Klub MazdaSpeed

Witam wszystkich.
Mam dość poważne wycieki z silnika, najprawdopodobniej spod klawiatury i z jeszcze jednego miejsca widocznego na początku filmiku. Nie wiem co to jest? Przepustnica? Przejrzałem chyba wszystkie fotorelacje na tym forum, i w przypadku innych użytkowników wygląd tego elementu nieco różni się od mojej wersji.

https://youtu.be/LBhFGKWlrC8

Rok temu miałem kapitalny remont silnika, więc może warsztat coś spieprzył, a ja zawaliłem sprawę, ponieważ miałem roczną gwarancję, ale uznałem że te wycieki to z urwanego zaczepu od odmy...

Na jakie wydatki powinienem się przygotować w związku z tym wyciekiem spod klawiatury (o ile to to)?Warsztat w moim mieście wycenił samą robociznę na ok 300zł dlatego sam nie wiem czy komuś to zlecać czy próbować samemu zabrać się za wymianę.

Spod klawiatury na pewno masz wyciek. Ja na śląsku jak wymieniałem tą uszczelkę to robocizna z czyszczeniem układu dolotowego (+ wymiana uszczelek do kolektora) wyszła 250zł. Trochę mocno masz to wszystko zapaćkane. Na pewno trzeba umyć silnik i zlokalizować faktyczny wyciek, bo gniazda w okół wtrysków też masz ostro zalane i to wysoko, może podkładki do wymiany?

Wymień uszczelkę pod deklem, wyczyść dolot i sprawdź dokładnie, czy i gdzie dalej cieknie. Oczywiście po wymianie silnik do mycia. Wydaje mi się, że dość mocno puszcza Ci turbina. Jak robiłeś silnik, to rozumiem, że głowica miała zrobiony konkretny remont? U mnie ciekło na łączeniu "półgłowic"

W przyszłym tygodniu załatwię sprawę z tymi oringami pod kolektorem i uszczelką pod odmą. Samochód pochodzi z rodziny i na chwilę obecną ciężko mi powiedzieć co tam było robione, na pewno silnik był rozbierany i części wysyłane gdzieś do dotaczania czy coś takiego. Muszę się doinformować i znaleźć faktury.
Co masz na myśli pisząc "puszcza Ci turbina"? Chodzi o ten wyciek pokazany w pierwszych sekundach filmu? Co to za element? Czy to objaw jakieś awarii turbiny? Aż mi się słabo robi na samą myśl, że jakieś kolejne cuda się podzieją.

Wlasnie tez nie wiem dlaczego turbina? Ja tam nic nie widze niepokojacego w okolicach filtra powietrza ... bardziej szedlbym w wymiane uszczelki pod glowica + uszczelek pod kolektorem dolotowym. Umyl silnik i zobaczyl wtedy.

Cześć, mam podobny wyciek, co u Ciebie okazało się źródłem?

Tak jak pisałem wcześniej warsztat w którym wcześniej remontowałem silnik nie przyłożył się zbytnio do poskładania wszystkiego tak jak powinien, tak więc wymienione zostały:
– Uszczelka pokrywy zaworów
– Uszczelka kolektora ssącego
– Podkładki wtryskiwaczy
– Uszczelniacz wałka rozrządu
– Podkładki wtryskiwaczy
– Uszczelka przepustnicy

Całość kosztowała mnie dość dużo... ale zrobiłem od tamtej pory ponad 10k km i pod pokrywą jest suchutko. Coś mi się jeszcze poci w jednym miejscu, ale tym zajmę się kiedy indziej Mało kto dba tak o Madzie jak ja, a ona niestety nie pozwala mi się nudzić.

Ten typ juz tak ma przynajmniej nie jest nudno a kilometry łyka ładnie, jak to diesel

Tak jak wspomina danrok, ta konstrukcja po ~160tkm lubi sobie popuścić spod czapki
Jeżeli wymiana była zrobiona zgodnie ze sztuką to teraz w tym temacie, przy rozsądnej eksploatacji zapewne będziesz miał spokój na lata.

Wsolek napisał(a):Całość kosztowała mnie dość dużo...

900zł przy założeniu, że planujesz autem jeszcze jakiś czas pojeździć to nie jest jakaś masakra jak na współczesne bolączki diesli. Ja zaraz po zakupie też to ogarniałem i teraz jest tam sucho i szczelnie po wsze czas
Ten silnik od czasu do czasu generuje jakieś tam koszty serwisowe, ale na tle pozostałych tdi'ków etc to naprawdę nie ma powodów do trwogi. Grunt to lać dobry olej i jak masz fap'a na pokładzie (a większość ma) to od czasu do czasu przypałować, by nie zamulić.

Witam
Mam podobny problem. Mam już za sobą wymianę uszczelek kolektora dolotowego, pokrywy zaworów. Jest lepiej ale dalej gromadzi się smoła. Po tym co piszecie najwyższa pora na uszczelnienie wtryskiwaczy. Orientujecie się w jaki sposób powinny być dokręcane wtryski ? ( z wyczuciem na "bolka oko" czy z odpowiednim momentem obrotowym. Jeśli z odpowiednim momentem to ile Nm ?). Po zabiegu dam znać jak to wygląda.

Pozdrawiam

Jak wszystko musi mieć swój moment dokręcania Nm ile ci nie powiem bo nie pamiętam ale ktoś w jakimś wątku podawał wartość dokręcenia. Osobiście robiłem to na wyczucie pod warunkiem jeśli nie robisz tego pierwszy raz i wiesz co robisz choć nie polecam tego. (czasem można zerwać śruby nawet kręcąc dynamometrykiem więc i tu bym uważał z nimi)

Podkladki i uszczelniacze wymienione zakupione w http://www.ford-esklep.pl. dużo tańsze niż oryginalne mazdowskie części. W prawdzie przejachane dopiero ok. 50 km ale wszystko ok, równa praca silnika, suchutko i najważniejsze że smrodek z kabiny zniknąl. Na 2 gnieździe znalazlem malutki punkcik jakby naklócie iglą chyba zaczęlo wypalać gniazdo także myślę, że w porę trafilem z wymianą. Wszystkie uszczelniacze byly poszarpane, wszystkie identycznie jak jeden mąż podkladki miedziane natomiast pokryte spiekiem wypalanego oleju. Podejrzewam, że ktoś kto robil to przede mną najpierw osadzil uszczelniacz w gnieździe a następnie wkladal na sile wtrysk. Jest ryzyko, że można uszkodzić wówczas uszczelniacz. W moim przypadku wtrysk byl wkladany razem z uszczelniaczem. Nie doszukalem się książkowych momentów ale empirycznie badając sprawę w MOIM PRZYPADKU przy 25Nm nakrętki już byly dosyć mocno dokręcone. Jest to moment gdzie pokonana byla strefa gdzie wyczuwalne bylo odksztalcenie się miedzianej podkladki i wyczuwalny opor jaki ta podkladka zaczyna stawiać powierzchni dociskowej wtryskiwacza. Klucz jest wzorcowany także pomiary uważam za wiarygodne. Wtryski nie byly zapieczone wyszly leciutko. Dodam na zakończenie, że po tej calej imprezie mialem problemy z odpaleniem auta – zapowietrzony uklad paliwowy. Do reanimacji konieczna gumowa pompeczka. Jeden przewód pompki na wyjście od filtra paliwa drugi do przewodu który byl tam wpięty (wyj. flitra) i pompujemy. W tym samym czasie druga osoba kręci rozrusznikiem.
Pozdrawiam