323F 2.0 2001r – zero płynu chłodzącego i diagnoza

Witajcie
Wróciłem na forum od razu z usterką dziwną na max
Po odpaleniu auta – na zewnątrz -5°C – silnik pracował równo, ale to co działo się z tyłu to słup białego dymu
Dosłownie przejechałem autem z 200m i widzę że temperatura już jest na wskaźniku w połowie
Puszczam nawiew – leci zimne powietrze
Otwieram klapę od silnika – w wyrównawczym sucho. Po chwili odkręcam korek chłodniczy, słychać syk zaglądam i tam również sucho. Gdzieś się podział nagle płyn...
Na korku oleju masła nie ma, na bagnecie tylko olej
Gdzie badać – jak sprawdzić co mogło walnąć?
Wróciłem na forum od razu z usterką dziwną na max
Po odpaleniu auta – na zewnątrz -5°C – silnik pracował równo, ale to co działo się z tyłu to słup białego dymu
Dosłownie przejechałem autem z 200m i widzę że temperatura już jest na wskaźniku w połowie
Puszczam nawiew – leci zimne powietrze
Otwieram klapę od silnika – w wyrównawczym sucho. Po chwili odkręcam korek chłodniczy, słychać syk zaglądam i tam również sucho. Gdzieś się podział nagle płyn...
Na korku oleju masła nie ma, na bagnecie tylko olej
Gdzie badać – jak sprawdzić co mogło walnąć?