Klub MazdaSpeed

Witam! Wczoraj jechałam Mazda w trasie i nagle zaczęło śmierdzieć palonym plastikiem. Poczułam spadek mocy, przy przyciśnięciu pedału gazu do deski w ogóle nie było czuć przyśpieszenia. Przejechałam z 5 km i nagle w samochodzie zaczęło robić się szaro. Po podniesieniu maski okazało się, że pali się jakiś przewód (dodaje zdj). Problem w tym, że nie wiem od czego to przewód i z jakiego powodu mógł się podpalić i jakie to ze sobą niesie skutki. Proszę o pomoc

Ta wtyczka i przewody dochodzą do czujnika różnicy ciśnień FAP/DPF.

Dokładnie wąż idzie od FAP'a do czujnika różnicy ciśnień, miałem to samo... trzeba go wymienić

Nie napisałem w wcześniejszym poście ale w moim przypadku on tylko pękł (nie zapalił się) i był to także o ile dobrze rozpoznaje na zdjęciach ten cieńszy wychodzi tak z środka fap grubszy to już jest na samym wylocie. Volvo weszło w tryb awaryjny ale dość szybko zlokalizowałem przyczynę Pan mechanik już zamówił czujnik różnicy ciśnień prawie 500 zł auto zabrałem nie wiem co z nim zrobił.

Ale przyznam, że patent mocowania odmy na trytkę robi wrażenie Nie lepiej zamontować tam złączkę, jaka powinna być?!

smile po co? One bardzo łatwo łamią się. To powszechna metoda w tej usterce. Ja u siebie zgrzałem koszulką termokurczliwą. U ojca w pugu 307 1.6HDI (bez FAP) jest identyczne mocowanie i też ułamany zaczep.

Wie ktoś może gdzie można kupić ten przewód?