Problemy z silnikiem oraz obudową filtra powietrza

Witam. Mam od jakiegos czasu problemy z moja mazda. Zaczelo sie od serwisu z idiotami ktorzy wlali za duzo oleju, pozniej urwala mi sie odma i nie wiedzac o tym jezdzialem tak z miesiac. Tyle ze to bylo wczesniej...
a od kilku dni szarpie menda, traci moc, wchodzi w tryb awaryjny (nie sypiac zadnych bledow na komputerze). Zaczalem standardowa procedure zdemontuj wszystko i wyczysc z oleju. No niby na chwile pomoglo ale nie na dlugo. Na dodatek jakies chrobotanie z silnika jak sie pusci gaz lub zmienia biegi. WTF ? Do tego wszystkiego juz zadna sroba od pokrywy filtra powietrza nie trzymala i dopiero jak zone zaciagnalem do garazu zeby gazowala a ja ogladalem co sie dzieje w silniku zobaczylem ze cala pokrywa filtra powietrza PODSKAKUJE jak szalona, na kilka centymetrow. polecialem po wieksze sroby i na sile przekrecilem nowe gwinty w plastiku ze teraz sie trzyma. No tylko ze dalej cos chrobocze...
A dzis: odpalam, bieg jalowy, cos jakby go przymulalo na chwile, traci obroty, po chwili spowrotem wraca. Przy jezdzie jest ok, na jalowym pracuje nierowno, telepie silnikiem. No to sie wkurzylem, gaz w deche i rura, doszedlem tak do 4,5k obrotow na 2 biegu, hamulec, chce powtorzyc a ten w tryb awaryjny i dupa. Kulam sie na tym awaryjnym do domu a on nagle wjezdzajac pod gorke odzyskal sily. Dojechalem do garazu i na jalowym go pogazowalem pod czerwona kreske az puscil wielkiego kleksa z rury koloru bialego ale strasznie smierdzacego. No kurde nienadazam za tym autem co chwile cos nowego. Podpinam do kompa (kontrolka ani razu nie wyskoczyla), a tam blad P242F no wiec mnie zmrozilo ze dpf/fap padl. No ale nic z racji ze swieta to do sklepu trzeba jakos dojechac i znow niespodzianka bo auto jedzie jakby nigdy nic. No dobra se mysle wroce ze sklepu biore go na przejazdzke 2,5-3k obrotow przez 15km zeby przepalic to ustrojstwo. Niby kurde jakby znow sie zrywny zrobil, odzyskal wigor. Wracam do domu zadowolony ze chyba sie obylo bez ASO a ten znow zaczyna chrobotac, nawet nie zmieniajac obrotow silnika. WTF ?!?!
dodam jeszcze ze sie strasznie grzeje, wentylator co chwile sie zalacza i buczy, pomimo ze na wakacjach plukalem uklad chlodzenia i jest nowy plyn, oraz rozrzad z pompa. wskazowka natomiast sie nie rusza ale to chyba taki urok w mazdach...
A teraz kilka pytan:
1. czy ktos mial problem z pokrywa filtra powietrza ? wymienial to? ile takie cos chce kosztowac?
2. co to moze byc to chrobotanie ? Najczeciej przy zmianie biegow, chociaz ostatnio to po prostu co chwile (zakladam ze nie turbo bo by sie raczej rozlecialo juz)
3. gdzies wyczytalem zeby EGR przeczyscic – da to cos czy szkoda zachodu ? ile taka impreza w ASO ? (kiedys chcialem sam ale nie umiem tego zlokalizowac)
4. jesli to ten dpf to jak do tego podejsc? jakie sa koszty przepalenia w ASO, jakie wymiany ? a moze wyciac ustrojstwo ?
a od kilku dni szarpie menda, traci moc, wchodzi w tryb awaryjny (nie sypiac zadnych bledow na komputerze). Zaczalem standardowa procedure zdemontuj wszystko i wyczysc z oleju. No niby na chwile pomoglo ale nie na dlugo. Na dodatek jakies chrobotanie z silnika jak sie pusci gaz lub zmienia biegi. WTF ? Do tego wszystkiego juz zadna sroba od pokrywy filtra powietrza nie trzymala i dopiero jak zone zaciagnalem do garazu zeby gazowala a ja ogladalem co sie dzieje w silniku zobaczylem ze cala pokrywa filtra powietrza PODSKAKUJE jak szalona, na kilka centymetrow. polecialem po wieksze sroby i na sile przekrecilem nowe gwinty w plastiku ze teraz sie trzyma. No tylko ze dalej cos chrobocze...
A dzis: odpalam, bieg jalowy, cos jakby go przymulalo na chwile, traci obroty, po chwili spowrotem wraca. Przy jezdzie jest ok, na jalowym pracuje nierowno, telepie silnikiem. No to sie wkurzylem, gaz w deche i rura, doszedlem tak do 4,5k obrotow na 2 biegu, hamulec, chce powtorzyc a ten w tryb awaryjny i dupa. Kulam sie na tym awaryjnym do domu a on nagle wjezdzajac pod gorke odzyskal sily. Dojechalem do garazu i na jalowym go pogazowalem pod czerwona kreske az puscil wielkiego kleksa z rury koloru bialego ale strasznie smierdzacego. No kurde nienadazam za tym autem co chwile cos nowego. Podpinam do kompa (kontrolka ani razu nie wyskoczyla), a tam blad P242F no wiec mnie zmrozilo ze dpf/fap padl. No ale nic z racji ze swieta to do sklepu trzeba jakos dojechac i znow niespodzianka bo auto jedzie jakby nigdy nic. No dobra se mysle wroce ze sklepu biore go na przejazdzke 2,5-3k obrotow przez 15km zeby przepalic to ustrojstwo. Niby kurde jakby znow sie zrywny zrobil, odzyskal wigor. Wracam do domu zadowolony ze chyba sie obylo bez ASO a ten znow zaczyna chrobotac, nawet nie zmieniajac obrotow silnika. WTF ?!?!
dodam jeszcze ze sie strasznie grzeje, wentylator co chwile sie zalacza i buczy, pomimo ze na wakacjach plukalem uklad chlodzenia i jest nowy plyn, oraz rozrzad z pompa. wskazowka natomiast sie nie rusza ale to chyba taki urok w mazdach...
A teraz kilka pytan:
1. czy ktos mial problem z pokrywa filtra powietrza ? wymienial to? ile takie cos chce kosztowac?
2. co to moze byc to chrobotanie ? Najczeciej przy zmianie biegow, chociaz ostatnio to po prostu co chwile (zakladam ze nie turbo bo by sie raczej rozlecialo juz)
3. gdzies wyczytalem zeby EGR przeczyscic – da to cos czy szkoda zachodu ? ile taka impreza w ASO ? (kiedys chcialem sam ale nie umiem tego zlokalizowac)
4. jesli to ten dpf to jak do tego podejsc? jakie sa koszty przepalenia w ASO, jakie wymiany ? a moze wyciac ustrojstwo ?