Mazda 3 1.6 109 KM diesel reklamacja turbiny proszę o pomoc

Witam wszystkich.
Potrzebuję porady osoby która zna się na temacie naprawy turbiny.
Opis sytuacji
Padła turbina włączył się tryb awaryjny zajeżdżam do mechanika okazuje się że trzeba zregenerować turbinę od razu zalecili wymianę oleju w silniku bo opiłki mogły się tam dostać.
Zgodziłem się dostałem 12 mcy gwarancji.
Po 3 miesiącach znowu pada turbina tryb awaryjny jadę na reklamację.
Reklamacja uznana twierdzą że mam walnięty przewód olejowy doprowadzający olej pod ciśnieniem do turbiny i stąd ten problem, że producent nie zaleca sprawdzania i wymiany tego przewodu.
I teraz chcą mnie obciążyć kosztem wymiany tego węża. Czy słusznie?
Nie znam się niestety na tym i coś mi tu nie pasuje więc proszę was o poradę.
Czy jak przyjechałem po raz pierwszy i wypłaciłem ok 1500 zł to szanowni mechanicy zakładając nową regenerowaną turbinę mieli w obowiązku sprawdzić ten przewód żeby po 3 miesiącach nie rozwalić następnej turbiny.
Rozchodzi się o koszt ponad 200 zł jeśli chodzi o ten wąż to tyle go panowie cenią bo tylko oryginał.
Pomijam że robią to już rok ( zaczęli w 2014 a już 2015)
Odnoszę wrażenie że chcą coś na tej reklamacji zarobić i chciałbym mieć pewność że to oni zawinili nie sprawdzając przy pierwszej wymianie.
Rzadko się tutaj udzielam bo nic mojej Mazdzie nie dolega ale mam wątpliwości co tej naprawy.
Jeśli moje przypuszczenia są podstawne to co mogę w tej sytuacji?
Do kogo się udać aby udowodnić że pan inż który jest chodzącą inteligencją nie ma racji?
Nie boli mnie to 200 zł ale chodzi o zasady a zasada jest prosta popełniłem błąd to za niego odpowiadam i jeśli podjąłem się naprawy za 1500 zł to czemu ja mam teraz dokładać do ich niewiedzy?
Potrzebuję porady osoby która zna się na temacie naprawy turbiny.
Opis sytuacji
Padła turbina włączył się tryb awaryjny zajeżdżam do mechanika okazuje się że trzeba zregenerować turbinę od razu zalecili wymianę oleju w silniku bo opiłki mogły się tam dostać.
Zgodziłem się dostałem 12 mcy gwarancji.
Po 3 miesiącach znowu pada turbina tryb awaryjny jadę na reklamację.
Reklamacja uznana twierdzą że mam walnięty przewód olejowy doprowadzający olej pod ciśnieniem do turbiny i stąd ten problem, że producent nie zaleca sprawdzania i wymiany tego przewodu.
I teraz chcą mnie obciążyć kosztem wymiany tego węża. Czy słusznie?
Nie znam się niestety na tym i coś mi tu nie pasuje więc proszę was o poradę.
Czy jak przyjechałem po raz pierwszy i wypłaciłem ok 1500 zł to szanowni mechanicy zakładając nową regenerowaną turbinę mieli w obowiązku sprawdzić ten przewód żeby po 3 miesiącach nie rozwalić następnej turbiny.
Rozchodzi się o koszt ponad 200 zł jeśli chodzi o ten wąż to tyle go panowie cenią bo tylko oryginał.
Pomijam że robią to już rok ( zaczęli w 2014 a już 2015)
Odnoszę wrażenie że chcą coś na tej reklamacji zarobić i chciałbym mieć pewność że to oni zawinili nie sprawdzając przy pierwszej wymianie.
Rzadko się tutaj udzielam bo nic mojej Mazdzie nie dolega ale mam wątpliwości co tej naprawy.
Jeśli moje przypuszczenia są podstawne to co mogę w tej sytuacji?
Do kogo się udać aby udowodnić że pan inż który jest chodzącą inteligencją nie ma racji?
Nie boli mnie to 200 zł ale chodzi o zasady a zasada jest prosta popełniłem błąd to za niego odpowiadam i jeśli podjąłem się naprawy za 1500 zł to czemu ja mam teraz dokładać do ich niewiedzy?