Opisze sytuacje, jednak od razu dodam, że nie dzieje się tak cały czas, czasem parę razy w ciągu drogi, czasem raz, a czasem wcale.
Jadę w trasie na 5 biegu, zawszę występuje ta anomalia miedzy 80-100km/h. Jazda płynna, od dłuższego czasu jednakowa prędkość. Teren prosty, żadnych wzniesień czy górek. W pewnym momencie czuję, że samochód tak jakby się przydławił stracił na mocy, coś go przytrzymało, tak 1-2s a potem powrót do normy. Jednak w chwili gdy już odzyskuje moc, puszcza bąka koloru czarnego, nie jakiegoś strasznie wielkiego ale zauważalnego w wstecznym lusterku.
Działo się tak przed wymianą jak i teraz po wymianie wszystkich filtrów jak i oleju. Mógłby ktoś powiedzieć, że to przez zapchane filtry, jednak to z w/w powodów odpada. Przyszła mi na myśl turbina, jednak gdyby się kończyła to z tego co się orientuje ubywało by oleju, a od 2000km nie ubyło praktycznie wcale. Nie wykluczam jednak takiej możliwości ponieważ podczas postoju jak dziś sprawdzałem przy ok 5000obr/min daje dużą czarna chmurę z tłumika.
Ma ktoś jakiś pomysł co to może być?
