Dziwna praca i dźwięk silnika...

Problem wygląda następująco.
1. Samochód dosyć szybko się grzeje – temp. 7-9 stopni, najpierw 2km do DK a później prędkość 70, przejadę parę km i auto już nagrzane, stanę na światłach to już włączają się wentylatory (wcześniej tak nie było) (Płyn chłodniczy w prawidłowym stanie, pompa wody wymieniona z rozrządem jakieś 8-10tys. km temu, brak widocznych wycieków itp.)
2. Jak włączam nawiew ciepłego powietrza to: temp. 21 na wyświetlaczu i w aucie jest normalnie, włączam 22 stopnie i robi się nagle gorąco. (Różnica 1 stopnia a taka różnica?)
3. Auto czasami na zimnym silniku nie trzyma obrotów, jak się podgrzeje to jest ok.
4. Na mocno rozgrzanym silniku (np. po trasie) silnik dziwnie stuka. Obroty nie falują, ale auto dziwnie klekocze/stuka (postaram się to nagrać i wrzucić na forum) + bujanie autem, czasami klekotanie się nagle urywa i silnik pracuje super i podobna sytuacji zdarza się np. drugiego dnia.
5. Jeśli następuje sytuacja opisana w pkt. 4 i dodatkowo włączy się wentylator to stukot się nasila i zaczynają wariować obroty.
6. Nie wiem czy to ma związek, ale zauważyłem, że dzieje się tak często po tankowaniu (ale dla sprawdzenia testowałem już różne stacje (Shell – zwykle tankuję na jednej stacji, której właściciela znam, Statoil DieselGold, BP).
Dodam tylko, że auto nie kopci (nawet w sytuacji z pkt. 3,4,5), nie pali więcej paliwa, jeździ normalnie, błędów nie wyświetla żadnych, ani ELM ani IDS błędów nie pokazuje. Jedyne co zauważyłem (może to tylko moje wrażenie) to może to, że jak wystąpi sytuacja z pkt. 4 lub 5 i później jadę dalej to tak jakby silnik "narowiście reagował" na dodanie gazu – lekko dotknę pedał gazu a on już mocno ciągnie (lepiej niż normalnie).
Nie mam już pomysłu co to może być, mechanik rozłożył ręce, elektronik od IDS też nie wiedział za bardzo jak to ugryźć. Będę baaardzo wdzięczny za wszelkie sugestie i odpowiedzi, może ktoś z Was miał podobny problem i sobie z nim poradził. Pozdrawiam.
EDIT
Dla osób, którym może przytrafią się podobne objawy. Podjechałem do Mazvagtech'u (w tym miejscu chciałbym BARDZO PODZIĘKOWAĆ obsłudze za fachową pomoc i profesjonalne podejście do sprawy). IDS wskazywał na kilka rzeczy, które dodatkowymi pomiarami zostały wykluczone. Pan z Mazvagtech'u podejrzewał jeszcze jakiś zacinający się zawór na szynie (może coś przekręciłem) co było nie do sprawdzenia w samym IDS, ale na początek kazał zmienić paliwo. Nie wierzyłem, że to coś zmieni, ale skoro tak mówią fachowcy to spróbuję. Zatankowałem na stacji Lotos paliwo Dynamic (zapaliła się wcześniej rezerwa), auto po odpaleniu weszło w tryb awaryjny – przestraszyłem się, zatrzymałem samochód, wyłączyłem silnik, odpaliłem ponownie – trybu awaryjnego już nie było, po przejechaniu ok. 10-15 km dziwne dźwięki ustały, auto przyspiesza normalnie, wszystko wróciło do normy (odpukać, odpluć itp. żeby nie zapeszyć), można powiedzieć, że bolączki ustały. Minęło już ponad 2 tygodnie (ok 1400 km) i na razie wszystko jest ok. Tankowałem na Lotosie też zwykłego diesla i wszystko gra. Oby więcej problem się nie pojawił.
1. Samochód dosyć szybko się grzeje – temp. 7-9 stopni, najpierw 2km do DK a później prędkość 70, przejadę parę km i auto już nagrzane, stanę na światłach to już włączają się wentylatory (wcześniej tak nie było) (Płyn chłodniczy w prawidłowym stanie, pompa wody wymieniona z rozrządem jakieś 8-10tys. km temu, brak widocznych wycieków itp.)
2. Jak włączam nawiew ciepłego powietrza to: temp. 21 na wyświetlaczu i w aucie jest normalnie, włączam 22 stopnie i robi się nagle gorąco. (Różnica 1 stopnia a taka różnica?)
3. Auto czasami na zimnym silniku nie trzyma obrotów, jak się podgrzeje to jest ok.
4. Na mocno rozgrzanym silniku (np. po trasie) silnik dziwnie stuka. Obroty nie falują, ale auto dziwnie klekocze/stuka (postaram się to nagrać i wrzucić na forum) + bujanie autem, czasami klekotanie się nagle urywa i silnik pracuje super i podobna sytuacji zdarza się np. drugiego dnia.
5. Jeśli następuje sytuacja opisana w pkt. 4 i dodatkowo włączy się wentylator to stukot się nasila i zaczynają wariować obroty.
6. Nie wiem czy to ma związek, ale zauważyłem, że dzieje się tak często po tankowaniu (ale dla sprawdzenia testowałem już różne stacje (Shell – zwykle tankuję na jednej stacji, której właściciela znam, Statoil DieselGold, BP).
Dodam tylko, że auto nie kopci (nawet w sytuacji z pkt. 3,4,5), nie pali więcej paliwa, jeździ normalnie, błędów nie wyświetla żadnych, ani ELM ani IDS błędów nie pokazuje. Jedyne co zauważyłem (może to tylko moje wrażenie) to może to, że jak wystąpi sytuacja z pkt. 4 lub 5 i później jadę dalej to tak jakby silnik "narowiście reagował" na dodanie gazu – lekko dotknę pedał gazu a on już mocno ciągnie (lepiej niż normalnie).
Nie mam już pomysłu co to może być, mechanik rozłożył ręce, elektronik od IDS też nie wiedział za bardzo jak to ugryźć. Będę baaardzo wdzięczny za wszelkie sugestie i odpowiedzi, może ktoś z Was miał podobny problem i sobie z nim poradził. Pozdrawiam.
EDIT
Dla osób, którym może przytrafią się podobne objawy. Podjechałem do Mazvagtech'u (w tym miejscu chciałbym BARDZO PODZIĘKOWAĆ obsłudze za fachową pomoc i profesjonalne podejście do sprawy). IDS wskazywał na kilka rzeczy, które dodatkowymi pomiarami zostały wykluczone. Pan z Mazvagtech'u podejrzewał jeszcze jakiś zacinający się zawór na szynie (może coś przekręciłem) co było nie do sprawdzenia w samym IDS, ale na początek kazał zmienić paliwo. Nie wierzyłem, że to coś zmieni, ale skoro tak mówią fachowcy to spróbuję. Zatankowałem na stacji Lotos paliwo Dynamic (zapaliła się wcześniej rezerwa), auto po odpaleniu weszło w tryb awaryjny – przestraszyłem się, zatrzymałem samochód, wyłączyłem silnik, odpaliłem ponownie – trybu awaryjnego już nie było, po przejechaniu ok. 10-15 km dziwne dźwięki ustały, auto przyspiesza normalnie, wszystko wróciło do normy (odpukać, odpluć itp. żeby nie zapeszyć), można powiedzieć, że bolączki ustały. Minęło już ponad 2 tygodnie (ok 1400 km) i na razie wszystko jest ok. Tankowałem na Lotosie też zwykłego diesla i wszystko gra. Oby więcej problem się nie pojawił.