Wzrost spalania, spadek mocy i dymienie jak z Titanica

Szukałem, szukałem,
ale żaden ze znalezionych wątków nie pasuje dokładnie
Jeśli jednak coś przeoczyłem, to proszę JW Moderację o przywołanie do porządku
i wskazówkę
Moja Mazdeczka (1,6 MZ CD) zaczęła grymasić. Zaczęło się kilka tygodni temu: przerywanie przy wyższych obrotach i gaśnięcie. Trochę zaczęła dymić. Wtedy trudno było stwierdzić ew. ubytek mocy, bo nie dało się jej wkręcić powyżej 2 tys. obrotów.
Auto zaprowadziłem do mecano, gdzie wymieniono filtr paliwa (oczywiście po róznych poszukiwaniach i przemyśleniach)
. Gaśnięcie i przerywanie ustało, dymienie też. Moc była w granicach przyzwoitości, ale spalanie nieco jakby wzrosło. Było wtedy jeszcze zimno, a auto bujało się wyłącznie po mieście, więc temat potraktowałem laboratoryjnie (tzn. olałem: cienkim sikiem, ze środkowego strumienia, ma się rozumieć).
Ale wraz ze wzrostem temperatur sytuacja wcale się nie poprawiła
. Wraz z wyjazdem w trasę wyszło na jaw, że pali powyżej 6l/100,
co dla niej jest wynikiem skandalicznym, nigdy wcześniej nie osiąganym, nawet wyłącznie w mieście
. Dodatkowo mocy było jakby mniej, a przy mocnym wciśnięciu gazu pojawił się obłoczek czarny....
Teraz, sytuacja się pogłębiła: mocy jest wyraźnie mniej, pali w trasie powyżej 6, a dym czarny już widać na wolnych obrotach na postoju, a przy wciśnięciu gazu w czasie jazdy widać..... no w lusterku to nic nie widać
normalnie, zasłona dymna
. Pierwszy patrol pewnie zabierze mi dowód, a auto każe zcholować
Jakieś pomysły, rady
Wiem, że skończy się pewnie w warstacie, ale doświadczenie mnie uczy, że Forum jednak wie więcej i lepiej, potrafi celnie nakierować. A po co wyważać otwarte drzwi? Zwłaszcza, za własne pieniądze....
HELP
!



Moja Mazdeczka (1,6 MZ CD) zaczęła grymasić. Zaczęło się kilka tygodni temu: przerywanie przy wyższych obrotach i gaśnięcie. Trochę zaczęła dymić. Wtedy trudno było stwierdzić ew. ubytek mocy, bo nie dało się jej wkręcić powyżej 2 tys. obrotów.
Auto zaprowadziłem do mecano, gdzie wymieniono filtr paliwa (oczywiście po róznych poszukiwaniach i przemyśleniach)
Ale wraz ze wzrostem temperatur sytuacja wcale się nie poprawiła

Teraz, sytuacja się pogłębiła: mocy jest wyraźnie mniej, pali w trasie powyżej 6, a dym czarny już widać na wolnych obrotach na postoju, a przy wciśnięciu gazu w czasie jazdy widać..... no w lusterku to nic nie widać
Jakieś pomysły, rady

Wiem, że skończy się pewnie w warstacie, ale doświadczenie mnie uczy, że Forum jednak wie więcej i lepiej, potrafi celnie nakierować. A po co wyważać otwarte drzwi? Zwłaszcza, za własne pieniądze....
HELP
