Problem z odpalaniem, skaczące obroty 3, 2.3. USA manual

Witam. Mazda 3 model 2007 USA, silnik 2.3. manual + gaz (około 60 tyś.)
Od jakiegoś czasu widzę powtarzający i pogarszający się problem.
1. Jakieś 3-4 miesiące temu po zapaleniu auta (zimnego) obroty wskoczyłu na około 1700 (to się zdarzało tylko w zimie, a było ciepło). Od tej chwili sytuacja w zasadzie każdego dnia się pojawiała i po rozgrzaniu silnika obroty wracały do normy.
2. Później zdarzyło mi się na benzynie strzelić kilka razy z wydechu.
3. W chwili obecnej po zdjęciu nogi z gazu:
i tu jest kilka scenariuszy...:
a) wskazówka opada do 700 obr/min, później po kilku sekundach opada dalej do 500 obr/min,
b) wskazówka opada prawie do zera "odbijając" się i szybują na jakieś 1500 obr/min i wraca do scenariusza a)
c) wskazówka opada do zera i auto zdycha.
Procentowo scenariusz a) 90%, b)9,9%, C) jakiś raz na 500 razy.
Po przepaleniu 2 baków benzyny wydawało mi się, że sytuacja się poprawiła, mimo to auto znowu mi zgasło, znowu latają obroty i ponad to podczas zapalania teraz obroty są na 300 i zdycha, i jest tak ciągle aż ni wcisnę gazu, wtedy wskakuje na 2000 obr/min i później wraca do 700 obr/min.
Co można zrobić, żeby moja Madzia znów była zdrowa.
Nadmienie, że w tamtym roku miałem problem z odpalaniem i po paru miesiącach nie chciał palić nawet za drugim razem na zimnym. Trzeba było wymienić reduktor gazu i było wszystko w porządku.
Gaziarze jak zwykle mówią, że wszystko jest ok. Być może mają rację.
Proszę o pomoc i ewentualnie polecenie jakiegoś mechanika od Mazdy w okolicach Legionowa, ewentualnie Warszawy. Nie che majątku w serwisie zostawić.
Pozdrawiam, SEBA
Dodam: nie bierze oleju, nie dymi.
Od jakiegoś czasu widzę powtarzający i pogarszający się problem.
1. Jakieś 3-4 miesiące temu po zapaleniu auta (zimnego) obroty wskoczyłu na około 1700 (to się zdarzało tylko w zimie, a było ciepło). Od tej chwili sytuacja w zasadzie każdego dnia się pojawiała i po rozgrzaniu silnika obroty wracały do normy.
2. Później zdarzyło mi się na benzynie strzelić kilka razy z wydechu.
3. W chwili obecnej po zdjęciu nogi z gazu:
i tu jest kilka scenariuszy...:
a) wskazówka opada do 700 obr/min, później po kilku sekundach opada dalej do 500 obr/min,
b) wskazówka opada prawie do zera "odbijając" się i szybują na jakieś 1500 obr/min i wraca do scenariusza a)
c) wskazówka opada do zera i auto zdycha.
Procentowo scenariusz a) 90%, b)9,9%, C) jakiś raz na 500 razy.
Po przepaleniu 2 baków benzyny wydawało mi się, że sytuacja się poprawiła, mimo to auto znowu mi zgasło, znowu latają obroty i ponad to podczas zapalania teraz obroty są na 300 i zdycha, i jest tak ciągle aż ni wcisnę gazu, wtedy wskakuje na 2000 obr/min i później wraca do 700 obr/min.
Co można zrobić, żeby moja Madzia znów była zdrowa.
Nadmienie, że w tamtym roku miałem problem z odpalaniem i po paru miesiącach nie chciał palić nawet za drugim razem na zimnym. Trzeba było wymienić reduktor gazu i było wszystko w porządku.
Gaziarze jak zwykle mówią, że wszystko jest ok. Być może mają rację.
Proszę o pomoc i ewentualnie polecenie jakiegoś mechanika od Mazdy w okolicach Legionowa, ewentualnie Warszawy. Nie che majątku w serwisie zostawić.
Pozdrawiam, SEBA
Dodam: nie bierze oleju, nie dymi.