Strona 1 z 2

Piszczenie na zimnym silniku ustępujące po wciśnieciu sprzęgła. Co to może być?

PostNapisane: 22 sty 2012, 19:10
przez tradeitdamn
Mam pytanie (bo szukajek nie dał mi wystarczających odpowiedzi).

Codziennie rano, tuż po rozruchu z okolic silnika wydobywa się delikatne piszczenie które ustępuje natychmiast po wciśnięciu i przytrzymaniu pedału sprzęgła, lub ustępuje samoistnie po 30-45 sekundach po rozruchu (pewnie jak się rozgrzeje coś). W zlokalizowaniu pisku kieruje się tylko intuicją i prawdę mówiąc ciężko mi cokolwiek więcej powiedzieć skąd piszczy bo nie mam żadnego schematu budowy tego silnika a dwa to ten silnik jest dość mocno zabudowany i nie wiadomo skąd się wydobywa dźwięk.
Na początku klasycznie obstawiałem wspomaganie kierownicy – no ale to nie to bo łatwo zdiagnozować to kręcąc kierownicą. Klima chyba też nie bo przy takich temperaturach przecież nie włączam jej. Pomysł padł więc na pasek alternatora – ale trochę mi tu nie pasuje ze pisk ustaje po wciśnięciu pedału sprzęgła. Chociaż kto wie...

Pytanie zasadnicze:
Czy to może piszczeć łożysko w mechanizmie wyciskowym sprzęgła? Czy to ma sens. Jeśli tak to co wymienić. Poczekać aż się rozsypie czy zadziałać od razu. Łożysko pewnie jest razem z dociskiem – jak już to rozgrzebać to pewnie całe sprzęgło dziabnąć trzeba. No bo przebieg 103 000km więć niebawem da znac o sobie jazda w cyklu miejskim – i tu pytanie dodatkowe ile wytrzymują sprzęgła w mazdach?.

Inne pomysły co piszczy i gdzie zaglądnąć?

PostNapisane: 22 sty 2012, 23:21
przez radzi89
Łożysko teoretycznie jak sie sypie to powinno dawać oznaki gdy sprzęgło jest wciśnięte, a nie na odwrót...
Nie wiem jak w silniku 1,6 ale w 2.0 nie można kupić samego łożyska, a w zamienniku nie występuje – trzeba wymienić kompletne sprzęgło.

PostNapisane: 22 sty 2012, 23:48
przez tomek-waw
Mała podpowiedź, sprawdź napięcie paska osprzętu.
tradeitdamn napisał(a):Pomysł padł więc na pasek alternatora – ale trochę mi tu nie pasuje ze pisk ustaje po wciśnięciu pedału sprzęgła. Chociaż kto wie...

Obciążenie silnika jest wtedy mniejsze. Sprawdź i daj znać.

PostNapisane: 23 sty 2012, 09:53
przez Paweł
radzi89 napisał(a):Łożysko teoretycznie jak sie sypie to powinno dawać oznaki gdy sprzęgło jest wciśnięte, a nie na odwrót...

Może być tak i tak. Stawiam więc właśnie na łożysko wyciskowe.

Dzi@dek napisał(a):Obciążenie silnika jest wtedy mniejsze.

Przy dodatnich temperaturach różnica jest minimalna... i nie dotyczy obciążania osprzętu, więc nie wpływa na ślizganie paska.

PostNapisane: 23 sty 2012, 18:52
przez tradeitdamn
Dzi@dek napisał(a):Mała podpowiedź, sprawdź napięcie paska osprzętu.


co to jest pasek osprzętu?

tco_tm napisał(a):Przy dodatnich temperaturach różnica jest minimalna.


Sęk w tym ze objawiło sie to teraz, na chłodach i przymrozkach porannych

PostNapisane: 23 sty 2012, 22:58
przez tomek-waw
tradeitdamn napisał(a):co to jest pasek osprzętu?

Pasek na alternatorze.

PostNapisane: 24 sty 2012, 11:13
przez Seraf
Daleko idący strzał.

może poduszki skrzyni biegów ci popiskują? Wciskając sprzęgło nie są przenoszone drgania silnika na skrzynię. Po jakimś czasie czy to szron zebrany na poduszce czy sama guma się podgrzeje i objaw ustępuje <co?>

PostNapisane: 24 sty 2012, 19:24
przez rinho
radzi89 napisał(a):Łożysko teoretycznie jak sie sypie to powinno dawać oznaki gdy sprzęgło jest wciśnięte, a nie na odwrót...
Nie wiem jak w silniku 1,6 ale w 2.0 nie można kupić samego łożyska, a w zamienniku nie występuje – trzeba wymienić kompletne sprzęgło.


Łożysko oporowe raczej będzie piszczeć na nie wciśniętym sprzęgle – wtedy się luźno obraca opierając o ramiona docisku.
Po wciśnięciu pedału, kasujesz te luzy, rozgrzewasz i piszczenie ustaje.

Dokładnie taki objaw miałem w P206 – skończyło się oczywiście wymianą kompletnego sprzęgła (jak już rozbierać, to trzeba wymienić wszystko).

Do 1.6 łożysko występuje osobno SACHS 3189 000 020

radzi89: a to cio? SACHS 3189 000 021 http://sklep.intercars.com.pl/dynamic/u ... 41935fe2ce

PostNapisane: 24 sty 2012, 19:41
przez radzi89
Spróbuj zamówić i dowiesz się, że jest niedostępne. Sprawdzałem to i długo kombinowałem bo chciałem kupić do siebie wzmocnione sprzęgło ale w efekcie bym musiał kupić wzmocnione + drugie kompletne w ASO....

PostNapisane: 24 sty 2012, 21:56
przez tradeitdamn
rinho napisał(a):Łożysko oporowe raczej będzie piszczeć na nie wciśniętym sprzęgle – wtedy się luźno obraca opierając o ramiona docisku.
Po wciśnięciu pedału, kasujesz te luzy, rozgrzewasz i piszczenie ustaje.


i dokładnie tak się dzieje. a paski sprawdziłem – są mocno naciągnięte i nie posiadają śladów zużycia.

PostNapisane: 24 sty 2012, 23:15
przez radzi89
rinho napisał(a):Łożysko oporowe raczej będzie piszczeć na nie wciśniętym sprzęgle – wtedy się luźno obraca opierając o ramiona docisku


W aucie kuzyna efekt był dokładnie odwrotny – świszczenie na wciśniętym sprzęgle.

PostNapisane: 24 sty 2012, 23:53
przez DamianSzatan666
tradeitdamn napisał(a):
Codziennie rano, tuż po rozruchu z okolic silnika wydobywa się delikatne piszczenie[...]


U mnie jest to samo. Mój znajomy elektro-mechanik powiedział, że może to być wina akumulatora. Nie trzyma natężenia czy czegoś tam tak jak dobrze i zanim alternator zacznie ładować to tak piszczy. Ale na jakiej zasadzie to się dzieje to pojęcia nie mam.

Nie wierzyłem w to co mówił. Zostawiłem auto i niego na noc. rano podpięliśmy jego akumulator i nawet nie piskało...


Może Ty też tak spróbuj??

Re: Piszczenie na zimnym silniku ustępujące po wciśnieciu sprzęgła. Co to może być?

PostNapisane: 25 sty 2012, 09:58
przez Kai.
nie wiecie może jak to jest z łożyskiem oporowym w 2.0 dieslu? Czy da się wymienić samo łozysko czy nieszczęsny komplet?

PostNapisane: 25 sty 2012, 12:52
przez rinho
Kai. napisał(a):nie wiecie może jak to jest z łożyskiem oporowym w 2.0 dieslu? Czy da się wymienić samo łozysko czy nieszczęsny komplet?


Samo łożysko
tak wygląda http://webcat.zf-trading.com/se230_imag ... 600536.gif
a kosztuje coś koło 170 pln

PostNapisane: 25 sty 2012, 14:03
przez budyn-87
DamianSzatan666 napisał(a):
U mnie jest to samo. Mój znajomy elektro-mechanik powiedział, że może to być wina akumulatora. Nie trzyma natężenia czy czegoś tam tak jak dobrze i zanim alternator zacznie ładować to tak piszczy. Ale na jakiej zasadzie to się dzieje to pojęcia nie mam.


u mnie też tak jest jak zapale auto to strasznie piszczy (nie zawsze bo jak kawałek przejadę to jest już ok)
akumulator mam już chyba słaby bo świeci na czerwono ;) ale te straszne zimy go oszczędzają na razie. piszczenie ustaje zależy od5-40s jeśli nic nie robię ale jak wyłączę całe zbędne obciążenie typu światła nawiew na 0 to przestaje od razu
Dlatego stawiam na aku albo coś przy alternatorze

PostNapisane: 25 sty 2012, 21:55
przez DamianSzatan666
:D wymiana aku powinna pomóc.

Re: Piszczenie na zimnym silniku ustępujące po wciśnieciu sprzęgła. Co to może być?

PostNapisane: 26 sty 2012, 16:32
przez tradeitdamn
Akumulator wam piszczy bo mu nie dajecie jesc? <spoko> Nie, u mnie akumulator to na pewno nie jest :) ale zobacze co sie stanie jak zmniejsze obciażenie prądem bo to może cos przy alternatorze, chociaz dalej nie widze zwiazku alternator < – >sprzęgło

PostNapisane: 7 lut 2012, 19:07
przez DamianSzatan666
tradeitdamn napisał(a):Akumulator wam piszczy bo mu nie dajecie jeść? <spoko> Nie, u mnie akumulator to na pewno nie jest :) ale zobaczę co się stanie jak zmniejszę obciążenie prądem bo to może coś przy alternatorze, chociaż dalej nie widzę związku alternator < – >sprzęgło


Po wciśnięciu sprzęgła mniej elementów pracuje pod obciążeniem. U mnie było tak:
Załączyłem silnik, dodałem gazu to spod maski wydobywał się niesamowity pisk, wcisnąłem sprzęgło i jak ręką odjął. Po puszczeniu znów to samo. Sytuacja trwa jakieś 30s i przestaje. Silnik się nagrzeje delikatnie i jest dobrze. Zmieniłem aku bo ten mi padł na moją CENTRĘ i piszczenia nie ma nawet przy zimnym silniki i teraźniejszych mrozach. Co prawda ze względu na mróz mam problemy z odpalaniem.

Re: Piszczenie na zimnym silniku ustępujące po wciśnieciu sprzęgła. Co to może być?

PostNapisane: 7 lut 2012, 23:00
przez bouoz
Miałem podobny problem – tzn. gdzieś z silnika wydobywały się czasami dziwne piszczenia – gdy dodałem trochę gazu to nie piszczało. Okazało się że była to wina siadającego napinacza paska – koszt ok. 200 zł. Po wymianie problem minął. pozdrawiam

PostNapisane: 7 lut 2012, 23:12
przez Porter3
Najbardziej mi piszczy, gdy odpalam z dodatkami typu ogrzewanie szyby, światła, nawiewy, ustaje po kilku metrach jazdy.
Natomiast, gdy nie włączam nic z w/w to pisk jest 2 sekundowy.
Spróbuję naciągnąć pasek, ewentualnie obejrzeć rolki, altka itd.
(nie lubię, gdy coś się mnie nie słucha <cisza> )