Strona 1 z 1

Metaliczne brzęczenie przy 2,5 tyś obrotów

PostNapisane: 6 cze 2006, 23:14
przez mike_mac
Witam.
Przy 2,5 tyś. obrotów na rozgrzanym silniku słychać brzęczenie, jakby
jakaś część rezonowała, była za luźna. Poniżej i powyżej tej wartości
tego nie słychać. Mechanik obstawia pompę wspomagania hamulców (vaco).
To z niej wychodzi ten dźwięk. Rozebrał ją dwa razy, podmienił
łożysko, nie było i nie ma luzów, nic nie jest wyrobione, nie jest
pęknięte (dotyczy to całej pompy) a mimo to słychać to brzęczenie.
Pasek rozrządu, rolki i napinacze są wymienione w zeszłym roku i są oryginalne.
Problem jest poważny bo pompa jest napędzana przez rozrząd i w razie gdy cos
w niej pójdzie na amen, to można załatwić rozrząd. Czy ktoś z Was miał podobny przypadek?
Mechanik nie miał wcześniej takiego problemu, ale po mnie w ciągu kilku dni ma
już dwa kolejne samochody z czymś takim. Czekam na info od niego, jak zobaczy
pozostałe dwa auta, może tam cos znajdzie.

Inna opcja to wyjazd do Bydgoszczy na wymianę pompy, na używkę oczywiście...
ale jak na razie czekam.

Wygląda to tak jakby w modelach z silnikami DiTD z lat 2001, 2002,
coś było nie tak w samej konstrukcji pompy. Może coś przekombinowali, może wada materiału...

Przebieg 108 tyś.

Czekam na sugestie, może mieliście podobny przypadek?

PostNapisane: 24 sty 2007, 21:35
przez guru79
Hej!
Serdecznie dołączam sie do zapytania. W mojej mazdzie (2002 2.0 DITD) jest to samo. Nie wiem czy jechać z tym do ASO bo znając życie jak człowiek nie wie co to jest to zedrą do ostatniej złotówki.
Pozdrawiam !

PostNapisane: 24 sty 2007, 23:57
przez copSS
ja mam 323C i przy takich obrotach brzeczal mi uklad wydechowy :P wiec moze i Ty powinienes to sprawdzic :)

PostNapisane: 25 sty 2007, 00:02
przez mike_mac
to jednak pompa, na forum było wyjaśnienie tego brzęczenia. w dużym uproszczeniu, wystarczy poszerzyć dekielek (pokrywę) pompy i hałas ustaje. niestety nie wiedziałem o tym przed wymiana pompy... :(

tu jest najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... ight=pompa

PostNapisane: 25 sty 2007, 12:00
przez magicadm
mike_mac napisał(a):. w dużym uproszczeniu, wystarczy poszerzyć dekielek (pokrywę) pompy i hałas ustaje.

Mam pytanie do osób, które "poszerzały" dekielek :) :
Czy po tym zabiegu badały wartość podciśnienia pompy?
Czy ten zabieg nie powoduje osłabienia siły wspomagania?

PostNapisane: 25 sty 2007, 14:45
przez guru79
Odnośnie ASO
BYłem dzis w Katowicach w ASO na ul. Siwki – DYGA i panowie oznajmili mi uroczo, że to wina turbiny. Dodam, że mam jeszcze inny problem z samochodem – zachowuje sie jakbym miał filtr stozkowy założony (tłumik jest ok :) ).
Swoją droga poczytam sobie trochę książek serwisowych zainm oddam brykę w ręce mechaników.

PostNapisane: 25 sty 2007, 21:44
przez yesfan
magicadm napisał(a):Czy po tym zabiegu badały wartość podciśnienia pompy?
Czy ten zabieg nie powoduje osłabienia siły wspomagania?


Odpowiem krótko: nie. Tak naprawdę ingerencji dokonujemy z zewnątrz, nie ma to żadnego wpływu na pracę pompy.
Chyba jestem jedyną osobą która w ten sposób naprawiła pompę.

PostNapisane: 26 sty 2007, 08:15
przez VTec
guru79 napisał(a):Dodam, że mam jeszcze inny problem z samochodem – zachowuje sie jakbym miał filtr stozkowy założony (tłumik jest ok usmiech ).


Jesli autko bylo po wypadku, radzilbym sprawdzic szczelnosc ukladu wydechowego tuz przy kolektorze. Dodatkowo mozna przyjrzec sie obudowie filtra powietrza. U mnie podobnie brzmi, tak jakbym mial jakis filtr sporotowy.

pozdrawiam

PostNapisane: 26 sty 2007, 09:40
przez guru79
VTec napisał(a):
guru79 napisał(a):Dodam, że mam jeszcze inny problem z samochodem – zachowuje sie jakbym miał filtr stozkowy założony (tłumik jest ok usmiech ).


Jesli autko bylo po wypadku, radzilbym sprawdzic szczelnosc ukladu wydechowego tuz przy kolektorze.
pozdrawiam


Z tego co mi wiadomo :) (sprawdzali to lakiernicy oraz ściezka w ASO) autko nie miało żadnego crasha.... Czeka mnie wizyta u mechanika, który będzie szukał co sie dzieje... Porblem wydaje się jednak bardziej złożony (chyba). Jeżeli ktoś ma zacięcie to proszę zajrzeć do wątku –> http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=30775

PostNapisane: 31 sty 2007, 00:05
przez Gość
Ja mam w swoim TDI jeszcze coś innego. Przy zimnym silniku słychac oprócz pracy silnika coś między odgłosem tarcia, odgłosem głośnej pracy pompy /wyrażny odgłos ssania/. W miarę rozgrzewania silnika ten odglos ustaje. /silnik przebieg 140 tys. km , Mazda 323 2,0 TDI, 2002 r./ Rozrząd wymieniony w Niemczech przy 95 tys. km.Autem tym jeżdżę ok. 1,5 miesiąca i zamierzam wymienić olej. Być może ma to też jakiś związek. Co o tym sądzicie? :(

PostNapisane: 31 sty 2007, 08:53
przez VTec
krys napisał(a):Ja mam w swoim TDI jeszcze coś innego. Przy zimnym silniku słychac oprócz pracy silnika coś między odgłosem tarcia, odgłosem głośnej pracy pompy /wyrażny odgłos ssania/. W miarę rozgrzewania silnika ten odglos ustaje. /silnik przebieg 140 tys. km , Mazda 323 2,0 TDI, 2002 r./ Rozrząd wymieniony w Niemczech przy 95 tys. km.Autem tym jeżdżę ok. 1,5 miesiąca i zamierzam wymienić olej. Być może ma to też jakiś związek. Co o tym sądzicie? smutny


U mnie tez cos tyrkocze na wolnych obrotach,ale nie zawsze. Na wyzszych obrotach ustepuje. Olej nie ma z tym nic wspolnego. Niedlugo bede wymienial paski klinowe. Mam cicha nadzieje ze ma to cos wspolnego z alternatorem lub sprezarka klimy (moze lozyska), gorzej jesli powiazane jest to z pompa,a rejon stukania wlasnie wskazuje na pompe,alternator lub klime.
Jak na razie 80tys km jazdy bez zadnej awarii, jedynie ten cholerny ABS <nie> ,ale wine w tym ma raczej mechanik, ktory robil na poczatku autko.

PostNapisane: 31 sty 2007, 13:59
przez magicadm
VTec
Po zdjeciu starych pasków, odpal silnik i obsłuchaj silnik przed założeniem nowych.