Kolektor dolotowy (Z6) – pocenie i wyciek oleju
Czyli rozumiem ze połączenie kolektora i glowicy ma kontakt z olejem silnikowym ? Jak to dziala ze sie poci ? Za wszystkie info serdeczne dzieki.
Waszka dobrze prawi lub przez pierścienie i zawory i wytłuczone uszczelniacze wpada olej z silnika
Przez odme razem z powietrzem wlatuje ci olej co nie jest za dobre trzeba by zobaczyć stan odmy i separatora , lub pozbyć się połączenia z dolotem
Przez odme razem z powietrzem wlatuje ci olej co nie jest za dobre trzeba by zobaczyć stan odmy i separatora , lub pozbyć się połączenia z dolotem
Szanowni yama i Waszka mam auto kilka dni i bardzo mały przebieg i dziwi mnie ten wyciek bo nie znam auta az tak dobrze. Poza tymi wypocinami auto chodzi jak zloto. Mechanika mam umowionego na przyszły tydzień. Za kazde info serdeczne dzieki.
Jak masz zacięcie do kręcenia kluczami to bez problemu sam to wymienisz. Ja przy okazji wyczyściłem przepustnicę, a odmę odpiąłem od kolektora i założyłem filterek.
Mechanik zawołał mi za to 200zł, a sam zrobiłem to w 3h bez pośpiechu.
Mechanik zawołał mi za to 200zł, a sam zrobiłem to w 3h bez pośpiechu.
Szanowny Waszka przyznam ze lubie pogrzebac kluczami przy aucie ale jak wspominałem auto mam od kilku dni i jeszcze dobrze nie znam silnika. Moglbys mi szczegolowo i łopatologicznie opisac co i jak. W jakiej kolejnosci co do czego i jakie elementy kupić. Bede wdzieczny za poświecony czas.
Śruba po śrubce to Ci nie powiem, bo nie pamiętam. Na pewno musisz zdemontować cały dolot razem z filtrem, przepustnicę oraz zaopatrzyć się w kleszcze samozaciskowe, bo pamiętam, że gdzieś w okolicy przepustnicy był wąż z chłodziwem i trzeba było go rozpiąć. Jest jeszcze do zdemontowania listwa doprowadzająca paliwo do wtrysków, więc ja tam również użyłem kleszczy. Najgorzej jest odkręcić sam kolektor, bo o ile te śruby przy świecach są łatwo dostępne to jest jedna na dole, którą ciężko znaleźć no i się do niej dostać. Jak już wyciągniesz kolektor to zobaczysz uszczelki przy kanałach dolotowych. Trzeba je wydłubać, oczyścić rowki i zamontować nowe. Montaż w odwrotnej kolejności.
Szanowny kolego Waszka
ogromne dzięki za wszystko. Jesteś gość i należy Ci się za to beczka piwa. Każda Twoja informacja jest bardzo cenna.
Przyznam, że mój silnik zapocony jest podobnie jak u Ciebie na ostatniej fotce i przypuszczam że całą winę może ponosić dolot a dokładniej jego nieszczelność. Mam tylko nadzieję że nie przepuszcza uszczelka pod głowicą – bo się załamie....
Po weekendzie biorę się za robotę z kolektorem ssącym.
Jeszcze raz dziękuję Ci za wszystko.
Ogromny szacunek dla Ciebie
!!!!!!!
Dopisano 25 lis 2018, 19:25:
Od strony przepustnicy wygląda to mniej więcej tak....
Przyznam, że mój silnik zapocony jest podobnie jak u Ciebie na ostatniej fotce i przypuszczam że całą winę może ponosić dolot a dokładniej jego nieszczelność. Mam tylko nadzieję że nie przepuszcza uszczelka pod głowicą – bo się załamie....
Po weekendzie biorę się za robotę z kolektorem ssącym.
Jeszcze raz dziękuję Ci za wszystko.
Ogromny szacunek dla Ciebie

Dopisano 25 lis 2018, 19:25:
Od strony przepustnicy wygląda to mniej więcej tak....
Dużo zabawy z wymianą, zmieniłem je przy okazji wymiany czujnika spalania stukowego, który jest pod kolektorem dolotowym. Uszczelki był w dużo lepszym stanie niż kolegi @Waszka, mimo to i tak podciekały wszystkie, sądzę że ten typ tak ma. Olej mniej zalewał silnik, tylko nieznacznie mokro było na kilka cm w okół otworów dolotowych. Dużo pracy przy wyjmowaniu kolektora, ja miałem problem z niechcącymi się wypiąć wtyczkami, jest też trochę wężyków, do których dostęp jest średni..
- Od: 27 cze 2016, 22:33
- Posty: 23
- Skąd: KGR / LU
- Auto: Mazda 3 BK 1.6 Touring, B6ZE
Marz a jakie miałeś objawy uszkodzenia tego czujnika. Pozdrawiam.
Serdeczne dzięki za info. 
cisiel1981 napisał(a):Marz a jakie miałeś objawy uszkodzenia tego czujnika. Pozdrawiam.
jak pisali wyżej – zapalony Check i błąd po odczytaniu: p0328. Silnik przechodził w stan awaryjny i było to czuć, nie pracował równo, kultura pracy była mniejsza i moc.
Początkowo myślałem że czujnik spalania stukowego jest tylko po to aby informować o fakcie takiego spalania. A w rzeczywistości pracuje on cały czas podczas pracy silnika a jego odczyty -na podstawie wykrywanych spalań stukowych – są przekazywane do komputera, który zmienia kąt wyprzedzenia zapłonu tak, aby auto pracowało optymalnie i nie było spalania stukowego, zatem jest ważny.
- Od: 27 cze 2016, 22:33
- Posty: 23
- Skąd: KGR / LU
- Auto: Mazda 3 BK 1.6 Touring, B6ZE
cisiel1981 napisał(a):Marz a jakie miałeś objawy uszkodzenia tego czujnika. Pozdrawiam.
jak pisali wyżej – zapalony Check i błąd po odczytaniu: p0328. Silnik przechodził w stan awaryjny i było to czuć, nie pracował równo, kultura pracy była mniejsza i moc.
Początkowo myślałem że czujnik spalania stukowego jest tylko po to aby informować o fakcie takiego spalania. A w rzeczywistości pracuje on cały czas podczas pracy silnika a jego odczyty -na podstawie wykrywanych spalań stukowych – są przekazywane do komputera, który zmienia kąt wyprzedzenia zapłonu tak, aby auto pracowało optymalnie i nie było spalania stukowego, zatem jest ważny.
- Od: 27 cze 2016, 22:33
- Posty: 23
- Skąd: KGR / LU
- Auto: Mazda 3 BK 1.6 Touring, B6ZE
Witam,
po sprawdzeniu komory silnika zauważyłem, że również mam delikatne zapocenie przy bagnecie jak Waszka i cisiel1981. Akurat tak się złożyło, że byłem niedawno u mechanika i pokazałem mu te zapocenia. Po dokładniejszym obejrzeniu auta mechanik stwierdził, że to są naprawdę minimalne zapocenia i zalecił nic na razie z tym nie robić, bo więcej roboty i niepotrzebnie wydanych pieniędzy będzie niż samego problemu. Czy to naprawdę tak błaha sprawa i można spokojnie jeździć i obserwować czy jednak poważnie tym się zająć?
Z góry dzięki za odpowiedzi
po sprawdzeniu komory silnika zauważyłem, że również mam delikatne zapocenie przy bagnecie jak Waszka i cisiel1981. Akurat tak się złożyło, że byłem niedawno u mechanika i pokazałem mu te zapocenia. Po dokładniejszym obejrzeniu auta mechanik stwierdził, że to są naprawdę minimalne zapocenia i zalecił nic na razie z tym nie robić, bo więcej roboty i niepotrzebnie wydanych pieniędzy będzie niż samego problemu. Czy to naprawdę tak błaha sprawa i można spokojnie jeździć i obserwować czy jednak poważnie tym się zająć?
Z góry dzięki za odpowiedzi
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości