P0660 Zawór sterujący przełączający rurę dolotową (rząd 1), mechanik przeglądając wszystko nie stwierdził występowania silniczka od klap w kolektorze, kostka wisi . Na mechanice kompletnie się nie znam, może mylę pojęcia, mówił mniej więcej o tym.
Przejdę teraz do zachowań jakie obserwuję, są to dwa objawy i nie wiem czy spowodowane są tym błędem czy może czymś innym, stąd ten wątek.
Kiedy odpalam samochód z zimnym silnikiem wszystko startuje normalnie, odpala bez problemu praktycznie na dotyk. Dopóki silnik nie osiągnie docelowej temperatury pracy (mniej więcej połowa na kontrolce) to strasznie kopci. Nie jest to puszczanie chmury jak diesle mają w zwyczaju, tylko zwyczajnie spaliny aż zasłaniają tylną szybę. Dzieje się tak tylko przy dodawaniu gazu. Kiedy silnik osiąga temperaturę, po nadmiernym dymieniu nie ma śladu. Dodam tylko że mechanik przy okazji przeczyścił przepustnicę i kostkę od przepływomierza która była strasznie zafajdana.
Drugi objaw – kiedy silnik się już trochę rozgrzeje i wolne obroty unormuję w okolicach 900RPM, lub może i mniej, czuję wibracje silnika. Są słabe, ale wyczuwalne. Obroty nie falują, stoją stabilnie w miejscu ale jednak co jakiś czas czuć że silnikiem bujnie i wibracje utrzymują się dalej. Wykluczyłem że to od gazu, bo na benzynie jest identycznie. Po wyłączeniu wszelkich rzeczy które obciążają silnik tj. klima i elektronika wibracje bez zmian. Dodam tylko że gaz przeszedł gruntowny przegląd, wymieniona została listwa wtryskowa, bo poprzednio bardziej bujało (listwa zużyta przez zaniedbanie poprzedniego właściciela) i zresetowałem komputer, trochę pomogło, ale jednak jest tak jak opisałem wyżej.
Proszę o pomoc. Mam Mazdę od miesiąca i zaczynam ją naprawdę lubić. Średnie spalanie wychodzi mi 8,5l gazu i nie mam powodów do narzekań, wszystko inne już ogarnąłem i myślę że warto jeszcze dopracować szczegóły