewki a prawdopodobnie ostatni wtrysk tak dzwonił
Moja rada NIE WIERZCIE MECHANIKOM

Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości