M3 1.6 CD gaśnie na ciepłym silniku i przez chwilę nie odpala
1, 2
Miałem taki problem w obu civicach. W obu przypadkach winowajcą był przekaźnik pompy.
Przez miasto jak samoloteeeeeeem...
jeśli jest FAP to jest przepustnica, co najmniej z bajpasem intercoolera. Po lifcie wsadzali już inny "dozowniko-mieszalnik" powietrza
Dziwne, że pomimo tej całej elektroniki nie żygło jakimś błędem że za małe ciśnienie w dolocie czy położenie przepustnicy nie teges, jakbyś potrzebował kupić przepustnicę to z fordów focusów mk2 1.6 TDCI tez powinna podejsc (tylko zobacz jak wygląda, bo po lifcie wsadzali już inną)
Dziwne, że pomimo tej całej elektroniki nie żygło jakimś błędem że za małe ciśnienie w dolocie czy położenie przepustnicy nie teges, jakbyś potrzebował kupić przepustnicę to z fordów focusów mk2 1.6 TDCI tez powinna podejsc (tylko zobacz jak wygląda, bo po lifcie wsadzali już inną)
przy takich temperaturach włączający się wentylator kojarzy mi się tylko z jednym – wymuszone przez ECU wypalanie FAPa. Komputer obciąża silnik odbiornikami elektrycznymi, najpierw idzie ogrzewanie tylnej szyby (nie świeci się dioda w kokpicie), potem wentylator i chyba świece żarowe. Sprawdź szybę po zgaśnięciu, jeśli zawsze po zgaśnięciu jest ciepła, to problem jest powiązany z wypalaniem FAPa.
WITAM
pojawił się i u mnie taki problem od kilku godzin może ktoś coś już po tylu latach doradzi
Po przejechaniu ok 150 km silnik zgasł, żona zostawiła samochód i pojechała dalej. Gdy przyjechałem po godzinie wsiadłem odpaliłem i przyjechałem do domu ok 6 km. zgasiłem silnik i znowu nie pali.
PROSZĘ O POMOC
pojawił się i u mnie taki problem od kilku godzin może ktoś coś już po tylu latach doradzi
Po przejechaniu ok 150 km silnik zgasł, żona zostawiła samochód i pojechała dalej. Gdy przyjechałem po godzinie wsiadłem odpaliłem i przyjechałem do domu ok 6 km. zgasiłem silnik i znowu nie pali.
PROSZĘ O POMOC
- Od: 4 sty 2015, 13:46
- Posty: 4
Sprawdź czujnik położenia wału korbowego, to najczęstszy przypadek takiej awarii w naszych mazdach a często koszt naprawy wynosi 0 pln. Czujnik ten jest zamontowany na dole silnika, po stronie pasażera (przy kole pasowym) i widać tylko jego złącze, reszta jest schowana w środku. Aby go zobaczyć musisz podnieść auto oraz zdjąć pokrywę silnika. Ewentualnie można się tam dobrać przez prawe nadkole. Problem polega na złączce która jest narażona na awarie przez zabrudzenia, kamienie z drogi itd. To co trzeba zrobić to odpiąć czujnik, przeczyścić, psiknąć jakimś kontaktem do styków i złożyć. U mnie też niespodziewanie oraz losowo gasło auto, zrobiłem jak napisałem i już od pół roku spokój. Powodzenia 
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość