Klub MazdaSpeed

Witam,

od niedawna moja Mazda 3, 2.0, 150 KM zaczęła dziwnie cykać. Częstotliwość cykania w silniku nasila się z podkręceniem obrotów. Kiedyś ktoś powiedział mi, że wymienię olej i będzie w porządku. Nie znam się zbyt dobrze ale to chyba nie jest wina oleju? Olej mam raczej czysty, dobry.

Czy wiecie co to może być? Jak się tego pozbyć żeby to nie pociągnęło jeszcze za sobą czegoś poważniejszego?


Pozdrawiam i proszę o pomoc,
Łukasz

Ja u siebie mam to samo fakt jak wymieniłem olej to cykanie ustało słychać je tylko jak silnik jest zimny tylko przez może 2 sekundy spróbuj wymienić olej może to faktycznie pomoże.

Dzięki za potwierdzenie przypuszczeń. Olej przed zimą wymienię. Może jeszcze ktoś doda swoją opinię z autopsji:)

Pozdrawiam,
Łukasz

Olej olejem, może po prostu luz zaworowy jest zły, u mnie w 1.6 jest podobnie przy dzisiejszych temp, oczywiście problem ustaje po rozgrzaniu silnika. I już rok temu myślałem o ustawianiu luzu. Nie wiem jak jest u ciebie ale w 1.6 luz zaworowy jest ustawiany mechanicznie a nie hydraulicznie.

Blumek napisał(a):Olej olejem, może po prostu luz zaworowy jest zły, u mnie w 1.6 jest podobnie przy dzisiejszych temp, oczywiście problem ustaje po rozgrzaniu silnika. I już rok temu myślałem o ustawianiu luzu. Nie wiem jak jest u ciebie ale w 1.6 luz zaworowy jest ustawiany mechanicznie a nie hydraulicznie.

mam tak samo troszkę mnie to irytuję ale jak blumek piszesz po rozgrzaniu silnika problem ustępuję

Każdy z nas może inaczej interpretować to "cykanie" nie jesteśmy w stanie obsłuchać silnika każdego z nas forumowiczów, nagrania itp nie odzwierciedlą tego o czym chce się powiedzieć. Jednak wydaje się mi się że wielu z nas, nie jest świadomych tego że takowy luz zaworowy jest jakoś ustawiany w silnikach. Powiem szczerze, że osobiście wole silniki z mechanicznym nastawem luzu, jak zaniedbane silniki z hydraulicznymi popychaczami, gdzie często dochodzi do zapieczenia popychacza przez np. nieumiejętny dobór oleju lub zbyt rzadką jego zmianę.
Miałem okazję rozebrać sporo silników, które niby pracowały dobrze i nic im nie dolegało. Podam przykład może trochę nie symetryczny do naszych silników i archaiczny, ale silnik z kadeta 1,6 '89, remontowany w 2005 na częściach oryginalnych.... w 2009 doczekał się po raz drugi wymiany uszczelki pod głowicą i co?.... 7 z 8 popychaczy nie dało się ruszyć nawet młotkiem.
Także polecam każdemu z nas o zainteresowanie się tym, bo podobno nie droga to sprawa, ale tez nie ma co się denerwować jak przy niskich temperaturach silnik postuka trochę ( powiedzmy do 15 sec)

Więc postanowione. Olej i tak wymienię bo nie zaszkodzi, a co do luzu zaworowego to udam się do mechanika, może będzie wiedział co z tym zrobić:)

Dzięki za pomoc.

Pozdrawiam,
Łukasz

moja pracuje tak jak słychać na filmiku, tylko te stuki są ciut cichsze


są tacy co zwalają to na klapki VRISu

Jakość dźwięku tak fatalna, że tylko osłuchani fachowcy mogliby coś wyłapać. Ja uwierzę we wszystko, co napiszecie.

IMO na filmiku slychac klapki VRIS , zawory cykaja troche inaczej.

W mojej słychać bardzo podobne odgłosy. Więc chyba mamy ten sam problem.
Może wie ktoś dokładnie co z tym zrobić?

Tak na prawde to wymienic kolektor...

Nie dobrze, oj nie dobrze :/

Tylko po co , mechanicznie " stukające " klaki VRIS nic nie psują , ot po prostu stukają , zamiast wsłuchiwać się w każdy szelest , zacznijcie cieszyć się autkami i jazdą

może to klimatyzacja? wersje z usa tak mają

w80 napisał(a):może to klimatyzacja? wersje z usa tak mają

Przepraszam bardzo, jak maja wersje USA ? Wyposażono je w " cykającą klimatyzację" ?

Koledze zapewne chodziło o cykliczne włączanie się sprężarki. Przy nawiewie na szybę sprężarka włącza się na krótko co kilkanaście sekund.

Zgadza się, tylko co ma do tego czy auto jest z USA czy z EUR. Każda Mazda będzie "cykała" tak samo i chyba pod warunkiem, że ma automatyczną klimatyzacje ustawiona w trybie eco.

Podobne i zarazem dziwne zjawisko występuje u mnie. A pisałem o tym tutaj: viewtopic.php?f=114&t=129002

Mnie też to cykanie na klapki wygląda...