Klub MazdaSpeed

Witam. Niedawno zakupiłem Mazde 3 w silniku 1.4
Po sprowadzeniu do kraju pojezdziłem chwilkę, i zobaczyłem, że ma dość mało oleju.
Tak więc dolałem 2l i na miarce było lekko ponad połowę.
Jako szczęśliwy posiadacz Mazdy przejeździłem około 3 tysiące km.
Dziś znów zajrzałem do oleju, i jest poniżej skali.
Zastanawia mnie to, że na liczniku nie świeci się żadna kontrolka.

Samochód był serwisowany w ASO aż do 2013r., więc nie wiem co może być nie tak.
Może ma ktoś pomysł?

Czasem jak zaświeci się kontrolka cisnienia oleju może być już za późno. Czy sprawdziles czy sa jakies wycieki od spodu silnika? Uszczelniacze półosi, łączenie skrzyni, filtr oleju może sie poluzował.

Kurcze mam to samo z Mazda 1.4 16 V, żadnych wycieków a jednak bierze olej ? Bierze na długich trasach, na krótkich minimalnie Generalnie schodzi tak 0,5 l na 1000 km.
Może to pierścienie, uszczelniacze ? Macie jakiś pomysł ?
Przebieg 118 tyś.

U mnie jest to samo silnik 1,4 l i też 0,5l na 1000 km nie pomogę też się drapie w głowę co robić.

Na jakim oleju jeździcie? Syntetyk, półsyntetyk?
Mam taki sam silnik i też muszę dolewać około litr od wymiany do wymiany, a wymieniam co 20 tys. Jeżdżę na pełnym syntetyku valvoline synpower 5w30

Jeśli nie cieknie (a raczej nie cieknie bo pol litra oleju to spory wyciek) jedz na pomiar kompresji i spalin.
Ja przy tym samym silniku niestety miałem do wymiany pierścienie z uszczelniaczami z tym ze oleju bral kolo litra na 1000km.

Masarka, jak w oplowskich gówniakach 1,4 – 1,6 twinport. LF-y też biorą olej, ale zazwyczaj są to silniki już do remontu. Mój 1.6MZR, bierze 0,5mm z miarki do wymiany.
Sorry for OT

To ja się dołączę, bo mam ten sam problem. Moja Mazda bierze około 1 litra na 1000km. Co dziwne wszystko pracuje idealnie, jedynie co, to:
1) Rura wydechowa jest czarna.
2) Wycieków brak.
3) Ciśnienie na zaworach sprawdzane i na każdym jest pomiędzy 11 a 12.
4) Wcześniej używałem Castrola 5W30 a teraz przeszedłem na Shella 10W40, bo miałem nadzieję, że to może ograniczyć zużycie oleju, ale mam wrażenie, że to nawet zwiększyło zużycie.

Czy ktoś uporał się już z takim problemem? Czy jedynym rozwiązaniem będzie dobranie się do silnika i prawdopodobnie wymiana pierścieni i uszczelniaczy jak to zrobił jabi666? Czy przy takiej "operacji" polecacie przy okazji wymienić / naprawić coś jeszcze?

jabi666 mam do Ciebie pytanie – ile wyniosła Cię naprawa? Czy po tym zabiegu wszystko działa bezproblemowo, zużycie paliwa zmniejszyło się istotnie? Będę bardzo wdzięczny za problem.

Nie sprawdzałem kompresji przed remontem, rurę tez mam czarna a powyżej 5 tysięcy obrotów zostawiałem za sobą chmurę czarnego dymu. Silnik pracował idealnie tylko po bagnecie można było stwierdzić że coś się dzieje i tak jak Ty próbowałem zalewać silnik olejem 10w40 różnicy nie było żadnej.

Wyniosło mnie to w sumie 1250 euro taki plus, a także przestroga na przyszłość "nie kupować nigdy więcej samochodu po okazyjnej cenie bo i tak dopłacisz do interesu".
Wymieniony został też łańcuch rozrządu z osprzętem dla świętego spokoju (za robociznę nie musiałem w tym przypadku zapłacić bo i tak go wyciągali). Nie były wymieniane wszystkie uszczelki tylko te które tego wymagały ze względu na nieopłacalność. Koszt kompletu uszczelek do silnika 1.4 w Mazdzie irlandzkiej wycenili mi na 400 euro, stąd tez po około 2 miesiącach wymieniałem zimering na wale bo trochę ciekło.

Od remontu przejechałem już około 23 000 kilometrów, po pierwszych 10 tysiącach znikło prawie pół litra oleju, cześć pewnie przez wal. przy kolejnej wymianie oleju czyli po kolejnych 10 tysiącach było ubytku kolo 200 mililitrów.
Niedawno zmieniłem olej na Mobil 1 5w30 z Castrola 5w30 i po 2 tysiącach na bagnecie jest dokładnie tyle ile wlałem.

Dodam jeszcze ze silnika sobie nie żałuje i wkręcam go dość wysoko, jakiś czas temu jadać z Dublina autostrada na dystansie 200 kilometrów jechałem miedzy 140-160km/h bez skutków ubocznych.