Słuchajcie mam pewien problem. Po wymianie filtra paliwa u mechanika auto zachowywało się ok przez 5 km, cieszyłem się z naprawionej kolejnej rzeczy w madzi, ale po 5 km dioda świec żarowych zaczęła mrugać i autko momentalnie straciło moc. Mechanik twierdzi że na 100% wszystko zrobione ok, i to zbieg okoliczności, winne jest co innego...
Zdarza się, że dioda przestaje mrugać i auto odzyskuje moc, trwa to chwile i znów zaczyna mrugać.
Pomyślałem, może zapowietrzony układ paliwowy, powciskałem z 15 razy tą pompkę na filtrze paliwa i zrobiła się twarda jak skała, lecz po 3 min znów jest miękka (samoczynnie)... Oznacza to nieszczelność czy tak ma być?
Jak odpowietrzyć cały układ prawidłowo? Czy jeśli auto odpala, to znaczy, że powietrza nie ma w układzie?
Jakie mogą być inne powody takich objawów? Czytałem o TCV, u mnie jest suchy.
Czekam za odpowiedzi.
Pozdrawiam