Mazda 3 – zaświeca się i gaśnie check engine

Cześć,
jako że jest to mój pierwszy post na forum chciałem się przywitać. Nazywam się Łukasz i od dwóch miesięcy jestem posiadaczem Mazdy 3 hatchback po lifcie z roku 2006, wersja Active 1.6 benzyna.
No to do rzeczy – jakieś dwa tygodnie temu zaświeciła mi się kontrolka check engine, prawdopodobnie w momencie duszenia samochodu w korkach. Po kilku dniach "przeleciałem" go po wrocławskich ulicach nie tyle szybko co na wysokich obrotach, zaparkowałem na osiedlu, po godzinie wszedłem do samochodu i kontrolka już się nie świeciła. Po kilku następnych dniach znów taka sama sytuacja, samochód przyduszony w korkach – kontrolka świeciła się dwa dni, później trasa, wysokie obroty i kontrolka zgasła. Wczoraj znów się zaświeciła, dzisiaj rano trasa – wysokie obroty i zgasła.
Do mechanika jestem umówiony dopiero na wtorek i tu moje pytanie raczej w stylu – czy ktoś się spotkał z czymś podobnym? Czy może niewłaściwie użytkuję samochód czasem obniżając prędkość na ~20km/h i nie redukując trzeciego biegu. Wcześniej jeździłem cały czas na niskich obrotach, ale poczytałem kilka wątków na forum i wywnioskowałem, że najlepiej zmieniać biegi na około 3tys. obrotach i tego staram się trzymać, na mieście czasem zapominam się i jak mocno zwolnię to dalej go cisnę na tej "trójce".
jako że jest to mój pierwszy post na forum chciałem się przywitać. Nazywam się Łukasz i od dwóch miesięcy jestem posiadaczem Mazdy 3 hatchback po lifcie z roku 2006, wersja Active 1.6 benzyna.
No to do rzeczy – jakieś dwa tygodnie temu zaświeciła mi się kontrolka check engine, prawdopodobnie w momencie duszenia samochodu w korkach. Po kilku dniach "przeleciałem" go po wrocławskich ulicach nie tyle szybko co na wysokich obrotach, zaparkowałem na osiedlu, po godzinie wszedłem do samochodu i kontrolka już się nie świeciła. Po kilku następnych dniach znów taka sama sytuacja, samochód przyduszony w korkach – kontrolka świeciła się dwa dni, później trasa, wysokie obroty i kontrolka zgasła. Wczoraj znów się zaświeciła, dzisiaj rano trasa – wysokie obroty i zgasła.
Do mechanika jestem umówiony dopiero na wtorek i tu moje pytanie raczej w stylu – czy ktoś się spotkał z czymś podobnym? Czy może niewłaściwie użytkuję samochód czasem obniżając prędkość na ~20km/h i nie redukując trzeciego biegu. Wcześniej jeździłem cały czas na niskich obrotach, ale poczytałem kilka wątków na forum i wywnioskowałem, że najlepiej zmieniać biegi na około 3tys. obrotach i tego staram się trzymać, na mieście czasem zapominam się i jak mocno zwolnię to dalej go cisnę na tej "trójce".