przez uszatyy » 22 wrz 2011, 13:52
Witam
Wszyscy znamy problem w madziach z pluciem oleju odma. Niestety jakies patalachy w serwisie zalaly mi za duzo oleju przez co wszystko sie zachlapalo. No to juz nauczony co i jak porozbieralem filtr powietrza i dolot powietrza do turbo, oraz odme. Ladnie poczyscilem i zmontowalem spowrotem, niestety przy okazju lamiac jeden z zaczepow na odmie, ale jakos specjalnie sie tym nie przejalem. Myslalem ze jest ok.
Niestety jakis miesiac pozniej cos mi to auto stracilo na mocy, turbiny wyraznie glosniej swiszczy... mysle sobie pewnie znow sie obzygal olejem. Sciagam pokrywe a tu szok – przeowod odmy wisi w powietrzu, olej rozchlapany dokola wylotu – ale nawet nie duzo. No nic znow demontaz ukladu dolotu powietrza, czyszcze se czyszcze i nagle zagladam do turbiny – lopatki wyraznie na koncowkach przytarte, niestety duzo wiekszy luz promieniowy niz bylo dotychczas. no i sie zmartwilem, na dodatek wyczytalem ze nie warto regnerowac turbo tylko lepiej nowe. Wydatek 3tys zl to troche boli..
Auto po porzadnym poskladaniu wszystkiego i spieciu paskiem plastikowym tej cholernej odmy chodzi poprawnie, fakt ze turbo jest glosniejsze niz przed wymiana oleju, ale z kolei jest ciszej niz z wiszaca odma. Raczej nic nie dymi, moc jest, oleju poki co nie wciaga.
Pytanie brzmi – co robic ?
Czekac az sie wysypie turbo calkowicie czy wymieniac od razu? A moze zdemontowac i jednak sprobowac regeneracji (daja 2 lata gwarancji) ?
Prosze o sensowne rady a nie klotnie czy lepsze nowe czy regenerowane. Najbardziej dla mnie istotne jest czy robic to juz teraz czy czekac az je calkiem szlag trafi
Łączę z Turbosprężarka – regeneracja, wymiana, problemy.