Mazda 3 RF7J – Nie odpala po naprawie wtryskiwacza
Napisane: 6 kwi 2016, 11:46Witam,
Auto jak w temacie 2007r. Ostatnio po inspekcji pod pokrywa zaworowa znalazlem duze ilosci osadu w oleju. Postanowilem wymienic podkladki wtryskiwaczy i za jednym razem wyregulowac luzy zaworowe wyplukac silnik ze starego oleju, zmienic olej oraz filtr. Zaczynajac od plukanki rekomendowanym specyfikiem, zlalem stary olej wymontowalem miske olejowa i wyczyscilem lekko zapieczony smok. przelalem 2 litry oleju od gory zeby splukac resztki starego oleju. Nastepnie wymontowalem wtryskiwacze; 3 wyszly bez problemu natomiast ten na drugim cyl. musial zostac rozkrecony – cewka sprezynka itd po czym wybilem go narzedziem do wtryskow. Po zmonotowaniu wszystkiego i regulacji zaworow auto odpalilobez problemow ale drugi cylinder nie palil. Po kilku godzinach glowkowania zorientowalem sie ze na stole zostala podkladka sprezynki ktora wchodzi w cewke.
Ponownie zdemontowalem pokrywe i juz bez rozkrecania i wyciagania wtrysku odkrecilem cewke i zmontowalem wszystko w kolejnosci, zmontowalem pokrywe kostki itd. po tym auto juz nie odpalilo.
Brak bledow OBD, po zalozeniu wezyka na rurke przelewu ktora wystaje z pokrywy i kreceniu ropa wychodzi bez babelkow, zasysanie strzykawka nie pomoglo, jest 12v na swiece, opornosc prawidlowa na wszystkich wtryskach, kostki sprawdzone, bezpieczniki sprawdzone, poziom oleju full, ropy w baku polowa. Prosze o sugestie, w drodze mam zamowiony kabelek z przelacznikiem pod forscan.
Generalnie pomiedzy tym jak auto odpalilo rozkrecilem tylko jeden wtryskiwacz bez demontazu no i zdejmowana byla pokrywa, kostki odpinane byly na rozlaczonym aku.
Dziekuje
Auto jak w temacie 2007r. Ostatnio po inspekcji pod pokrywa zaworowa znalazlem duze ilosci osadu w oleju. Postanowilem wymienic podkladki wtryskiwaczy i za jednym razem wyregulowac luzy zaworowe wyplukac silnik ze starego oleju, zmienic olej oraz filtr. Zaczynajac od plukanki rekomendowanym specyfikiem, zlalem stary olej wymontowalem miske olejowa i wyczyscilem lekko zapieczony smok. przelalem 2 litry oleju od gory zeby splukac resztki starego oleju. Nastepnie wymontowalem wtryskiwacze; 3 wyszly bez problemu natomiast ten na drugim cyl. musial zostac rozkrecony – cewka sprezynka itd po czym wybilem go narzedziem do wtryskow. Po zmonotowaniu wszystkiego i regulacji zaworow auto odpalilobez problemow ale drugi cylinder nie palil. Po kilku godzinach glowkowania zorientowalem sie ze na stole zostala podkladka sprezynki ktora wchodzi w cewke.
Ponownie zdemontowalem pokrywe i juz bez rozkrecania i wyciagania wtrysku odkrecilem cewke i zmontowalem wszystko w kolejnosci, zmontowalem pokrywe kostki itd. po tym auto juz nie odpalilo.
Brak bledow OBD, po zalozeniu wezyka na rurke przelewu ktora wystaje z pokrywy i kreceniu ropa wychodzi bez babelkow, zasysanie strzykawka nie pomoglo, jest 12v na swiece, opornosc prawidlowa na wszystkich wtryskach, kostki sprawdzone, bezpieczniki sprawdzone, poziom oleju full, ropy w baku polowa. Prosze o sugestie, w drodze mam zamowiony kabelek z przelacznikiem pod forscan.
Generalnie pomiedzy tym jak auto odpalilo rozkrecilem tylko jeden wtryskiwacz bez demontazu no i zdejmowana byla pokrywa, kostki odpinane byly na rozlaczonym aku.
Dziekuje