Wentylator chłodnicy załącza się i wyłącza powodując spadki obrotów na zimnym

Witam
Jak w temacie – na zimnym silniku odnotowuję znaczne spadki obrotów na biegu jałowym (czasami kończy się to zgaśnięciem samochodu).
Do tej pory było podejrzenie nieszczelności, wszystko zostało sprawdzone, była drobna nieszczelność w układzie dolotowym, ale została naprawiona.
Tymczasem dziś rano samochód na zimnym odpalam i obroty dalej szaleją, przy czym koreluje to z załączającym się i wyłączającym non stop wentylatorem, który wydaje z siebie charakterystyczny stukot (w momencie spadania obrotów).
Jakieś pomysły? Czy to może być kwestia czujnika czy szukać nieszczelności dalej? Trochę mnie to zaczyna frustrować.
Na silniku rozgrzanym do 90 stopni problem nie występuje.
A może celować w alternator, tj. że przy dużym obciążeniu (właśnie załączający się wentylator chłodnicy) nie wytrzymuje?
Jeszcze jedna obserwacja – przy spadkach obrotów przygasa oświetlenie wewnętrzne w samochodzie (dziś sprawdzałem przy otwartych drzwiach i właśnie taki dziwny objaw się pojawił)
Jak w temacie – na zimnym silniku odnotowuję znaczne spadki obrotów na biegu jałowym (czasami kończy się to zgaśnięciem samochodu).
Do tej pory było podejrzenie nieszczelności, wszystko zostało sprawdzone, była drobna nieszczelność w układzie dolotowym, ale została naprawiona.
Tymczasem dziś rano samochód na zimnym odpalam i obroty dalej szaleją, przy czym koreluje to z załączającym się i wyłączającym non stop wentylatorem, który wydaje z siebie charakterystyczny stukot (w momencie spadania obrotów).
Jakieś pomysły? Czy to może być kwestia czujnika czy szukać nieszczelności dalej? Trochę mnie to zaczyna frustrować.
A może celować w alternator, tj. że przy dużym obciążeniu (właśnie załączający się wentylator chłodnicy) nie wytrzymuje?
Jeszcze jedna obserwacja – przy spadkach obrotów przygasa oświetlenie wewnętrzne w samochodzie (dziś sprawdzałem przy otwartych drzwiach i właśnie taki dziwny objaw się pojawił)