Klub MazdaSpeed

Witam.

Jest podobny wątek oczko wyżej, ale tyczy on się wszystkich modeli silnikowych dlatego chcialbym zawezic wylacznie do silnikow 2.0 PB 150KM

Proszę o podanie najistotniejszych wg. Was informacji, porad, uwag przed zakupem tego wlasnie modelu silnikowego jak ustrzec się przed zakupem bubla od cwaniaka.
Pomijamy tutaj ogólne bolączki typu rdza w standardowych miejscach
Gdzie zerknąc, jak coś sprawdzić, co się psuje najczęściej i przy jakich przebiegach i co Wam jeszcze przyjdzie do głowy.

Silnik jak silnik, o ile nie był pałowany albo zalewany jakimś syfem, podziała długo bez większych problemów. Pamiętaj, że przed i po liftem te silniki trochę się różnią.

Z tego co pamiętam na forum najwięcej dyskusji było na tematy typu:
-Hałasujące klapki VRIS.
-Głośna praca i usterki pompy wspomagania. Chociaż moim skromnym zdaniem problem trochę rozdmuchany ze względu na akcję serwisową Mazdy (warto sprawdzić czy auto się łapie i czy miało to zrobione). Osób, którym faktycznie padła pompa nie ma dużo. Pompa faktycznie jest słyszalna na postoju a wspomaganie jest raczej z tych cięższych.
-Skrzynia 6 biegów ciężko chodzi na mrozie, zwłaszcza drugi bieg stawia opór.

Tyle, że to są bardziej problemy klasy "Ten Typ Tak Ma", na które ciężko poradzić.

Jeszcze jedna rzecz, to usterki DSC. Niby nie dotyczy to tylko tego silnika, ale w słabszych wersjach silnikowych ten system jest rzadziej spotykany. No ale to może trafić niezależnie od przebiegu i stanu auta. Warto zwrócić uwagę, czy przy uruchamianiu zapala się samochodzik w poślizgu a po wyłączeniu DSC zapala się kontrolka "DSC OFF"

Dla mnie fajna sprawa 2.0 Fajnie się jeździ i szczerze nie myślałem nawet o mniejszym silniku czy większym jak 2.3 bez turbo. 2,0 to strzał w 10! Jak oszczędnie jeździsz to mieszkając od miasta jak ja 10km i codziennie do niego dojeżdżając a w weekendy cykl mieszany to auto pali mi 6.8 z klimą latem. Za 200zł ponad 500km. Żadnych problemów z silnikiem nie mam i staram się dbać. Podstawa to dobry w pełni syntetyczny olej (oby tylko wcześniej kicha nie była wlewana) nigdy nie ruszam na zimnym silniku, zawsze poczekam aż się trochę nagrzeje i później jadę na niskich obrotach, nie szarpie przy sportowej jeździe biegami, bo silnik to czuje, i jak manewruje na parkingu to nigdy nie stoję i kręcę kierownicą w miejscu, zawsze staram się lekko toczyć. Te zasady zawsze stosuję w swoich autach i firmowym. Wcześniej miałem 323f BA i z silnikiem nie miałem żadnego problemu a zrobiłem ponad 50000km, w pracy tak samo, i tym też tak jeźdżę. Jakbyś miał jakiś model przed zakupem, to dobrze spisać vin i zadzwonić do ASO i zapytać o historię pojazdu, mam nadzieję że nie usłyszysz czegoś nie miłego:)

Marcis napisał(a):nigdy nie ruszam na zimnym silniku, zawsze poczekam aż się trochę nagrzeje

We wszystkich poradnikach, intrukcjach i czasem poradach znajomych jest inaczej. Ruszac zaraz po przekreceniu kluczyka. Olej szybciej sie nagrzewa i zdrowiej dla silnika. To tak jak z ECOjazdą. Zaleca sie dynamiczne (bez pałowania) ruszanie z miejsca w celu osiagniecia predkosci podroznej.

Szybciej się nagrzewa to tak. Ale wszystko w silniku jest zimne, a olej spływa przecież do misy olejowej. W zimę gdy jest -15'C nie wyobrażam sobie odpalenia i od razu jazdy. Każdy robi jak chce. Ja nie mam zamiaru jechać od razu po odpaleniu. W książkach serwisowych w samochodach ciężarowych, czy traktorach, czy osobowych u niektórych producentów piszę że w celu dłuższej żywotności silnika, silnik powinien być rozgrzany przed jazdą. To co pisze na forum że powinno się od razu jechać mnie zadziwiło gdy pierwszy raz przeczytałem i dla mnie jest to głupie. Brat naprawia samochody i dużo widać po kogoś samochodzie i jego zużytym silniku. Czasem przyjedzie ktoś co szanuje auto i widać to po aucie, a czasem przyjdzie po auto rozliczy się zapala i w palnik a za nim chmura dymu od oleju. Ojciec kiedyś robił w fabryce samochodów i mówił że nie powinno się jechać na zimnym silniku, a jak już to bez wysokich obrotów. No ale kto jak chce. Myślę że co osoba to inne zdanie. Ciekawe co na to producent Mazdy a nie redaktor MazdaSpeed.

A producent na to:

Zasady jazdy ekonomicznej.

* Unikać dłuższczego nagrzewania silnika na biegu jałowym. Gdy tylko silnik zacznie płynnie pracować, należy ruszyć.

Oraz w innym rozdziale instrukcji:

Po uruchomieniu silnika pozwól mu poprawcować na biegu jałowym przez około 10 sekund

Jeżeli jest bardzo zimno, poniżej -18C lub jeżeli samochód nie był przez kilka dni używany rozgrzej silnik – nie dotykając pedału gazu

Czyli – zdrowy rozsądek i nie popadać w skrajności. Faktem jest, że nabiegu jałowym silnik dłużej się nagrzewa niż podczas jazdy, plus emituje więcej szkodliwych spalin (katalizator nie działa, dopóki nie nagrzeje się do kilkuset stopni). Więc zgodnie z obecną eko modą należy ruszyć od razu aby jak najszybciej doprowadzić silnik do właściwej temperatury pracy. Co nie znaczy automatycznie, że należy pałować na zimnym.

Nie robmy z tego watka dyskusji o tym ile trzeba odczekac po przekreceniu kluczyka:) czyli ile to jest "troche" czasu na rozgrzanie

10s spoko, zapiac pasy, zapalic swiatla, zerknac w lusterka co stoi obok nas, ale nie 5minut a takich jest duuuzo!

W czasie jesiennym po dotarciu do auta odpalamy go, i przecieramy szyby, reflektory z wilgoci co zajmuje nam tą minutę , a w czasie prawdziwej zimy odśnieżanie pewnie z 5 dobrych minutek, co zapewni silnikowi te książkowe 10 sekund pracy

Witajcie,

Sorki za odgrzebanie kotleta, ale tak czytam forum w poszukiwaniu pewnych informacji i trafiłem tu na ten wątek.... otóż jeśli:

iwon44 napisał(a):W czasie jesiennym po dotarciu do auta odpalamy go, i przecieramy szyby, reflektory z wilgoci co zajmuje nam tą minutę , a w czasie prawdziwej zimy odśnieżanie pewnie z 5 dobrych minutek, co zapewni silnikowi te książkowe 10 sekund pracy

To za to niestety można oberwać mandat o czym szerzej i bardziej konkretnie w poniższym artykule:

http://www.infor.pl/prawo/wykroczenia/wykroczenia-drogowe/302640,Mandat-zimowa-pora-za-rozgrzewanie-samochodu.html

Sorki za offtop

Proszę usunąć