Strona 1 z 1
		
			
				Pompa wtryskowa diesel – problem z wyciekiem oleju
				
Napisane: 
24 sty 2007, 17:34 
				przez gkmaster
				Witam 
Byłem ostatnio na ogólnym przeglądzie mojej mzadeczki 323 (BJ) w salonie Subaru i Mazdy w Krakowie i goście wynaleźli wyciek z pompy wtryskowej – powiedzieli, że oni tego u siebie nie naprawią bo taka rzecz się u nich wymienia a nie naprawia ( wymiana ok 5-6 tys – PODZIEKOWAŁEM). Moje pytanie jakiej firmy oryginalnie jest ta pompa i czy w Małopolsce ktoś umie dobrze naprawić taką pompę od diesla? Czy warto kupować używkę pompy czy lepiej oddać do naprawy? Niestety znaleźli też brak poduszki od strony kierowcy – sprzedajacy nie powiedział o tym ani słowa a kontrolka od poduszki sprytnie została oszukana poprzez jeden mały rezystorek który powoduje, ze kontrolka mimo, ze się zaświeca to po chwili gaśnie i jest wszystko OK. No cóż wszystkiego się nie da sprawdzić – może ktoś już miał taki przypadek (małopolska) i mógł by polecić jakąś firmę która zajmuje sie airbag.
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
24 sty 2007, 21:03 
				przez Winetou
				Proszę o zapoznanie się z regulaminem i poprawne nazwanie tematu.
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
24 sty 2007, 23:09 
				przez xANDy
				Popraw temat, bo nikt tutaj nie będzie zaglądał...
Najważniejsze jest SKĄD ten wyciek jest i CO wycieka...
Jeśli z czujnika ciśnienia paliwa, to już to przerabialiśmy i wystarcza albo wymiana czujnika albo silikon.
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
24 sty 2007, 23:14 
				przez MarekW
				Witaj w klubie DITD, pompa jest firmy DENSO i jedyna autoryzowana firma znajaca sie to MABI z Warszawy. Poczytaj na tym forum o MABI abys byl swiadomy przed kontaktem z nimi.
Nie jestes pierwszy ktoremu przecieka ta pompa. A co dokladniej przecieka, powiedzieli?
Zwykle cieknie z zaworu SPV (taki duzy jak sruba) lub TCV (u dolu z boku), przeszukaj forum po SPV lub TCV lub DENSO a zaczniesz sie troche orientowac ze DITD w wykonaniu mazdy nie jest doskonale.
Jak pali i jezdzi bez problemu to mozna sprobowac sposobem gospodarczym uszczelnic wtyczki zaworow :–), pare osob tak zrobilo i nadal jezdzi ..a paru sie nie udalo i pojechali do MABI.
Coz zycze powodzenia.
MarekW
ps. a jak udalo sie zweryfikowac ze nie masz poduszki? da sie to latwo zdjagnozowac?
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
25 sty 2007, 00:11 
				przez gkmaster
				Jeśli chodzi o poduszkę to sprawa jest prosta – ale ktoś uczciwie ci o tym powie albo trzeba się wybrać do serwisu który umie się podłączyć do kompa pokładowego i umie go odczytać 

. Goście na początku też nie bardzo wiedzieli, dla czego kontrolka sie zaświeca a po chwili gaśnie i to gaśnie zawsze po takim samym czasie. Mysleli, że czujniki które sa umieszczone w siedzeniach, zaczeły szwankować ale doszli do tego, że ktoś sprytnie obszedł czujnik odpowiedzialny za to poprzez zwykły rezystorek, ale gdzie i jak zamontowany to już nie pytaj. Co do wycieku to wg. mnie wycieka jakby z kabli to one są bardzo mokre ale goście w serwisie poiwedzieli tylko tyle, ze cieknie z pompy i trzeba to zrobić bo mieli taki przypadek, że olej zalał komputer pokładowy i w tedy to juz jest "po zamiatane".
 
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
25 sty 2007, 10:17 
				przez xANDy
				gkmaster napisał(a):cieknie z pompy i trzeba to zrobić bo mieli taki przypadek, że olej zalał komputer pokładowy
Jest to przypadłość czujnika ciśnienia paliwa i jest to bardzo proste do "załatania". Zgadza się, że jest w stanie zalać komputer, ponieważ paliwo ścieka wzdłuż kabli (tak szczelna izolacja!!) aż do samego PCM. Większość DiTD miała wymieniony ten czujnik (serwisowo) i pod samym komputerem znajduje się gazeta... (pod nogami pasażera 

 ).
Kolega 
PoBo opisywał metodę na "reanimację" takiego czujnika. Koszt jest niewielki a zabieg skuteczny. Sam czujnik (nowy, poprawiony) to chyba z 500zł a wymiana jest szybka i bezproblemowa. I wcale nie trzeba jechać do ASO.
PS. jak będziesz to robił to i tak dobierz się do kompa i sprawdź, czy nie pływa w ropce.
 
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
25 sty 2007, 10:22 
				przez Riki
				xANDy napisał(a):Większość DiTD miała wymieniony ten czujnik (serwisowo) i pod samym komputerem znajduje się gazeta... (pod nogami pasażera
Ide zaraz sprawdzić u siebie 
 
 
xANDy co to za czujnik ten TCV?? 

 
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
25 sty 2007, 10:35 
				przez xANDy
				Riki napisał(a):co to za czujnik ten TCV?? 
Nie wiem.
Ale jak pokazuje rzeczywistość, prawie w każdym autku ściąganym z niemiec była gazeta pod kompem pokładowym – to o czymś świadczy. Jeśli nie miał gazety, to miał breję pod nogami pasażera – tak jak 
pobo opisywał i na zdjęciach uwiecznił. Ropa rozpuszcza matę bitumiczną...
U mnie była gazeta z przełomu 2001/2, ale czujnik nie cieknie i miałem sucho.
Popatrzcie sobie tutaj – juz to było
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... c&start=15
a i tutaj troszkę jest:
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=22508 
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
27 sty 2007, 00:01 
				przez MarekW
				TCV to timing Control Valve i jest on umieszczony z boku /dolu pompy. Jak padnie to silnik zaczyna klekotac ale jezdzi :–).
Tak dla informacji.
MArek
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
30 sty 2007, 18:59 
				przez gkmaster
				byłem jeszcze w serwise DYGA Katowice i goście powiedzieli, ze nie obejdzie sie bez MABI. Wyciek niby jest z czujnika ale goście powiedzieli, ze nie jest z z pod uszczelki tego czujnika tylko gdzieś ze środka – auto było bite z przodu i twierdzą, że to mogło być przyczyną uszkodzenia dla tego uważają, że pompe trzeba oddać do MABI aby sprawdzili czy po za czujnikiem jeszcze coś nie zostało uszkodzone 

 Zamierzam im zaiweź autko w sobote i zostawić – powiedzili, że pompe wymontują i prześlą do MABI a cały zabieg bedzie trwał ok tygodnia 

. Pytałem też o poduszkę powietrzną – i tu mnie zwaliło z nóg – treaz już wiem czemu poprzedni właściciel po wypadku nie załozył poduszki, bo koszt poduszki to 3500 zł do tego dochodzi jakiś tam napinacz za 1000 zł i jeszcze robocinza! masakra!
 
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
30 sty 2007, 22:12 
				przez luzaklive1
				gkmaster napisał(a):byłem jeszcze w serwise DYGA Katowice i goście powiedzieli, ze nie obejdzie sie bez MABI. Wyciek niby jest z czujnika ale goście powiedzieli, ze nie jest z z pod uszczelki tego czujnika tylko gdzieś ze środka – auto było bite z przodu i twierdzą, że to mogło być przyczyną uszkodzenia dla tego uważają, że pompe trzeba oddać do MABI aby sprawdzili czy po za czujnikiem jeszcze coś nie zostało uszkodzone 

 Zamierzam im zaiweź autko w sobote i zostawić – powiedzili, że pompe wymontują i prześlą do MABI a cały zabieg bedzie trwał ok tygodnia 

. Pytałem też o poduszkę powietrzną – i tu mnie zwaliło z nóg – treaz już wiem czemu poprzedni właściciel po wypadku nie załozył poduszki, bo koszt poduszki to 3500 zł do tego dochodzi jakiś tam napinacz za 1000 zł i jeszcze robocinza! masakra!
 
zauważyłem ze jak madzie nie bite...na 100% a nie wg zapewnieni  poprzednich włascicieli....to wiekszych problemów nie ma..a jak bite..to sie zaczyna jazda i szukanie...a silnik ditd to wyjatkowo....jakoś gdy byl stuknięty...
 
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
22 lut 2007, 00:16 
				przez gkmaster
				pompa naprawiona – ale koszt – MASAKRA! Zostawiłem auto w ASO MAZDA Dyga Katowice – skasowali mnie za wyjęcie pompy 450zł (zaakceptowałem), mieli ja przesłac do MABI i potem z powrotem zamontować – ale powiedziałe, ze zanim MABI będzie coś robic to niech najpierw powiedzą jakie to są koszty! i co powiedzieli jakie sa koszty jak pompa była juz zrobiona i zamontowana – koszt naprawy pompy w MABI to 3000 tys – w sumie na tyle mnie skasowali w ASO Mazdy – ile MABI policzyło to chu... wie. Jednak zawiodłem sie zarówno na obsłudze klienta przez ASO Dyga Katowice jak i MABI – w ASO wkurzyli mnie tym, ze nie powiedzieli ani słowa, ze będzie to tyle kosztowało (poszykał bym jakiejś innej) po za tym robiłem jeszcze u nich hamulce i co ... nowe tarcze i nowe klocki – piszczą jak cholera mimo, że skasowali mnie 200zł/szt tarczy + 120 za komplet klocków – aż sie boje myśleć co założyli, a MABI to przez tydzień trzymali pompe w magazynie i nie kiwneli w niej palcem! Dopieroi jak zaczołem do nich dzownić to sie zabrali do roboty – to jest poprostu jakaś paranoja !
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
22 lut 2007, 10:30 
				przez magicadm
				gkmaster napisał(a):ale powiedziałe, ze zanim MABI będzie coś robic to niech najpierw powiedzą jakie to są koszty! i co powiedzieli jakie sa koszty jak pompa była juz zrobiona i zamontowana 
Typowe dla MABI – maja klienta głęboko w d...
Pisałem już o tym wcześniej.
Ja bym im nie płacił. Złamali umowę słowną jaka zawarliście. Na przyszłość chyba będe zlecał wszystko na piśmie – lub nagrywał na dyktafon 
Dziady sprytnie kalkują  cenę tak by Ciebie jak najbardziej okraść, a jednocześnie byś nie chciał z nimi się ciągać po sądach.
 
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
22 lut 2007, 14:37 
				przez newbie
				gkmaster urzekła mnie Twoja historia – dałeś się na własne życzenie naciągnąć i tyle
do Ciebie należał wybór warsztatu, a po dokonaniu wyboru dopilnowanie żebyś był informowany o wszystkich kosztach wyższych niż np. 1000 zł
BTW szkoda, że całego auta nie wysłali do MABI  

 
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
22 lut 2007, 15:25 
				przez magicadm
				Jedyne co moge Tobie zaproponować na pociechę to trzymanie kwitów za naprawę pompy, zalewanie tylko najlepszym paliwem i zbieranie paragonów/kwitów.
Wtedy przy odsprzedaży możesz to potraktować jako atut tego autka tj "dobrze serwisowany"
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
22 lut 2007, 15:43 
				przez xANDy
				Dlatego w niektórych przypadkach – koszt naprawy za granicą takiej pompy bywa mniejszy niż w kraju. Ktoś tak już zrobił, było o tym gdzieś na forum...
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
22 lut 2007, 21:42 
				przez magicadm
				xANDy napisał(a):Dlatego w niektórych przypadkach – koszt naprawy za granicą takiej pompy bywa mniejszy niż w kraju.
Wynika to może z faktu  istnienia  konkurencji lub  mniejszej bezczelności.
Pisałem kiedyś: Chorwacja – cena wymiany starej rozsypanej na nową – 2500 zł na nasze
 
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
22 lut 2007, 23:46 
				przez gkmaster
				do Ciebie należał wybór warsztatu, a po dokonaniu wyboru dopilnowanie żebyś był informowany o wszystkich kosztach wyższych niż np. 1000 zł
to prawda – do mnie należał wybór i wybrałem – starałem sie dopilnować tego aby być informowanym i dzwoniłem najpierw do ASO a kiedy odpowieadali po tygodniu trzymania auta, ze nadal nie mają wiadomości z MABI to sie już wku.... i zaczołem dzwonić do MABI – a tam była prosta odp. "pompa czeka w kolejce, jutro się nią zajmiemy" i tak powtarzali przez 3 dni, az sie wkurzyłem i wkońcu pytam czy sie zanią zabiorą w tym miesiącu i jaki będzie przypuszczalny koszt naprawy (po wcześniejszym opisaniu problemu) koleś powiedział, ze może byc tylko wymiana uszczelek ok 1300zł, ale powiedział, ze to wszystko wyjdzie w testach na stole.... i wyszło 3 tyś. Naszczęscie mam fakture to sobie przynajmniej VAT odpisze.
 
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
23 lut 2007, 10:10 
				przez xANDy
				magicadm napisał(a):Pisałem kiedyś: Chorwacja – cena wymiany starej rozsypanej na nową – 2500 zł na nasze
 Zastanawiam się, czy można tam KUPIC nową pompę w takiej cenie, czy tylko wymienić...?
 
			 
			
		
			
				
				
Napisane: 
23 lut 2007, 11:00 
				przez gkmaster
				jeśli stosuja wymiane to pewnie wkładaja pompy regenerowane a nie nowe. Ja osobiście podchodze z dużym dystansem do kupowania używanych części typu silnik, pompa oraz jakieś inne cześci mechaniczne – wolę oddać do naprawy  to co mam a nie kupoważ używanego – bo używane może być sprawne przez chwile i potem tak czy siak trzeba będzie oddać do naprawy i koszty robią sie dwukrotnie większe. W poprzednim autku jakie miałem VW Polo 91' robiłem remont silnika i wszyscy uwazali, ze zrobiłęm głupotę bo można taki silnik kupic uzywany duzo taniej niż mnie kostowała naprawa – może to i prawda, ale ja ani nie jestem mechanikiem (wiec sam go nie zamontuje) ani nie jestem znawcą (wiec nie ocenię czy zakup uzywanego będzie dobry). Postanowiłem wyremontować ten co był i dobrze na tym wyszedłem bo wiem jakie cześci kupiłem i wiem, że są one nowe.