1 litr na 1000 to masakra
na pewno już dymi
cykanie u góry to głowica i to jest optymistyczna wersja
to zależy ile masz zrobić
silnik na pół góra do regeneracji sprawdzenia /prowadnice zawory i cała reszta/ uszczelniacze
dół trzeba pomierzyć tuleje wał panewki co z tłokami bo pierścienia to na amen mają zgon
Przy okazji stan ślizgów ogólnie rozrząd z pompą wody
do tego śruby uszczelka POG, nowa uszczelka kolektora wydechowego bo na pewno już popuszcza
świece nowe prawdopodobnie uszczelka pokrywy zaworów bo będzie ciekła jak stwardniała
PS w mieście też Ci bierze tylko nie kręcisz wysoko i nie robisz tylu km
u siebie zmieniłem pierścienie brało 1l oleju /10k km / właściwie tylko po 1 na każdym tłoku bo reszta nominał, cylindry widać jeszcze orginalne honowanie, dobrane od innego auta bo nowe 1100 od mazdy/
pierścienie 400 kpl głowica sprawdzenie dotarcie trzonków do luzów zaworowych 370 uszczelki 2x olej filtry i reszta pierdół ogólnie 1000 plus ew.robocizna. Z tym że rozdarłem już cały silnik/ przy okazji jeszcze wyskoczyły 2 niespodzianki/ i pomierzone jak się patrzy
teraz 23k km i nadal zero zużycia dobra nie mierzalne na oko
zresztą większość mazd które robiłem to ma dziwny problem z tymi pierścieniami są za cienkie i z gumoliny
można by zrobić że na tokarce / nie od janusza
/ robimy większe otwory i zakładamy lepsze pierścienie ale to koszty w 2.0 tak zrobiłem 100k km i nadal spokój na LPG