Klub MazdaSpeed

Witam, wszystkich forumowiczów,
jest to mój pierwszy post. posiadam Mazdę 3 z silnikiem 2.0 150km z roku 2005, którą zakupiłem miesiąc temu. Zaobserwowałem u niej problem z odpalaniem, ale tylko w momęcie gdy silnik jest lekko podgrzany... A dokładniej na zimnym silniku (przykładowo po nocy) auto odpala normalnie, za pierwszym razem, lecz odrazu wkreca się na ok. 2000 obr/min i powoli spada do 1200 a potem juz wolniej do ok 800... jak silnik się troche podgrzeje (np. 3km i nie doszlo do maxymalnej dopuszczlnej temperatury) po zgaszeniu silnik odpala po dlugim kreceniu nawet ok 10sekund, i powolnym łapaniu, jak by chciał a nie mógł, albo dopiero za drugim razem... A w sytuacji gdy silnik jest już nagrzany do temperatury maxymalej pracy ( połowa wskazania) silnik odpala normalnie... odnoszę też wrażenie, że jak się nagrzeje to wskazówka obrotomierza bardziej się wacha, jak by nie pracował idealnie równo... dodam że auto ma udokumentowany przebieg 175k km i jest z niemiec. zanim napisałem na forum wymieniłem świece na platynowe bosha, olej na nowy 5w40(wcześniej też na takim jeździła), i podłączyłem pod kompa i zero błędów... przeczyściłem też przepustnicę u mechanika... prosze o pomoc co może być problemem i jak go rozwiązać aby jeździć spokojnie i bezpiecznie... pozdrawiam

Witam, przyłączam się do pytania, u mnie jest tak samo, to samo auto z tego samego roku i przebieg taki sam. Obroty po odpaleniu na zimnym mam niższe ok 1500. Tylko że dzisiaj jak podłączłem komuter to był błąd:
niski obwód pradowy zaworu sterowania strojenia przewodu dolotowego- bank 1
nieciagły
Pozdrawiam.
Damian

Dodam jeszcze ze wymieniłem czujnik temperatury silnika, ponieważ znajomy zaproponował mi to jako przyczynę... niestety nie pomogło... sprawdzam poziom oleju, i cały czas od wymiany jest max... płynu chłodzącego również...

Jest Nas wielu...ja też walczę z tematem od dłuższego czasu i nie mogę dojść do sedna sprawy...tyle że u mnie pokazuje błąd p0661 z tego co pamiętam( zawór dostrajający kolektora dolotowego) byłem w serwisie Mazdy w Łodzi...ale powiedzieli że dłuższa sprawa i bardziej kosztowna...poza tym wszystko jest jak ta lala...auto ma moc nie bierze oleju...

to jest właśnie to... olej jest ok moc ok wszystko ok a to odpalanie... może ktoś chociaż poleci jakiegoś dobrego mechanika w Częstochowie żeby zajął się problemem??

RydzykSC90 napisał(a): jak silnik się troche podgrzeje (np. 3km i nie doszlo do maxymalnej dopuszczlnej temperatury) po zgaszeniu silnik odpala po dlugim kreceniu nawet ok 10sekund, i powolnym łapaniu, jak by chciał a nie mógł, albo dopiero za drugim razem... A w sytuacji gdy silnik jest już nagrzany do temperatury maxymalej pracy ( połowa wskazania) silnik odpala normalnie

U mnie ten sam problem z tym ze az 10 sekund krecic nie musze ale przy odpalaniu jak w sytuacji wyzej do tego wszystkiego dosc mocno telepie mi silnikiem, tez jestem ciekawy co to moze byc. O zadnych błedach na kompie mi nie wiadomo

wyczytałem ze takie objawy mogą mieć wtryski... kupiłem dzisiaj dodatek do paliwa do czyszczenia wtrysków, jutro zatankuje do pełna i go doleje zobaczymy jaki będzie efekt... choć pewnie nic się nie zmieni... ale spróbować nie zaszkodzi...

No raczej nie pomoze ja juz zalalem jeden raz sroek do czyszczenia wtryskow co prawda STP ale zawsze cos i dalej mam te objawy inne troche ustapily , kpilem teraz z firmy millers moze ten srodek wiecej zdziala

No i nie pomogło... byłem dzisiaj na diagnostyce komputerowej, i wszystko ok... podejrzenie padło na czujnik położenia wału, zgodnie z zaleceniem zamówiłem używkę czekam na dostawę i będziemy się bawić... może pomoże...

Mechanik do ktorego jezdze przy okazji wymiany oleju zauwazyl ten problem i stwierdzil ze to moze byc pompa paliwa ale to hipoteza. Napisz jak wymienisz ten czujnik czy pomogło i jaki ten czujnik kupiłes.

niestety lipka... problem się powtarza... jakieś sugestie?

Sprobuj zweryfikowac czy to nie aby pompa paliwa jak napisalem wyzej

w przyszły weekend zobaczę, ponieważ dzisiaj moja Mazda poszła na konserwacje podwozia... będzie za tydzień... Wtedy podiagnozujemy dalej...

ostatnio zaobserwowałem ciekawa sytuacje, padł mi akumulator... do zera, i od wymiany minęło 5 dni, i odpala normalnie bez żadnych problemów zawsze za pierwszym razem ! zobaczymy jak będzie dalej

Hmm no ciekawe, napisz za jakies czas czy nadal dobrze odpala czy to nie jakis zbieg okolicznosci,

oczywiście dam znać, a dodam jeszcze że zjawisko problemów z odpalaniem ostatnio się nasilało a obecnie za pierwszym razem pali

ja zaobserwowalem ze jak dolalem oleju do silnika to problem z odpalwniem zaczol sie czesciej powtazac,
gdy mialem poziom oleju w granicy polowy albo mniej to zadko sie pojawial, gdy dolalem oleju na max musze dluzej krecic albo odpala za drugim razem

no i niestety stało się... odpalila za drugim, ale widocznie akumulator też ma wpływ, gdyż zanim padł całkiem, problem stawał się coraz częstszy...

NIe wiem czy ma to jakikolwiek wplyw czy to schiz ale odpalajac na luzie na wcisnietym sprzegle jakby lepiej odpala ( wczesniej odpalalem na wcisnietym sprzegle na jedynce)

Witajcie !
Pisałem już o tym w innym poście, ale tutaj również napiszę bo usterka dotyczy też tego. A więc ja wymieniłem zaworek podciśnienia długości kolektora ssącego ( 4m5g-9a500-na)...i powiem tak....PROBLEM ZNIKŁ :)