Strona 1 z 1

Nie można zbić 5-ego biegu na luz

PostNapisane: 21 sie 2018, 12:46
przez paw1509
Witam,

mam problem z redukcją 5-ego biegu, czuć tak jakby blokadę, jakby bieg się zaciął. Wrzucanie biegu chodzi bez problemu.
Biegi 1-4 chodzą bez najmniejszego problemu w obie strony, natomiast mam taż problem z wrzuceniem wstecznego – ale to tylko od czasu do czasu.

Skrzynię biegów miałem regenerowaną pół roku temu i przy okazji założoną nową wykładzinę sprzęgła.

Dodam jeszcze, że przy wyłączonym silniku wszystkie biegi wchodzą i wychodzą bez najmniejszych problemów.

Czy mieliście może podobny problem?
Czy to wina skrzyni biegów? A może to tylko jakaś pierdoła do wymiany czy regulacji?

Niestety już kilku mechaników odmówiło mi naprawy auta, gdy tylko usłyszeli magiczne słowa "skrzynia biegów" :(

Pozdrawiam.

PostNapisane: 22 sie 2018, 13:36
przez paw1509
Zauważyłem także, że jak dodaje gazu na 5 biegu, to lewarek się trochę przesuwa...
I wtedy, jeśli wcisnę sprzęgło gdy jeszcze mam wciśnięty gaz, to bieg zchodzi bez problemu.
A jeśli puszczę gaz, lewarek z powrotem odskoczy kawałek i wtedy wcisne sprzęgło, to już nie mogę zdjąć biegu

PostNapisane: 25 sie 2018, 21:45
przez mmlolek
Poduszki skrzyni sprawdź, może któraś zerwana na łapie. Jak przyspieszasz to się cała skrzynia przesuwa.

Re: Nie można zbić 5-ego biegu na luz

PostNapisane: 1 paź 2018, 09:05
przez paw1509
Poduszkę profilaktycznie wymieniłem, ale niestety nic to nie dało.
Oddałem więc Madzię do mechanika, który regenerował mi skrzynię biegów i co się okazało przy poprzedniej regeneracji nie wymienił uszkodzonych zębatek 5-ego biegu (z braku części).
Zrobił mi to teraz i problem ustąpił.

Re: Nie można zbić 5-ego biegu na luz

PostNapisane: 1 paź 2018, 12:32
przez mmlolek
Fajnie że się udało.
W mojej miesiąc temu padła sonda, w zeszłym tygodniu wymieniłem sprzęgło i wysprzęglik na oryginał sachsa.
Przebieg niby 138.000 km a tu takie klocki.
Wczoraj pojechałem na jazdę próbną bo w tygodniu nie było czasu, stanąłem na chwile, po czym odpalam samochód i nie pali na jeden cylinder. Pomimo gaszenia i uruchamiania za piątym razem postanowiłem wrócić do domu na trzech. Po kilometrze zaczęła mrugać lampka check po czym zgasła a cylinder zaczął pracować normalnie. Kiedyś już mi to się zdarzyło , ale teraz coraz częściej. Zawsze na ciepłym silniku, nigdy rano na zimnym, tak jakby się zalewał.
Co to może być, proszę o jakieś sugestie. Ostatnio komp nic nie zapisał, zero błędów.