Wymiana łańcucha rozrządu przy 200kkm

Witam,
to w sumie mój pierwszy post po 2 latach jak dotąd moja Mazda sprawowała się mało kłopotliwie tudzież odnajdywałem odpowiedzi na swoje pytania tu na forum. Niestety potrzebuje Waszej pomocy.
Od dłuższego czasu gnębił mnie kod błędu PO328 nie znajdując żadnej korelacji (benzyna) a jedynie obserwując, że zjawisko rzadziej występuje jak jest ciepło postanowiłem robiąc przegląd 200kkm u mechanika u którego się serwisuje od początku rzucić temat do sprawdzenia. Wcześniej zmieniałem świece na nowe Platinum ale problem również nie ustąpił.
Okazało się, że powodem PO328 według nich jest zbyt luźny łańcuch rozrządu i klasyfikuje się on do wymiany. Wycena: 2500zł częsci (łańcuch, sanki, napinacz, rolki i wariator) + 500zł robocizna. No nie ukrywam, że to więcej niż 25% wartości auta.
Auto kupione i użytkowane nadal w Austrii (tu mieszkam) jestem trzecim właścicielem. Przebieg "wydaje się być udokumentowany". Mechanik pod pokrywą zaworów znalazł sporo nagaru co sugerowałoby, że olej nie był wymieniany regularnie przez poprzedniego właściciela (wymieniam co rok na taki jak poprzedni właściciel używał czyli Castrol 5w30 C3 przy przebiegu ok 12kkm) co mogło mieć wpływ na krótszą żywotność łańcucha. Mam zamiar przy najbliższej okazji zrobić płukanie i przejść na mazdowski olej 5w30.
Szukając na allegro i innych znajduje zestaw naprawczy (łańcuch, sanki i napinacz) firmy np. ASUMi za ok. 400zł (ewentualnie oryginał za ok 900zł). Ponieważ samym autem nie planuje jeździć dłużej niż dwa lata (max 30kkm) ktoś może mi doradzić czy warto przyoszczędzić? Mój mechanik nie specjalizuje się w Mazdach więc po prostu spisał wszystko co według niego podlega wymianie (nie podejrzewam go o naciąganie). Wymiana rozrządu za 1000zł jest jak najbardziej przystępna.
Ktoś ogarniał temat z łańuchem w BK 1.6?
Pozdrawiam.
to w sumie mój pierwszy post po 2 latach jak dotąd moja Mazda sprawowała się mało kłopotliwie tudzież odnajdywałem odpowiedzi na swoje pytania tu na forum. Niestety potrzebuje Waszej pomocy.
Od dłuższego czasu gnębił mnie kod błędu PO328 nie znajdując żadnej korelacji (benzyna) a jedynie obserwując, że zjawisko rzadziej występuje jak jest ciepło postanowiłem robiąc przegląd 200kkm u mechanika u którego się serwisuje od początku rzucić temat do sprawdzenia. Wcześniej zmieniałem świece na nowe Platinum ale problem również nie ustąpił.
Okazało się, że powodem PO328 według nich jest zbyt luźny łańcuch rozrządu i klasyfikuje się on do wymiany. Wycena: 2500zł częsci (łańcuch, sanki, napinacz, rolki i wariator) + 500zł robocizna. No nie ukrywam, że to więcej niż 25% wartości auta.
Auto kupione i użytkowane nadal w Austrii (tu mieszkam) jestem trzecim właścicielem. Przebieg "wydaje się być udokumentowany". Mechanik pod pokrywą zaworów znalazł sporo nagaru co sugerowałoby, że olej nie był wymieniany regularnie przez poprzedniego właściciela (wymieniam co rok na taki jak poprzedni właściciel używał czyli Castrol 5w30 C3 przy przebiegu ok 12kkm) co mogło mieć wpływ na krótszą żywotność łańcucha. Mam zamiar przy najbliższej okazji zrobić płukanie i przejść na mazdowski olej 5w30.
Szukając na allegro i innych znajduje zestaw naprawczy (łańcuch, sanki i napinacz) firmy np. ASUMi za ok. 400zł (ewentualnie oryginał za ok 900zł). Ponieważ samym autem nie planuje jeździć dłużej niż dwa lata (max 30kkm) ktoś może mi doradzić czy warto przyoszczędzić? Mój mechanik nie specjalizuje się w Mazdach więc po prostu spisał wszystko co według niego podlega wymianie (nie podejrzewam go o naciąganie). Wymiana rozrządu za 1000zł jest jak najbardziej przystępna.
Ktoś ogarniał temat z łańuchem w BK 1.6?
Pozdrawiam.