Odebrałem Madzię od 4 mechanika po wymianie ECU, Stała 2 czy 3 miesiące nie ruszana. Dojazd do domu był zatrważający, bo silnik schodził na niskie obroty, falował i prawie gasł. Pochodziła Madzia na postoju trochę pod domem i silnik zaczął chodzić równomiernie. Zaglądam pod maskę, a tam filtr powietrza i obudowa w... bagażniku.
Po założeniu na jałowym chodzi miodzio, żadnego check engine, wkręca się na obroty. Jednak przy jeździe i wciśnięciu w pedał zaczyna mocno szarpać, najmocniej na dwójce ale i na pozostałych też czuć przy przyspieszaniu jakby za mało paliwa czy też za dużo powietrza dostawała i szarpie. Po odpuszczeniu gazu zaczyna normalnie chodzić.
No i buja się tylko do 140km/h i koniec. Nie da rady więcej. Przyspiesza do 120 (oprócz szarpania) przyzwoicie ale potem to już traci moc i żółw.
Od czego mogę zacząć poszukiwania? Muszę poinformować mechanika, bo w Irlandii jak nie powiesz co mają zrobić to nic nie zrobią i cię skasują. Tak samo jak u lekarza. On się pyta na co jesteś chory i co to może być.
Zaczynać filtr powietrza/paliwa/lewe powietrze/świece/kable? Co oprócz tego? Zapłon?
Mazda 3 BK 1.6 Pb i 140km/h max.
Strona 1 z 1
primo dlaczego wymieniłeś ecu i jakie miałeś objawy przed / co zmieniali i zakres prac naprawy/
pewnie że może, pompka podaje ciśnienie regulator przy listwie jest.
auto ma być skręcone a jeżdźenie bez filtra to kiepski pomysł.
Sprawdź pierwsze kompletnie dolot wszystkie opaski dokręcone, nieszczelności w dolocie -lewe powietrze za przepływomierzem,
jakie masz błędy na kompie? możesz logi zrobić ? nawet głupi torqe coś pokaże
Nie wiem ale ja bym wracał z reklamacją zakladając że poprawnie wymienili ECU to spartaczone coś nie wąsko
pozostaje sprawdzać wszystko paliwo iskra i powietrze plus rezystor pedału gazu/ zakładam że masz
pełen po lift i nie ma już linki na przepustnicy/
potrafisz sprawdzić czy silnik chodzi na 3 gary lub nie równo??
muszisz zawęzić skalę bo to może być dosłownie wszystko albo oddaj do dobrego mechanika
Mazda stoi i po 6 -8 miesiecy i pali od strzała
EDIT
poczytałem
kolego z tego co pisałeś na forum to miałeś takie objawy jak teraz CZYLI
nikt auta ci nie naprawił
zacznij od najprostszych rzeczy
kompresja plus próba olejowa jak ok góra i dół wymień świece sprawdź zapłon i cewki/ ja robię tak jak na twoje warunki spryskiwacz mgiełka psykasz i patrzysz jak jest ciemno widzisz iskry plus czy masz iskre na wszystkich świecach wszystko gra nadal
ciśnienie pompy paliwa odpinasz od regulatora na listwie wstawiasz trójnik mierzyć ciśnienie
zostaje tylko wtedy albo podmiana przepływki i sprawdzenie szczelnośći albo czujniki lub znowu coś zwarło ci ECU ( plus to co pisałem wyżej
pewnie że może, pompka podaje ciśnienie regulator przy listwie jest.
auto ma być skręcone a jeżdźenie bez filtra to kiepski pomysł.
Sprawdź pierwsze kompletnie dolot wszystkie opaski dokręcone, nieszczelności w dolocie -lewe powietrze za przepływomierzem,
jakie masz błędy na kompie? możesz logi zrobić ? nawet głupi torqe coś pokaże
Nie wiem ale ja bym wracał z reklamacją zakladając że poprawnie wymienili ECU to spartaczone coś nie wąsko
pozostaje sprawdzać wszystko paliwo iskra i powietrze plus rezystor pedału gazu/ zakładam że masz
pełen po lift i nie ma już linki na przepustnicy/
potrafisz sprawdzić czy silnik chodzi na 3 gary lub nie równo??
muszisz zawęzić skalę bo to może być dosłownie wszystko albo oddaj do dobrego mechanika
Mazda stoi i po 6 -8 miesiecy i pali od strzała
EDIT
poczytałem
kolego z tego co pisałeś na forum to miałeś takie objawy jak teraz CZYLI
nikt auta ci nie naprawił
zacznij od najprostszych rzeczy
kompresja plus próba olejowa jak ok góra i dół wymień świece sprawdź zapłon i cewki/ ja robię tak jak na twoje warunki spryskiwacz mgiełka psykasz i patrzysz jak jest ciemno widzisz iskry plus czy masz iskre na wszystkich świecach wszystko gra nadal
ciśnienie pompy paliwa odpinasz od regulatora na listwie wstawiasz trójnik mierzyć ciśnienie
zostaje tylko wtedy albo podmiana przepływki i sprawdzenie szczelnośći albo czujniki lub znowu coś zwarło ci ECU ( plus to co pisałem wyżej
Dzięki za odpowiedź, przekażę mechanikom. Do polskich mechaników za cholerę już nie pojadę więcej, jutro zabieram od nich auta (oba, bo mieli poprzekładać ze sprawnej ale żłopiącej olej do tej, zacinającej się ale nie żrącej oleju). Oczywiście nic nie sprawdzili, a auta sobie stoją na placu po prostu. To już trzeci mechanik. Tłumaczenie jest takie, że "panie nie wiadomo czego szukać, kup se pan drugie za takie grosze".
Obawiam się, że obie trafia na złom.
Ostatnio podpowiedziałem im żeby sprawdzili przepływomierz to się po głowie drapali, że faktycznie może to być to. Debile. Tu jak się takie stare auto "psuje" to kupujesz nowe, a tamto wciskasz komuś albo na złom. Nikomu nie chce się babrać z tematem.
Obawiam się, że obie trafia na złom.
Ostatnio podpowiedziałem im żeby sprawdzili przepływomierz to się po głowie drapali, że faktycznie może to być to. Debile. Tu jak się takie stare auto "psuje" to kupujesz nowe, a tamto wciskasz komuś albo na złom. Nikomu nie chce się babrać z tematem.
zrób jak pisałem wyżej
jak żłopie olej to do wymiany są zgarniacze olejowe /po pierwsze są za wąskie a po drugie marnej jakości bądź z niewłaściwego materiału /
robi się tak że poszerza się kanał / ale trzeba mieć czym i znać się trochę i dobiera się zgarniacz/
ja po konsultacji dobieram olejowe z innych zestawów i zakładam resztę lub wymieniam ale OEM ponad 1000 kosztują są też zamienniki jedno auto na nich jeździ ale musiałbym zobaczyć na jakich udało się po taniości
1.6 benzyna jest dość wytrzymała przebieg 200 kkm i często ślady honowania orginał
najgorsze części to zapieczone pierścienie , uszczelniacze głowicy oraz brak regulacji luzów, oraz czujnik spalania stukowego Reszta usterek to zaniedbania eksploatacyjne
zapiekanie pierścieni zwłaszcza w 2.0 to wg mnie wada fabryczna bo w większości piją olej, w 1.6 mniej
Heh kolego ty masz się znać na mechanice?? oddaj do takiego co może zapłacisz ale się zna
no wiesz jak zarabiasz dobrze to nówka auto 3-5 lat i nowe u nas kombinujesz
jak sam robisz to jest tanio ale trochę babrania jest w PL z 500-800 sama robocizna/ od razu głowica do sprawdzenia ew planowanie , popatrz na rozrząd plus ślizgi no i miska na pewno trzeba ja podmalować przy okazji zobaczyć uszczelniacze wału przód i tył od strony sprzęgła /
jak żłopie olej to do wymiany są zgarniacze olejowe /po pierwsze są za wąskie a po drugie marnej jakości bądź z niewłaściwego materiału /
robi się tak że poszerza się kanał / ale trzeba mieć czym i znać się trochę i dobiera się zgarniacz/
ja po konsultacji dobieram olejowe z innych zestawów i zakładam resztę lub wymieniam ale OEM ponad 1000 kosztują są też zamienniki jedno auto na nich jeździ ale musiałbym zobaczyć na jakich udało się po taniości
1.6 benzyna jest dość wytrzymała przebieg 200 kkm i często ślady honowania orginał
najgorsze części to zapieczone pierścienie , uszczelniacze głowicy oraz brak regulacji luzów, oraz czujnik spalania stukowego Reszta usterek to zaniedbania eksploatacyjne
zapiekanie pierścieni zwłaszcza w 2.0 to wg mnie wada fabryczna bo w większości piją olej, w 1.6 mniej
Heh kolego ty masz się znać na mechanice?? oddaj do takiego co może zapłacisz ale się zna
no wiesz jak zarabiasz dobrze to nówka auto 3-5 lat i nowe u nas kombinujesz
jak sam robisz to jest tanio ale trochę babrania jest w PL z 500-800 sama robocizna/ od razu głowica do sprawdzenia ew planowanie , popatrz na rozrząd plus ślizgi no i miska na pewno trzeba ja podmalować przy okazji zobaczyć uszczelniacze wału przód i tył od strony sprzęgła /
Tu jak auto zaczyna chlać olej to trafia na złom.Od razu albo zalewa się motodoktorem i wciska komuś taki złom. Nikt nie baei się w remont silnika tylko kupuje drugi albo jak w moim przypadku – złomowisko, bo się nie opłaca nawet silnika wymieniać. Za drogo. Drugie auto za to można kupić.
"Mechanicy" pewnie nawet do kompa nie podpięli, bo nie wyskakuje żadna kontrolka. Żaden check engine, nic z tych rzeczy. Tu same Janusze biznesu widzę są i jeśli sam nie naprawisz to kaplica.
Podejrzewam, że jakiś inteligent spalił mi kompa, bo po wymian ie nic sie nie zmieniło i nie było to przyczyna awarii.
Kumpel auto pożyczył i podczas jazdy mu zgasło (ponoć) i już nie odpaliło. Mechanik posprawdzał czujniki wału, egr, filtry, podpiął pod kompa i ponoć żadnego kontaktu już nie było. Ale już wcześniej na dwójce czy przyspieszaniu na czwórce potrafił delikatnie zamulić i zapalała się kontrolka check engine. Gasła po ponownym odpaleniu silnika. Wszyscy mechanicy mówili: egr, jeździj dalej.
Po wymianie ECU objawy jak w pierwszym poście. Przyszło mi do głowy jeszcze solenoid walnięty. Zapewne "mechanicy" nie wiedzą nawet co to.
Zabieram jutro auto i jadę do Litwinów , może coś zrobią, bo na szczęście mam wśród ich znajomych znajomego co daje szansę, że mnie nie oskubią za nic. Bo Polaków nienawidzą jak psów. Ze wzajemnością.
"Mechanicy" pewnie nawet do kompa nie podpięli, bo nie wyskakuje żadna kontrolka. Żaden check engine, nic z tych rzeczy. Tu same Janusze biznesu widzę są i jeśli sam nie naprawisz to kaplica.
Podejrzewam, że jakiś inteligent spalił mi kompa, bo po wymian ie nic sie nie zmieniło i nie było to przyczyna awarii.
Kumpel auto pożyczył i podczas jazdy mu zgasło (ponoć) i już nie odpaliło. Mechanik posprawdzał czujniki wału, egr, filtry, podpiął pod kompa i ponoć żadnego kontaktu już nie było. Ale już wcześniej na dwójce czy przyspieszaniu na czwórce potrafił delikatnie zamulić i zapalała się kontrolka check engine. Gasła po ponownym odpaleniu silnika. Wszyscy mechanicy mówili: egr, jeździj dalej.
Po wymianie ECU objawy jak w pierwszym poście. Przyszło mi do głowy jeszcze solenoid walnięty. Zapewne "mechanicy" nie wiedzą nawet co to.
Zabieram jutro auto i jadę do Litwinów , może coś zrobią, bo na szczęście mam wśród ich znajomych znajomego co daje szansę, że mnie nie oskubią za nic. Bo Polaków nienawidzą jak psów. Ze wzajemnością.
No więc tak... Ciąg Dalszy Nastąpił. Zabrałem oba auta w nocy z parkingu "mechaniorów" – stały otwarte z kluczykami w stacyjce. Brawo. Pojechałem do Litwinów, podpięli do kompa, oczywiście żadnych błędów, wszystko gra i buczy, a auto szarpie jak osioł. Przepływki czyścić nie będą, bo to mit i bzdura. Poza tym trzeba by z przepustnica całą wyciągać i wymieniać. Za duże koszta. Kup se drugie auto. Powiedzieli żebym pojeździł trochę i wrócił wieczorem to obadają, to zastosowałem się do rady i przy okazji starą metodę: takie dobre 40km na 3 biegu/100km/h. Odmuliło troche ale szarpało dalej. podjechałem ponownie do warsztatu, oczywiście żadnego błędy, zrobili Self test: Komp się w aucie wykrzaczył. Ponoć z innego typu auta. Zrobili pełen reset i podczas ponownego self testu rozładował się laptop. Po wyłączeniu i włączeniu silnika ten ożył i zaczął normalnie chodzić. Delikatne szarpanko zostało ale z tym da się żyć.
Pytanie mam: Gdzie znajdę tę cholerną przepływkę i jak się do niej dobrać? Wszędzie durne poradniki do silnika 2.3 gdzie jest praktycznie na wierzchu :/ Od niej chciałbym zacząć.
Musze wytargać aku i całą jego osłonę aby się do niego dobrać? Powinien być po prawej stronie silnika patrząc na niego?
Oraz dzięki forum zainteresuję się tym co było prawdopodobną przyczyną całego tego nieszczęścia: Wtyczka przy kole pasowym do czujnika położenia wału korbowego. Po lewej stronie jeśli patrzeć od przodu pojazdu.
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 6&start=60
Pytanie mam: Gdzie znajdę tę cholerną przepływkę i jak się do niej dobrać? Wszędzie durne poradniki do silnika 2.3 gdzie jest praktycznie na wierzchu :/ Od niej chciałbym zacząć.
Musze wytargać aku i całą jego osłonę aby się do niego dobrać? Powinien być po prawej stronie silnika patrząc na niego?
Oraz dzięki forum zainteresuję się tym co było prawdopodobną przyczyną całego tego nieszczęścia: Wtyczka przy kole pasowym do czujnika położenia wału korbowego. Po lewej stronie jeśli patrzeć od przodu pojazdu.
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 6&start=60
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości