Metaliczne stukanie podczas przyspieszania
Strona 1 z 1
Witam, niedawno nabyłem mazd3 1.6 109KM, ogólnie wszystko sprawuje się bardzo dobrze.
Jest tylko jeden szczegół, przy wyciszonym radiu i otwartych szybach słychać wyraźne, metaliczne stukanie jakby z prawej strony silnika. Objawy występują tylko podczas przyspieszania, a częstotliwość stukania jest skorelowana z obrotami silnika. Kolejny dziwny objaw to "trzęsienie" nadwoziem podczas gaszenia silnika (obojętnie czy ze sprzęgłem, czy bez). Na forum wyczytałem, że ten typ tak ma, może to jeszcze ktoś potwierdzić ?
Wracając do głównego tematu – stukanie nie występuje na biegu jałowym (przy nieobciążonym silniku) ani przy hamowaniu silnikiem. Dopiero podczas jazdy i wciśnięciu pedału słychać metaliczny klekot, przy stałej prędkości dźwięk zanika.
Co może być przyczyną ? Zaobserwował ktoś podobne dźwięki ? Może jestem po prostu przewrażliwiony
Edit: po głębszym przemyśleniu obstawiam, że za te dźwięki odpowiedzialny jest układ wysokiego ciśnienia paliwa, ew układ przeniesienia napędu. Ktoś z podobnym problemem w Focusie wymienił wtryski i przestało stukać. Jednak nie mam czarnego dymu / większego spalania i innych objawów.
Jest tylko jeden szczegół, przy wyciszonym radiu i otwartych szybach słychać wyraźne, metaliczne stukanie jakby z prawej strony silnika. Objawy występują tylko podczas przyspieszania, a częstotliwość stukania jest skorelowana z obrotami silnika. Kolejny dziwny objaw to "trzęsienie" nadwoziem podczas gaszenia silnika (obojętnie czy ze sprzęgłem, czy bez). Na forum wyczytałem, że ten typ tak ma, może to jeszcze ktoś potwierdzić ?
Wracając do głównego tematu – stukanie nie występuje na biegu jałowym (przy nieobciążonym silniku) ani przy hamowaniu silnikiem. Dopiero podczas jazdy i wciśnięciu pedału słychać metaliczny klekot, przy stałej prędkości dźwięk zanika.
Co może być przyczyną ? Zaobserwował ktoś podobne dźwięki ? Może jestem po prostu przewrażliwiony
Edit: po głębszym przemyśleniu obstawiam, że za te dźwięki odpowiedzialny jest układ wysokiego ciśnienia paliwa, ew układ przeniesienia napędu. Ktoś z podobnym problemem w Focusie wymienił wtryski i przestało stukać. Jednak nie mam czarnego dymu / większego spalania i innych objawów.
Tak jak mówisz – ten typ tak ma. Dzwoni przy obciążeniu. Przysłuchaj się innym samochodom z tym silnikiem – Fordy, Peugeoty, Volvo, Citroen. I szarpnięcie przy gaszeniu to też naturalna sprawa w tym silniku. Nie fajna, ale naturalna. Nie ma tam zaworka który odcina dopływ powietrza podczas gaszenia.Tu jest takie szarpnięcie na koniec.
Medium – Bozon Records Tour
7.12.2013 KRAKÓW klub Meta – koncert
http://www.youtube.com/watch?v=XHoUZqdku8E
7.12.2013 KRAKÓW klub Meta – koncert
http://www.youtube.com/watch?v=XHoUZqdku8E
Z tym szarpnięciem to mnie też trochę uspokoiłeś, samochód posiadam od niedawna i się zastanawiałem czy to normalnie czy nie
A u mnie słychać przy wyłączonym radiu lekkie cykanie jakby zaworów przy ok 2000rpm + i też się zastanawiam czy tak ma być czy nie
A u mnie słychać przy wyłączonym radiu lekkie cykanie jakby zaworów przy ok 2000rpm + i też się zastanawiam czy tak ma być czy nie
-
2+2=5
- Od: 27 mar 2011, 01:01
- Posty: 2823 (0/26)
- Skąd: Białystok
- Auto: Vauxhall Vectra SRI
Mazda3 109KM Y6 2004 (była)
Dzięki za potwierdzenie, auto niedawno kupiłem i nie mam dobrego punktu odniesienia.
pozdro.
pozdro.
BlackM3 napisał(a):Nie ma tam zaworka który odcina dopływ powietrza podczas gaszenia.
Cieszcie się... ja też nie mam i... nie mam problemu. Stały nagminny temat w 2.0 TDI, wiecznie się to psuje i kosztuje niemało.
Witam
Mam Mazdę z 2004 roku, 1.6 Diesel, 131 tys przebiegu. Myślę, że mogę Ci pomóc, bo mam dokładnie identyczne objawy, którymi zmagałem się od kilku miesięcy. Przeczytałem mnóstwo wypowiedzi na forum i przeanalizowałem mnóstwo tematów, od wtrysków , łańcuszka rozrządu między wałkami, po pompę wysokiego cisnienia. Przyczyną jest zużyty wewnętrzny kielich krzyżaka na prawej dłuzszej półosi. Sam krzyzak jest ok, natomiast jego obudowa jest połączona ze sztywną osią poprzez wielowypust na którym masz luz, jak we wszystkich Fordach, Peugeotach i własnie Mazdach z tym silnikiem. To błąd konstrukcyjny i bardzo częsta przyczyna tego problemu. Stukanie to początek, pozniej bedzie drżenie, kierownicy i całego auta na 3, 4 i 5tym biegu. Stuka przy gwałtownym przyspieszaniu, rytmicznie i w miarę wzrostu prędkosci, wyłacznie gdy auto mocno sie''zapiera''. Wtedy włąsnie luz powoiduje wibracje i stuki. Łatwo to sprawdzic, skręc kołami w lewo połóz sie z boku auta i ''namacasz'' ten luz ręką. To własnie to. Półoś nowa niestety w komplecie ze sztywną ośką, ok 3500 zł, kosmos, ja kupiłem uzywkę na Allegro za 350 zł, jakis czas pochodzi. Pozdrawiam.
Mam Mazdę z 2004 roku, 1.6 Diesel, 131 tys przebiegu. Myślę, że mogę Ci pomóc, bo mam dokładnie identyczne objawy, którymi zmagałem się od kilku miesięcy. Przeczytałem mnóstwo wypowiedzi na forum i przeanalizowałem mnóstwo tematów, od wtrysków , łańcuszka rozrządu między wałkami, po pompę wysokiego cisnienia. Przyczyną jest zużyty wewnętrzny kielich krzyżaka na prawej dłuzszej półosi. Sam krzyzak jest ok, natomiast jego obudowa jest połączona ze sztywną osią poprzez wielowypust na którym masz luz, jak we wszystkich Fordach, Peugeotach i własnie Mazdach z tym silnikiem. To błąd konstrukcyjny i bardzo częsta przyczyna tego problemu. Stukanie to początek, pozniej bedzie drżenie, kierownicy i całego auta na 3, 4 i 5tym biegu. Stuka przy gwałtownym przyspieszaniu, rytmicznie i w miarę wzrostu prędkosci, wyłacznie gdy auto mocno sie''zapiera''. Wtedy włąsnie luz powoiduje wibracje i stuki. Łatwo to sprawdzic, skręc kołami w lewo połóz sie z boku auta i ''namacasz'' ten luz ręką. To własnie to. Półoś nowa niestety w komplecie ze sztywną ośką, ok 3500 zł, kosmos, ja kupiłem uzywkę na Allegro za 350 zł, jakis czas pochodzi. Pozdrawiam.
-
DEMOTOREKOLO
dzięki za podpowiedź, jednak raczej u mnie odpada wszystko co jest za sprzęgłem – dźwięk jest proporcjonalny do obrotów silnika. Widocznie jestem zbyt uczulony, ostatnio miałem okazję przysłuchać się pracy diesla 2.2 hondy, pracuje znacznie bardziej "miękko".
Własnie zaczęło mi coś dziwnie trykać pod maską, trykanie jest głośniejsze przy dodawaniu gazu (nie ma znaczenia czy na jałowym czy na biegu), chociaż bez gazu tez to słychać
Dzwięk dochodzi z okolic prawej strony... i jest w stylu tyr tyr tyr tyr tyr tyr tyr tyr ... tyrkanie przyśpiesza wraz z obrotami silnika. Czy ktoś miał coś podobnego?
Nie zaobserwowałem spadku mocy, dymienia czy cos w tym rodzaju.
Dzwięk dochodzi z okolic prawej strony... i jest w stylu tyr tyr tyr tyr tyr tyr tyr tyr ... tyrkanie przyśpiesza wraz z obrotami silnika. Czy ktoś miał coś podobnego?
Nie zaobserwowałem spadku mocy, dymienia czy cos w tym rodzaju.
- Od: 24 cze 2010, 19:55
- Posty: 42
- Skąd: Kraków/Katowice
- Auto: Mazda CX-5, 2.0 MT 4x4 2013 SkyPassion Red Soul
Mazda 3 BK, 1.6 CiTD, Sedan, 2004r
Ja mam podobne jak to określiłeś "tyrkanie" Padło na napinacz paska klinowego. Po wymianie problem ustąpił.
Podobny temat masz tu http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=91&t=119994.
Podobny temat masz tu http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=91&t=119994.
ch*** nie jazda jeśli to nie MAZDA :)
- Od: 2 lip 2011, 12:35
- Posty: 34
- Skąd: Głogów
- Auto: M3 BK 1.6 109KM Y6 2005 r.
Witam!
przeszukałem już forum, jednak nie znalazłem podobnego tematu, a wiec może będziecie mi w stanie pomóc, zanim ewentualnie odwiedzę serwis. Otóż od kilku dni słyszę dziwne stukanie dochodzące z okolic silnika. Mam wrażenie, że nie zmienia się ono w zależności od obrotów, jest ono ciągłe – coś w rodzaju młotka o młotek, ale ciężko mi to określić.
Nie zauważyłem ani spadku mocy, ani zwiększonego spalania, przebieg to 40k, auto nie ma 3 lat, czy to może być po prostu związane z zużyciem?
Starałem się też nagrać ten dźwięk, ale jest bardzo słabo słyszalny, mimo wszystko podaje link:
http://ghost.4web.pl/2.mp3
Z góry dzięki za wszystkie sugestie.
ps. a może Forte by pomogło?
przeszukałem już forum, jednak nie znalazłem podobnego tematu, a wiec może będziecie mi w stanie pomóc, zanim ewentualnie odwiedzę serwis. Otóż od kilku dni słyszę dziwne stukanie dochodzące z okolic silnika. Mam wrażenie, że nie zmienia się ono w zależności od obrotów, jest ono ciągłe – coś w rodzaju młotka o młotek, ale ciężko mi to określić.
Nie zauważyłem ani spadku mocy, ani zwiększonego spalania, przebieg to 40k, auto nie ma 3 lat, czy to może być po prostu związane z zużyciem?
Starałem się też nagrać ten dźwięk, ale jest bardzo słabo słyszalny, mimo wszystko podaje link:
http://ghost.4web.pl/2.mp3
Z góry dzięki za wszystkie sugestie.
ps. a może Forte by pomogło?
- Od: 18 lis 2011, 09:44
- Posty: 7
RKL napisał(a):mimo wszystko podaje link:
link nie bangla
podaje alternatywny link
http://w940.wrzuta.pl/audio/0rYkHI0YfLv/2
http://w940.wrzuta.pl/audio/0rYkHI0YfLv/2
- Od: 18 lis 2011, 09:44
- Posty: 7
RKL napisał(a):podaje alternatywny link
http://w940.wrzuta.pl/audio/0rYkHI0YfLv/2
Nic niepokojącego nie słychać. Żadnych pisków itp. Zwykłe "dizlowskie klepanie"
daaniel napisał(a):Ja mam podobne jak to określiłeś "tyrkanie" Padło na napinacz paska klinowego. Po wymianie problem ustąpił.
Podobny temat masz tu http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=91&t=119994.
Kolega ma rację, u mnie było identycznie. Wymieniłem napinacz i spokój
- Od: 9 cze 2011, 09:27
- Posty: 10
- Skąd: Pieszyce
- Auto: Mazda 3 1.6 CiTD '04
Witam!
Odkopię stary temat, ale oglądałem dzisiaj Mazdę 3 z silnikiem diesla 1.6 109KM, ogólnie wszystko w porządku, nic nie kopci, komputer wskazuje spalanie 5l/100km, jednak jestem zaniepokojony metalicznym 'dieslowskim klekotaniem' (dzwonieniem) silnika. Dzieje się to gdy pracuje pod obciążeniem (niskie obroty, wciskam gaz), po osiągnięciu 3000rpm dźwięk znika. Na biegu jałowym to dzwonienie nie występuje. Czy jest to jakaś usterka? Czy po prostu 'ten typ tak ma'?
Jeździłem już wieloma samochodami z dieslem i wiem, że takie klekotanie występuje pod obciążeniem, jednak nigdy nie był to dźwięk taki metaliczny.
Odkopię stary temat, ale oglądałem dzisiaj Mazdę 3 z silnikiem diesla 1.6 109KM, ogólnie wszystko w porządku, nic nie kopci, komputer wskazuje spalanie 5l/100km, jednak jestem zaniepokojony metalicznym 'dieslowskim klekotaniem' (dzwonieniem) silnika. Dzieje się to gdy pracuje pod obciążeniem (niskie obroty, wciskam gaz), po osiągnięciu 3000rpm dźwięk znika. Na biegu jałowym to dzwonienie nie występuje. Czy jest to jakaś usterka? Czy po prostu 'ten typ tak ma'?
Jeździłem już wieloma samochodami z dieslem i wiem, że takie klekotanie występuje pod obciążeniem, jednak nigdy nie był to dźwięk taki metaliczny.
- Od: 13 maja 2014, 16:26
- Posty: 4
- Skąd: Kraków
- Auto: Poszukuję
Witam,
U mnie też taki dzwięk występuje. Szczególnie jest słyszalny, gdy silnik nie jest rozgrzany, podczas obciążenia w zakresie obrotów około 1400... 2200... takie metaliczne terkotanie, cykanie.
Dzwięk toważyszy od samego początku i narazie wszystko jest ok (a zrobiłem ponad 30 tyś km) . Pytałem paru mechaników i żaden nie widział co to. Obstawiam że dzwięk ten mogą wydawać wtryski.
U mnie też taki dzwięk występuje. Szczególnie jest słyszalny, gdy silnik nie jest rozgrzany, podczas obciążenia w zakresie obrotów około 1400... 2200... takie metaliczne terkotanie, cykanie.
Dzwięk toważyszy od samego początku i narazie wszystko jest ok (a zrobiłem ponad 30 tyś km) . Pytałem paru mechaników i żaden nie widział co to. Obstawiam że dzwięk ten mogą wydawać wtryski.
po pewnym czasie i obserwacji innych samochodów z tym silnikiem wydaje się to normalne, wystarczy na podziemnym, niskim parkingu posłuchać jak pracują focusy z tym silnikiem, pewnie boschowskie wtryski tak działają.
Cześć. Odgrzeje kotleta bo miałem podobnie jak w pierwszym poście. Podjrzany był EGR – cykanie pojawiło się niedługo po wczyszczeniu. Założyłem na EGR dwie czapki męskie z "niepalnego tworzywa" i ciasno owinąłem taśmą "niepalną". Test drogowy 5km – cykanie było zauważalnie cichsze.
W moim przypadku okazało się, że sprężynka w "silniczku krokowym" EGR "wyskoczyła" z miejsca (możliwe że jeszcze przed czyszczeniem EGR). Objaw poza cykaniem to po odłączeniu części sterującej (silniczka w obudowie z tworzywa) od części metalowej (zaworu wykonawczego) można było obracać widełkami silniczka o dowolną ilość obrotów, a powinny pracować w zakresie około 40 stopni, zgodnie ze skośnymi prowadnicami grzybka zaworu wykonawczego.
Rozebrałem górną część EGR – "silniczek krokowy" (cztery małe śrubki torx), delikatnie podwarzałem w koło pokrywkę aż do rozłączenia styków silniczka w środku. Wyczyściłem co się dało uważając na elementy elektroniczne, uważałem na wszelkie "oringi" – silikon nie lubi benzyny ekstrakcyjnej)
Składanie dość męczące (kilka prób)
1) Sprężynkę umieściłem w POKRYWCE jednym końcem w zagłębieniu "bazowym" (w poprawnej pozycji sprężynka leży na swoim miejscu osiowo i płasko; zagłębienie w dolnej połowie zdjęcia z linka, poniżej żółtego rezystorka).
http://picturestack.com/105/280/tBDPIC0230tGQ.jpg
z forum: http://www.c2club.co.uk/showthread.php?18346-diesel-egr-valve-blanking
2) WIRNIK silniczka ustawiłem tak żeby był trochę "wcześniej" niż druga końcówka "zaczepiana" sprężynki i przytrzymałem za widełki i obudowę żeby zblokować wirnik.
3) Podczas łącznia pokrywki z silniczkiem trzymałem palcem sprężynkę żeby nie zostałą przyciągnięta przez wirnik silniczka, złączyłem wstępnie celując w złączki "wsuwki nożowe" elektryczne silniczka (w tej pozycji widełki-wirnik są przekręcone o pewien błędny kąt względem obudowy stojana silniczka i nie da się ścisnąć obu częsci), następnie powoli obracając wirnik za widełki naciągałem sprężynkę, która zahaczyła się o zaczep na górze wirnika silniczka. Po dalszym przekręcaniu w kierunku naciągania sprężyny w prawo (patrząc od strony widełek), wirnik z zahaczoną sprężynką wpada w swoje miejsce w obudowie silniczka i jest możliwość, bez oporów i szpar, ściśniecia obu części i skręcenia.
Na koniec sprawdziłem czy:
– widełki mają poprawny zakres ruchu, z wyczuwalnym oporem sprężyny w środkowym zakresie pracy (silniczek ma swoje "punkty blokowania magnetycznego"), kręcąc widełkami z wyczuciem, w prawo (patrząc od strony widełek)
– czy sprężyna podczas kręcenia widełkami nie ociera o obudowę pokrywki na słuch. Jak ociera to możliwe że trzeba powtórzyć cały montaż.
Przy składaniu silniczka z zaworem wykonawczym trzeba trafić widełkami w ośkę "poziomą" grzybka i obrócić silniczek w prawo o około 40 stopni (patrząc na EGR od strony pokrywki silniczka) wtedy naciągnięta sprężyna dociąga grzybek w górę – np.
https://www.youtube.com/watch?v=kuAfI1QbGAw) montaż 6:40
Pozdrawiam
W moim przypadku okazało się, że sprężynka w "silniczku krokowym" EGR "wyskoczyła" z miejsca (możliwe że jeszcze przed czyszczeniem EGR). Objaw poza cykaniem to po odłączeniu części sterującej (silniczka w obudowie z tworzywa) od części metalowej (zaworu wykonawczego) można było obracać widełkami silniczka o dowolną ilość obrotów, a powinny pracować w zakresie około 40 stopni, zgodnie ze skośnymi prowadnicami grzybka zaworu wykonawczego.
Rozebrałem górną część EGR – "silniczek krokowy" (cztery małe śrubki torx), delikatnie podwarzałem w koło pokrywkę aż do rozłączenia styków silniczka w środku. Wyczyściłem co się dało uważając na elementy elektroniczne, uważałem na wszelkie "oringi" – silikon nie lubi benzyny ekstrakcyjnej)
Składanie dość męczące (kilka prób)
1) Sprężynkę umieściłem w POKRYWCE jednym końcem w zagłębieniu "bazowym" (w poprawnej pozycji sprężynka leży na swoim miejscu osiowo i płasko; zagłębienie w dolnej połowie zdjęcia z linka, poniżej żółtego rezystorka).
http://picturestack.com/105/280/tBDPIC0230tGQ.jpg
z forum: http://www.c2club.co.uk/showthread.php?18346-diesel-egr-valve-blanking
2) WIRNIK silniczka ustawiłem tak żeby był trochę "wcześniej" niż druga końcówka "zaczepiana" sprężynki i przytrzymałem za widełki i obudowę żeby zblokować wirnik.
3) Podczas łącznia pokrywki z silniczkiem trzymałem palcem sprężynkę żeby nie zostałą przyciągnięta przez wirnik silniczka, złączyłem wstępnie celując w złączki "wsuwki nożowe" elektryczne silniczka (w tej pozycji widełki-wirnik są przekręcone o pewien błędny kąt względem obudowy stojana silniczka i nie da się ścisnąć obu częsci), następnie powoli obracając wirnik za widełki naciągałem sprężynkę, która zahaczyła się o zaczep na górze wirnika silniczka. Po dalszym przekręcaniu w kierunku naciągania sprężyny w prawo (patrząc od strony widełek), wirnik z zahaczoną sprężynką wpada w swoje miejsce w obudowie silniczka i jest możliwość, bez oporów i szpar, ściśniecia obu części i skręcenia.
Na koniec sprawdziłem czy:
– widełki mają poprawny zakres ruchu, z wyczuwalnym oporem sprężyny w środkowym zakresie pracy (silniczek ma swoje "punkty blokowania magnetycznego"), kręcąc widełkami z wyczuciem, w prawo (patrząc od strony widełek)
– czy sprężyna podczas kręcenia widełkami nie ociera o obudowę pokrywki na słuch. Jak ociera to możliwe że trzeba powtórzyć cały montaż.
Przy składaniu silniczka z zaworem wykonawczym trzeba trafić widełkami w ośkę "poziomą" grzybka i obrócić silniczek w prawo o około 40 stopni (patrząc na EGR od strony pokrywki silniczka) wtedy naciągnięta sprężyna dociąga grzybek w górę – np.
https://www.youtube.com/watch?v=kuAfI1QbGAw) montaż 6:40
Pozdrawiam
- Od: 31 maja 2019, 13:09
- Posty: 1
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości