Klub MazdaSpeed

Witam. Od pewnego czasu czuć było spaliny i czasami dymiło z rury. Wczoraj jechałem autostradą spokojnie ok. 20 kilometrów przy predkosci 120 130 , wszystko ok wracajac do domu przy wyprzedzaniu cos jakby strzeliło dzwięk chyba z wydechu i klęby czarnego dymu, zwolnilem ale dym w lusterku jeszcze przez jakiś czas był widoczny, zauwazylem tez inny hałas silnika przy 2000 – 25000obr. Dziś przy odpaleniu buchnęło dymem na pare sekund czego wcześniej nie było. Czy to mioże filtr cząsteczek stałych czy coś innego , prosze o szybkie wskazówki co to może być , przed wizytą u mechanika wole być bardziej rozeznany. Dzięki.

Sprawdź dokładnie wszystkie rury dolotowe. Newralgicznym punktem dolotu jest harmonijkowa rura tuż przed kolektorem ssącym. Kiedyś mi tak "strzeliło" jak obluzowała się opaska jednej rury dolotowej. Kłęby czarnego dymu i zmulenie. Jeżeli nie odczułeś zdecydowanej utraty mocy, to trzeba szukać gdzie indziej.

Sprawdź czy ci wydech nie pękł...

Byłem u mechanika sprawdził wszystkie rury, tez myślał ze któraś pękła ale nie, trzeba szukać gdzie indziej.

turbina sprawdzona ?

tak turbina ok wydech tez