Klub MazdaSpeed

Cześć,

Powoli mam chęć utopić swoją M3 w Wiśle – nie rozwiązałem jeszcze do końca problemów ze wspomaganiem (pompa chodzi, wspomagania jest, ale kontrolki na blacie się świecą jak na Święta), pojeździłem autem 2dni (!) i znów jest coś nie tak.
Autem jeździłem cały weekend i było ok – moc, wspomagania, spalanie, itp. Przedmuchalem ją ładnie w trasie, zero problemów. Wczoraj zatankowałem do pełna, ruszyłem ze stacji i po przejechaniu ok. 3-5km auto nagle zaczęło dymić okropnie, szarpać i dusić się – ledwo dojechałem do domu. Myślałem że może turbo, ale mechanik przy okazji wymiany pompy podpiął mi auto i zrobił pełną diagnozę i mówi że turbo w dobrym stanie. Na kompie zero błędów. Dodam jeszcze że jak silnik pracuje na min. obrotach to słychać jakieś metaliczne dźwięki, jakby tarcie blachy o blachę, bardzo głośne, można powiedzieć że trzęsie całym autem.
Czy to może być wina paliwa? Często tankowałem na tej stacji i nigdy nie było problemów.
Prosze o pomoc bo nie mam już siły do tego auta...
Wrzucam film z pracy silnika, slychac jakies tarcie metalu o metal ( na filmie wyraźnie podczas zbliżenia na koło)


Pozdrawiam,
W.

Sprawdź czy odgłos nie idzie ci od strony rozrządu jeśli tak to koło pasowe do wymiany jak na mój słuch.
Co do dymienia idą ci bąki z wydechu zrób próbę przelewową wtryskiwaczy, oraz sprawdzić EGR oraz jeszcze raz cały dolot powietrza po centymetrze każdą rurę łącznie z IC czy gdzieś coś nie puszcza.

Byłem zajrzeć do majstra, który robił mi ostatnio auto (wspomaganie). Stwierdził, że najpierw sprawdzi to paliwo (wymieni filtr + podłączy na krótko do bańki 5L) żeby wyeliminować ten problem.
Stwierdził jednak, co mnie baaaardzo zmartwiło, że wg. niego trzęsie silnikiem bo jeden cylinder nie dopala oraz ubyło sporo oleju (od wymiany 8tys km. a na bagnecie minimum – wcześniej na 15tys. km dolewałem max. 0.5L) że "przewinąć się mógł pierścień" i będzie potrzebny generalny remont silnika – szanowany koszt 3tys zł! Szczęka mi opadła..
Z tym EGR'em to faktycznie może coś być, w zimie miałęm z nim problemy i planuję go zaślepić – czekam na termin u elektronika żeby zmienił program.

Tylko nie zapominaj mazda nie ma pompy i paliwo pobiera samoczynnie żeby potem nie było że nie chce odpalić bo zapowietrzona.

Z przewinięciem wnioskuje że chodziło mu o to że zamki pierścieni ustawiły się w jednej linii jeśli łykała ci wcześniej olej jest to jakaś myśl. Tylko oznaczało by to że tuleja cylindra jest już i może być potrzeba nabicie nowej. 3 tysiące to jeszcze nie taki majątek ale mimo wszystko najpierw wykluczył bym wszystkie pozostałe bolączki zanim popłyniesz w koszta rozbierania silnika.

Dziś sprawdziłem ponownie poziom oleju – za pierwszym razem nastąpiła pomyłka, mechanik zmierzył tuż po zgaszeniu jak olej był rozchlapany po silniku – dziś zmierzyłem i jest 1/3 bagnetu, a zawsze zalewam przy wymianie 2/3 więc przez 10tys km ubyło jakieś 300ml a więc "w normie". Mam nadzieję że to dobry znak.
Mechanik ma wziac auto dopiero w sobotę, do tego czasu muszę czekać.. Kupiłem filtr paliwa i środek który mam nim zalać – ponoć elegancko wtedy czyści się układ wtryskowy.. ktoś próbował??
Jeśli nie bierze oleju, to co jej może być że trzęsie tak silnikiem jakby chodził na 3 garach? Może to być od paliwa?
pzdr

Wtrysk może być do regeneracji/czyszczenia

Dziś odebralem auto od fachowca – zmieniony filtr paliwa, filtr zalany specyfikiem do czyszczenia ukladu wtryskowego, pochodzil na tym 10min., odcìagniete cale paliwo z baku, zalane shell vpower + zrobiona proba przelewowa wtryskiwaczy (wypadla ok, 3idealnie rowno, jeden ok 5-10% mniej niz reszta).
Niestety auto dalej nie chodzi jak powinno, nic sie w sumie nie zmienilo.. na wolnych obrotach strasznie telepie silnikiem, najbardziej po zejsciu z wysokich obrotow, na luzie czuć wyraźne wibracje na kierownicy..
Przy przyspieszaniu też czuć wibracje, auto sporo dymi w tym momencie (raczej na czarno) no i zbiera się słabo.. Jak jadę jednostajnie to jest w miarę ok, dymienia w lusterku nie widzę.. Ogólnie auto nie ma mocy, jakby cos go dlawilo.. niby da się go wkręcić na 4k ale brak dynamiki, opornie wchodzi na obroty, zwłaszcza z niskich.. no i dymi ostro przy przyspieszaniu..
Mam juz DOSC tego auta!!! (A byłem takim fanem Mazdy..)
Ma ktos jakies pomysly zanim utopie go w rzece??:(
Edit:// kropek, odnośnie:

Sprawdź czy odgłos nie idzie ci od strony rozrządu jeśli tak to koło pasowe do wymiany jak na mój słuch.

To odgłos dochodzi od strony kierowcy, majster twierdzi że elastyczny łącznik wydechu do wymiany.. tylko wcześniej to nie halasowało, dopiero teraz jak auto wariuje..
Pozdrawiam,
W.

Dopisano 14 mar 2017, 19:10:

Dziś dobrałem się do czujnika wałka rozrządu (?) – ta kostka tuż przy pasku rozrządu, od strony pasażera.. Rozebrałem, prysnąłem konektorem do styków, odczekałem, złożyłem, ale efektu zero..
Gdzie dalej szukac??
W czwartek jadę do Kreatora Mocy na wycięcie EGR (mechaniczne i elektroniczne).
Pozdrwiam,
W.

Turbina jest ok? dymienie i brak dynamiki może być spowodowane zbyt małym doładowaniem. Posprawdzaj sterowanie czyli gruszka zawór od sterowania, samo turbo czy nie jest przytarte chyba że to już ci sprawdzili.

Co do tego łącznika jeśli masz dostęp do kanału sam go zmienisz ja kupowałem za około 180zł

Turbinę sprawdzał ponoć mechanik jakiś miesiąc temu (przy okazji problemów w czasie mrozów) i podobno ok, ale już dokładnie "nie pamięta"..
Ale co turbo miałoby to falowania obrotów / telepania silnikiem na min. obrotach na biegu jałowym? Przecież wtedy turbo chyba prawie nie ładuje.. Na biegu jałowym silnik trzęsie się dużo bardziej niż kiedyś (sądzę że dlatego słychać ten metaliczny dźwięk przenoszony na karoserię/wydech).
Gdzie ta gruszka/zawór się znajdują?

To że jeśli jest przytarte nie kręci się tak jak ma i ogranicza ilość tłoczonego powietrza. pamiętaj że turbo kręci się cały czas a nie od 2tyś.

Gruszka znajduje się pomiędzy połówkami turbiny

może wydech zatkany ?

Wydech, w sensie FAP? Nie mam. Normalnie wydech też moze sie zapchać..?
Macie może zdj. tej turbo żeby zlokalizować tą gruszkę?
Jutro wyczyszczę przepływomierz, kupiłem w tym celu specjalny specyfik w InterCars – moze to to..

Wczoraj wyciąłem EGR w Kreatorze Mocy w Warszawie + obrobiony program.
Trochę się poprawiło, bo pewnie był sporo przypchany, ale to nie to – główny problem nadal nie zniknął..

Z moich obserwacji, jak pojeździłęm nim więcej wynika, że:
– silnik strasznie trzęsie na niskich obrotach (pomaga trzymanie na ok. 1tys
– jak się jedzi równo to jest w miarę ok, wibracje na kierownicy/od silnika przy przyspieszaniu (im więcej gaz wcisnę tym gorzej
na biegu jałowym jak dodam gazu to w pierwszej chwili puszcza czarnego bąka, a późneij dymi na szaro.

EGR zaślepiony, wtryski miały zrobiony test przelewów, filtr paliwa wymieniony, przepływkę odłączałem i to samo, ale dla pewności jutro wyczyszczę..
Jakieś pomysły??

Dopisano 17 mar 2017, 18:21:

Przed wycięciem EGR'a miałem na kompie takie błędy (w końcu coś pokazał):

===PCM DTC P138B-62===
===PCM DTC P0404-22===
Kod: P0404 – EGR circuit range/performance malfunction.
--Possible Causes--
– Damaged EGRC solenoid
– Improper harness connection
– Improper or damaged hoses
– Open/Short in harness (VPWR,EGRC)
– Damaged PCM.
===PCM DTC P1412-21===
Kod: P1412 – Zakleszczony zawór EGR

Tak więc myślałem, że może EGR ale nie pomogło...

Dopisano 17 mar 2017, 18:23:

A dziś pojawiło się coś takiego:

===PCM DTC P0220-24===
Kod: P0220 – Obwód czujnika B położenia pedału/przepustnicy

===PCM DTC U0121-28===
Kod: U0121 – Utrata komunikacji z modułem sterowania ABS

pomiar kompresji hmm ? wygląda jak by kulał na któregoś tłoka...

Teraz jeszcze nie mierzone – mam kupić podkładki pod wtryski i wtedy zrobimy pomiar, bo w świecę nie wkręce bo mam jedną urwaną..
Ostatni rok pomiar był 1.5roku temu, wtedy było super, ale mogło się zmienić..

Dopisano 18 mar 2017, 12:25:

Hej, wrzucam filmik z dzisiaj na ktorym widac jak auto kopci. Ogolnie po odpaleniu dymi na szaro, jak sie przygazuje to puszcza czarna chmure, a przy trzymaniu go na obrotach co jakis czas idzie tuman jakby niebieskiego?
Jak Wam sie to widzi??

A nie masz coś z zaworami jeśli długo jeździsz z tą uwaloną świecą która nie grzeje mogło się porobić...

A jak to sprawdzić??
Z ta swieca jezdze ponad rok, ale w jaki sposob ona moglaby zaszkodzic?

Z zaworami powinno się wyjaśnić po pomiarze kompresji czy nie są nadpalone lub po wyjęciu wtryskiwaczy i wpuszczeniu endoskopu kamery warsztatowej.
Słyszałeś o takim czymś że jak ci leje wtryskiwacz może wypalić dziurę w tłoku? Te silniki zapalają bez problemu z uwalonymi świecami co nie oznacza braku konsekwencji. początkowa mieszanka która jest podawana może nie być do końca wypalona i może uszkodzić gniazda zaworowe lub same zawory więc i takiej opcji bym nie wykluczył.

W twoim przypadku każda teoria warta sprawdzenia a może się okazać że to pierdołka.

Wiem, że lejący wtryskiwacz może wypalić dziurę, ale nie wiedziałem że podobne negatywne skutki może mieć brak świecy.. Kilku mechaników mi odradzało wymianę "skoro pali w mrozy", i przyznam trochę zignorowałem ten temat bo i tak wydatków na auto poniosłem sporo (od zakupu ok. 7k na serwis a mam go 2lata:( ).
W takim razie teraz pierwsze co to jadę sprawdzić kompresję – zobaczymy co wyjdzie.
Co dalej polecacie?

PS: Rozumiem, że naprawa ew. gniazd zaworowych to zrzucanie głowicy i niemałe koszta??

PS2: Zrobiłem autem teraz ok. 200km chcąc go chwilę poobserwować, jeśli przyspieszam delikatnie to jest w miarę ok, najgorsze ruszanie – strasznie telepie w przedziale 1k-1.5k RPM oraz gdy chcę mocniej depnąć – wtedy prawie zero przyspieszenia i wibracja silnika.. Wyglada mi to na coś z układem paliwowym, ale sam już nie wiem.

Panowie, krótki podsumowanie co do tej pory zrobiłem z autem:
– wymiana filtra paliwa + czyszczenie ukladu Liqu Molly
– spuszczenie całego paliwa ze zbiornika i zalanie nowego Shell V-power
– zaślepienie EGR (mechaniczne + program) w Kreatorze Mocy – Wwa
– rozpięcie, przeczyszczenie i podpięcie wtyczki czujnika położenia wałka rozrządu
– próba przelewowa wtryskiwaczy
– wymieniony filtr powietrza
– wyczyszczony przepływomierz specjalnym preparatem do tego celu (z InterCars)

Niestety nic nie pomogło..
Przy czyszczeniu przepływomierza, po zdjęciu przewodu postanowiłem obejrzeć turbo.. Łopatki wydają się ok, tzn. nie widać uszkodzeń, itp. ale dziwi mnie dość duża ilość oleju pod turbo.. jak Wam się to widzi??




Gdzie mam szukać dalej?
Zna ktoś jakiś dobry warsztat w okolicach W-wy (południe) gdzie mogli by zrobić pomiar kompresji i badanie endoskopem?
Na pomiar kompresji umawiam się w dotychczasowym fachowcem, ale on nie ma kamerki..
Jak sprawdzić to turbo? Podpięcie pod kompa wystarczy? Mechanik ma KTS'a i może tam by coś pokazało? Na OBD II to nie liczę.. Czy trzeba mechanicznie? Jak?

Mi już kończą się pomysły, a auto dalej nie odzyskało blasku..

Sprawdź luz osiowy wirnika turbiny. Odkręć od turbo ten drugi króciec plastikowy coś mi się wydaje że będzie tam wszystko pływać w oleju jeśli tak to niestety turbo do regeneracji.
Za dużo tego oleju żeby to było z odmy.