drgania silnika na wolnych obrotach
1, 2
pojawiły się jakieś 3 miesiące temu: drgania na wolnych obrotach, lekkie falowanie, miesiąc później sporadyczne szarpanie podczas jazdy i na chwilę zapalał się migający "check engine". W końcu udało się złapać błąd na stałe i odczytać: "wypadający zapłon na pierwszym cylindrze". 2-3 zmiany paliwa na lepsze, inna stacja. Nadal bez zmian. Wymieniłem świece. Stare były w idealnym stanie, z równym nalotem, nowe nic nie zmieniły. Znów szarpanie. Zwłaszcza po nagrzaniu silnika. Wymiana cewki na pierwszym cylindrze i zero szarpania. Uff... sukces! Jednak po nagrzaniu silnika nadal odczuwane są delikatne drgania na wolnych obrotach. Wyłączenie klimy nic nie zmienia. Współpasażerowie mówią, że wydziwiam, a ja mam dyskomfort, bo wcześniej na jałowych praktycznie nie słyszałem silnika, a teraz delikatny masaż tyłka. Poza tym fura śmiga pięknie. Jakieś pomysły? Wymieniać resztę cewek? Brudna przepustnica? Wtryski?
Rozumiem Cię...chyba mamy podobny problem...ja też z tym walczę...jak się auto rozgrzeje odczuwam podszarpywanie silnikiem...mnie trafia szlag...inni mówią że wydziwiam...u mnie błąd wskazuje na zawór dostrajający długości kolektora ssącego...pomysłów brak...
- Od: 3 gru 2012, 13:08
- Posty: 22
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 3 2.0 150KM 2007 r.
Mazda 6 2.0 147KM 2008r.
dokladnie , ja bym wymienił reszte cewek , a może i przewody odrazu. Wyczyść sobie też przepływkę
Cewki wymienione, żadnej zmiany nie odczułem. Dupa jest nadal lekko masowana na 'wolnych'. Dużego problemu nie ma. Poczekam na coroczną wizytę u mechanika i przy okazji wymiany oleju/filtrów, poproszę o wyczyszczenie przepustnicy.
uszczelki kolektora ssącego sprawdzałeś? u mnie podobne objawy własnie to powodowało. Podobno częsta przypadłość.
dokładnie
13-111
nio to czekam na odpowiedz, bo mnie tez interesuje, jak sie dostac do tych 4 uszczelek.
Choc zapewne od dolu silnika, bo od gory moze byc kiepsko z miejscem no i trzeba dosc troszeczke rzeczy rozmontowac. ja postawie najpierw na wymiane wszystkich cewek, swiec, i przeczyszczenie EGR z wszystkimi 2 rurkami. przepustnica juz wyczyszczona, niestety nic nie pomoglo... a przepływomierz dziala, ale go nie czyscilem, bo wkoncu po wybudowaniu... nie wiem co tam jest do czyszczenia...
pozdrawiam i czekam na odpowiedzi
Choc zapewne od dolu silnika, bo od gory moze byc kiepsko z miejscem no i trzeba dosc troszeczke rzeczy rozmontowac. ja postawie najpierw na wymiane wszystkich cewek, swiec, i przeczyszczenie EGR z wszystkimi 2 rurkami. przepustnica juz wyczyszczona, niestety nic nie pomoglo... a przepływomierz dziala, ale go nie czyscilem, bo wkoncu po wybudowaniu... nie wiem co tam jest do czyszczenia...
pozdrawiam i czekam na odpowiedzi
- Od: 7 lip 2014, 15:35
- Posty: 13
- Auto: Mazda 3 (BK) 1.6 2005
[Z6]
Mazda 6 KOMBI (GJ) 2.0 2013 165 KM
boroszlezsko napisał(a):uszczelki kolektora ssącego sprawdzałeś? u mnie podobne objawy własnie to powodowało. Podobno częsta przypadłość.
A mogę sprawdzić bez demontażu/wymiany?
Bez diagnozy, to znów 4 sztuki (wcześniej świece i cewki) do wymiany. A dojście łatwe nie jest...
Wystarczy sprawdzić korekty czasów wtrysku paliwa , jak masz " lewe " powietrze to korekta krótkoterminowa zbliża się do 25 %
korekta krótkoterminowa prawidłowa. Podczas pomiarów wahała się od -3% do +5%.
Wprawdzie w strumieniu PIDów/MIDów/TIDów it'd. doszukałem się jakichś komunikatów z błędami typu:
1. "O2 Bank 4 Sensor 4" /not OK/
2."Misfire Monitor General Data" /not OK/
ale to chyba błędy wynikające ze złej interpretacji danych przez program (Torque).
"bank 4 sensor 4" w Mazdzie3?
Wprawdzie w strumieniu PIDów/MIDów/TIDów it'd. doszukałem się jakichś komunikatów z błędami typu:
1. "O2 Bank 4 Sensor 4" /not OK/
2."Misfire Monitor General Data" /not OK/
ale to chyba błędy wynikające ze złej interpretacji danych przez program (Torque).
"bank 4 sensor 4" w Mazdzie3?
prośba o informacje jak został rozwiązany problem dragnia silnika, ponieważ mam podobny problem ?
- Od: 3 maja 2012, 12:08
- Posty: 46
- Skąd: Kraków
- Auto: mazda 3 1,6 benz 2004
nie rozwiązałem. Przyzwyczaiłem się. Już nawet nie jestem pewien, czy wcześniej tak było, czy nie. A tak na poważnie – to jest tak delikatne, że zostawiłem to dla mojego mechanika. Zwłaszcza, że teraz zimno jest. A że coroczna wizyta przypada za 2 tygodnie, to już się z problemem zaanonsowałem. On twierdzi, że pewno wydziwiam i że każdy po kilku latach mówi, że jego samochód kiedyś jeździł ciszej, miał mocniejszego kopa itd. Ma w międzyczasie sprawdzić kilka benzynowych "trójek" jak się zachowują na wolnych; ma sąsiada z "trójką" i też sobie jej posłucha, a jak przyjadę moim to się zobaczy... Każę mu wyczyścić przepustnicę, sprawdzić poduchy silnika itp.
Również w mojej mazdzie 1.6 MZR pojawiają się delikatne drgania na biegu jałowym. Zdarza się to rzadziej niż częściej i jest zjawiskiem sporadycznym acz systematycznym.
W Golfie IV kiedyś walczyłem z podobnym problemem wykładając setki złotych na bezskuteczną walkę z wadą. Po latach nadmierny dźwięk układu wydechowego zmusił mnie do odwiedzenia profesjonalnego zakładu zajmującymi się tylko tłumikami. Poprawiali coś przy katalizatorze (jakieś siatki) i ... jak ręką odjął. Pomijając wspaniałą ciszę jaka nastała w aucie analogicznie zniknęły drgania.
Niestety do mojej Mazdy raczej nie mogę mieć takich podejrzeń z racji 100% oryginalnego przebiegu 81010km. Ja postanawiam z tym żyć. Grunt to dotychczasowa bezawaryjność
W Golfie IV kiedyś walczyłem z podobnym problemem wykładając setki złotych na bezskuteczną walkę z wadą. Po latach nadmierny dźwięk układu wydechowego zmusił mnie do odwiedzenia profesjonalnego zakładu zajmującymi się tylko tłumikami. Poprawiali coś przy katalizatorze (jakieś siatki) i ... jak ręką odjął. Pomijając wspaniałą ciszę jaka nastała w aucie analogicznie zniknęły drgania.
Niestety do mojej Mazdy raczej nie mogę mieć takich podejrzeń z racji 100% oryginalnego przebiegu 81010km. Ja postanawiam z tym żyć. Grunt to dotychczasowa bezawaryjność
Po corocznym przeglądzie i nacisku na sprawdzenie "problemu", mój mechanik, który do każdej usterki podchodzi z sercem, niemal popukał mi w czoło. Podobno wymyślam. Obroty stoją w miejscu, wszystko co mogło wpływać na "drgania" jest ok, itd... Ponieważ moja żona też tak twierdzi, to tak być musi. W sumie trudno wymagać od silnika z przebiegiem 200k idealnego masełka. Poza moim małym dyskomfortem, fura chodzi pięknie, komp nic złego nie pokazuje, awaryjność na poziomie niemal zerowym. Wymieniam filtry, płyny, kontroluję zawiasy, układ hamulcowy i inne ważne sprawy, leję benzynę i jeżdżę, bo do tego służy "Trójka".
Witam, czy komuś udało się rozwiązać ten problem? Bo mam teraz to samo. W dodatku u mnie jak przygazuje to słuchać jakby sasysało gdzieś lewe powietrze w okolicach kolektora więc obstawiam że to jakaś uszczelka... Wydaje mi się że miałem podobny problem na koniec tamtej zimy jeśli chodzi o to powietrze. Później nadeszła wiosna i lato więc tego w ogóle nie było. Teraz zrównoważonego robi się zimno więc problem powrócił, być może to zbieg okoliczności... Natomiast jeśli chodzi o szarpanie to najczęściej występuje gdy stoję na światłach na biegu jałowym. Przerabialem już to jakis czas temu i wtedy pomogła wymiana świec. Teraz niestety wymiana świec nic nie zmieniła...
- Od: 23 wrz 2011, 13:02
- Posty: 59
- Skąd: Mielec
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości