Strona 1 z 1

Kolejny komputer silnika uległ uszkodzeniu – prośba o pomoc w diagnozie.

PostNapisane: 20 kwi 2016, 19:58
przez dev-knight
Witam was drodzy forumowicze,

Otóż borykam się z nie lada problemem! Moja kochana mazda 3 1.6 benzyniak , pewnego razu zgasła i juz wiecej jej nie odpalilem. Tzn zgasla po jezdzeniu podczas ulewy wiec mialem wrazenie ze to cos z elektryką.Dodam ze kręcił wzorowo , immo ok , aku ok. Po wpieciu w komputer – zero błędów. Elektryk popatrzyl , posprawdzal czujniki,bezpieczniki – wszystko ok. No więc diagnoza jedna – komputer do wymiany! Mówie sobie – no cóż, wymienie i bedzie furka smigała. Po podpięciu nowego komputera , mazda odpalała bez problemu od dotyku. Po przejechaniu 15km , podczas redukcji biegów auto ni stąd ni zowąd zgasło, odpalić rzecz jasna nie dało rady. Co może powodować taki stan rzeczy? Bo chyba niemożliwym byłoby, że 2 komputery w przeciagu paru dni trafił szlag. Jeśli macie jakieś pomysły to proszę o pomoc , bo na kolejny komputer mnie nie stac noi przede wszystkim to nie jest rozwiazanie.
Pomocy.

Dopisano 21 kwi 2016, 19:12:

widze ze nikt kompletnie sie nie przejmuje problemem. Co to za forum... :D

PostNapisane: 30 kwi 2016, 17:27
przez Marcis
Kolega w Mazdzie 6 miał taki podobny problem że mu auto nie uruchamiało się, pokazły się błedy związane z kontrolą trakcji, przez przypadek doszliśmy że był jeden kabelek masy wysunięty i to powodowało coś takiego. Więc posprawdzaj wszystkie przewody i te główne bezpieczniki no i ten od ECU iskrę masz na świecach?

PostNapisane: 2 maja 2016, 10:40
przez dev-knight
Masy posprawdzane , iskra w świecach jest. Otóż mam nadzieje, że udało się problem rozwiązać. Elektryk wpadł na trop spięcia powodowanego przez wentylator silnika. Wentylatorek jest bezpośrednio wpięty do sterownika(nie ma żadnego bezpiecznika na drodze pomiedzy ECU a wentylatorem), więc jak było spięcie to padał cały komputer. Po wymianie wentylatora przejechałem 500 km i chyba wszystko już git

PostNapisane: 2 maja 2016, 11:48
przez Marcis
No to fajnie. Masz osłonę pod silnikiem?

PostNapisane: 2 maja 2016, 14:45
przez dev-knight
Niestety nie mam... wiem, że musze o to zadbać bo podczas ulew różnie moze być

PostNapisane: 2 maja 2016, 15:59
przez Marcis
Prawdopodobnie gdyby nie osłona za pewnie 100 zł nie był byś tyle w plecy:–)