Witam ponownie, na razie nie miałem czasu zająć się pomiarami czujników. ale mam "na razie nie uzasadnione ", podejrzenia uszkodzonego kompa.
Mianowicie ten błąd cały czas gdzieś tam siedzi, jednak nie mogę przez ELMa odczytać już błędów bieżących, nawet jak wymuszę np. poprzez odłączenie przepływomierza. Wyskakuje mi informacja podczas czytania błędów " że czegoś nie może, jakieś problemy chyba z komunikacją z komputerem". Ponowie odczyty to dokładnie napiszę jaki to komunikat. ( nie jest to komunikat z programu tylko zamiast numeru i opisu błędu).
Jak kupiłem interfejs ELM nie było problemu w ten sam sposób sprawdzałem działanie programu czyli odłączenie przepływki. Błędy od razu były wyraźnie wyszczególnione.
Jednak mam jedno pytanie.
Podczas pierwszych testów ELMa i odczytaniu błędów przy zapalonym silniku, wcisnąłem przycisk "kasuj błędy", silnik zgasł.... czy mogłem w ten sposób uszkodzić komputer?
Dodam, że oprócz braku możliwości odczytu błędów mam wrażenie, że auto straciło sporo mocy np. na 3 biegu przy prędkości 50km/h ciężko jakoś sensownie przyspieszyć czy tym bardziej wyprzedzić jakieś auto.
Jak sobie z tym jakoś nie poradzę planuje odwiedzić hamownie, w celu sprawdzenia faktycznej mocy, ogólnie mam wrażenie, że auto gorzej przyspiesza jak mój ŚP Opel kadett z 75KM.
