Mazda 323F BJ nie odpala w ogóle

Witam, już dawniej miałem problem z uruchamianiem mojego samochodu, jednak tylko na ciepłym silniku. Rozwiązaniem był "pstryczek" oszukujący temperaturę czy coś takiego... nieważne, nie o tym rzecz.
Mazda od dwóch dni nie uruchamia się w ogóle. Przed wystąpieniem tego problemu trzeba było ją odpalać przez kilka sekund zanim zaskoczyła, a przy ostatniej jeździe wyskoczyły czerwone kontrolki filtra paliwa i ładowania baterii. Do tej pory wyjąłem filtr paliwa, usunąłem z niego całą zawartość, napompowałem ręczną pompką (guziczkiem nad filtrem) aż do oporu i nie dało to rezultatów. Odkręciłem też wtryskiwacz (pierwszy po lewej patrząc od czoła samochodu) i naciskałem tą pompką, aby układ odpowietrzyć, jednak opór na pompce jest bardzo duży a z wtryskiwacza nic się nie wydobywa. Wydobywa się natomiast paliwo z takiego małego wężyka, który znajduje się pomiędzy wtryskiwaczami i wraca do pompy (odczepiłem go na chwilę). Gdy kręcę rozrusznikiem to słychać taką suchość, więc boję się dłużej kręcić, aby nie zatrzeć niczego. Dotychczas Mazda odpalała na dotyk, co prawda z użyciem magicznego pstryczka, ale wszystko działało.
Nie jestem profesjonalistą, jednak podejrzewam trefnej jakości paliwo lub wyeksploatowanie, (zapchanie się pompy?) jednak dodam, że usterka pojawiła się z dnia na dzień. Zapoznałem się ze wszystkimi (chyba) tematami na tym forum związanymi z filtrem paliwa i zapowietrzeniem, lecz wciąż jestem w kropce. Za jakiekolwiek porady dziękuję, proszę też o wyrozumiałość.
Mój silnik to RF-2A, moc 90 KM, na liczniku 260 tysięcy.
Mazda od dwóch dni nie uruchamia się w ogóle. Przed wystąpieniem tego problemu trzeba było ją odpalać przez kilka sekund zanim zaskoczyła, a przy ostatniej jeździe wyskoczyły czerwone kontrolki filtra paliwa i ładowania baterii. Do tej pory wyjąłem filtr paliwa, usunąłem z niego całą zawartość, napompowałem ręczną pompką (guziczkiem nad filtrem) aż do oporu i nie dało to rezultatów. Odkręciłem też wtryskiwacz (pierwszy po lewej patrząc od czoła samochodu) i naciskałem tą pompką, aby układ odpowietrzyć, jednak opór na pompce jest bardzo duży a z wtryskiwacza nic się nie wydobywa. Wydobywa się natomiast paliwo z takiego małego wężyka, który znajduje się pomiędzy wtryskiwaczami i wraca do pompy (odczepiłem go na chwilę). Gdy kręcę rozrusznikiem to słychać taką suchość, więc boję się dłużej kręcić, aby nie zatrzeć niczego. Dotychczas Mazda odpalała na dotyk, co prawda z użyciem magicznego pstryczka, ale wszystko działało.
Nie jestem profesjonalistą, jednak podejrzewam trefnej jakości paliwo lub wyeksploatowanie, (zapchanie się pompy?) jednak dodam, że usterka pojawiła się z dnia na dzień. Zapoznałem się ze wszystkimi (chyba) tematami na tym forum związanymi z filtrem paliwa i zapowietrzeniem, lecz wciąż jestem w kropce. Za jakiekolwiek porady dziękuję, proszę też o wyrozumiałość.
Mój silnik to RF-2A, moc 90 KM, na liczniku 260 tysięcy.