Problem z uruchomieniem silnika, brak mocy, zwiększone dymienie, szarpanie, stukanie...
no nie wiem czy to ma być fotorelacja czy prosisz o wsparcie...?
na moje oko :
problem z prawidłowym napięciem paska rozrządu powoduje "traktorowatą" pracę silnika,wałek rozrządu wpada w rezonans,pompa również.jest też problem z prawidłowym ustawieniem kąta wtrysku.
napinacz hydrauliczny,rolka napinająca etc.
P0216 to kwestia czasu...
aaa....na wale korbowym rozrząd już jest przestawiony o jeden ząb !
chyba bliźniacza sytuacja :
viewtopic.php?f=399&t=171341
na moje oko :
problem z prawidłowym napięciem paska rozrządu powoduje "traktorowatą" pracę silnika,wałek rozrządu wpada w rezonans,pompa również.jest też problem z prawidłowym ustawieniem kąta wtrysku.
napinacz hydrauliczny,rolka napinająca etc.
P0216 to kwestia czasu...
aaa....na wale korbowym rozrząd już jest przestawiony o jeden ząb !
chyba bliźniacza sytuacja :
viewtopic.php?f=399&t=171341
Dzięki Tadziol za wskazówki. Szukałem podobnego tematu ale nie mogłem znaleźć a że filmy nakręciłem postanowiłem wrzucić na forum dla innych. Także podejrzewam, że przeskoczył pasek.
Rozrząd kompletny oryginalny wymieniony niespełna 3 lata temu, przebieg jakieś 50 tyś km od wymiany...
Jutro rano ustawiam na znaki i odpalam.
Rozrząd kompletny oryginalny wymieniony niespełna 3 lata temu, przebieg jakieś 50 tyś km od wymiany...
Jutro rano ustawiam na znaki i odpalam.
Jestem ciekaw dlaczego tak się stało. W jakich okolicznościach przeskoczył?
No fakt zwykle przy raptownym obciążeniu tak się dzieje.
tadziol napisał(a):Michałja tak sobie zażartowałem
w tym żarcie było ziarno prawdy
Heh... Było tak... Wyszedłem z pracy, odpaliłem auto i ruszyłem do domu. Przejechałem może ze 3 kilometry, dojeżdżając do skrzyżowania zaczęło się
Szarpanie, stukanie, problem z obrotami... a dojeżdżałem turlając się... Później zauważyłem lekko nadmierne dymienie. Zjechałem na pobocze, a że byłem w mało ciekawej dzielnicy Gdańska to obstukałem SCV młotkiem i stwierdziłem, że ruszam dalej w drogę. Najwyżej się rozleci do końca
I tak o to przejechałem 10 kilometrów miastem. PS. Pozdrawiam tego gościa z Focusa, któy postanowił trzymać mi się na zderzaku większość drogi i wdychać to co ja nie przepaliłem
A dzień wcześniej pakowałem 180 km/h i jechałem dość ostro i nic się nie stało... A były i gwałtowne obciążenia i gwałtownie się zmieniające... No ale cóż... nie znasz dnia ani godziny 



smile napisał(a):dzień wcześniej pakowałem 180 km/h

smile napisał(a):obstukałem SCV młotkiem
a który masz ? 006 jeszcze

sorry,nie mogłem sobie odmówić

tadziol napisał(a):a który masz ? 006 jeszcze drzyj dziada,bo to on na bank bruździ....
Tadzio Twój sarkazm jest super
Jak tam procedura ustawienia rozrządu? wiadomo już co jest z napięciem paska?
tadziol napisał(a):a który masz ? 006 jeszcze
Dzięki Tadziol za subtelne zwrócenie uwagi na moją gafę
tadziol napisał(a):Panie,Pan żeś pirat drogowy i łobuz w użytkowaniu dróg publicznych
Ciiiiii....

Co do ustawienia rozrządu, jutro powinno się coś wyjaśnić. Musze opuścić silnik aby dojrzeć znak na wale.
Oby był przestawiony, bo jak się okażę, że sprężyna w pompie wtryskowej pękła to Tadziol dostanie paczkę...
Pozdrawiam wszystkich śledzących wątek
nawet nie wiesz ile mnie kosztowało aby poskromićsmile napisał(a):Dzięki Tadziol za subtelne zwrócenie uwagi
Neonixos666 napisał(a):sarkazm
smile napisał(a):Musze opuścić silnik aby dojrzeć znak na wale.
no jeszcze czego.....

lewarek se przynieś i latarkę dobrą,to wystarczy.
prawy przód auta podnosisz,tak coby koło było w powietrzu.włączasz 5 bieg i kręcisz tym podniesionym kołem w przód,a od góry kukasz na znaki rozrządu pompa – wałek rozrządu.
jak się u góry ustawią/zgrają,dobywasz latarkę i świecisz sobie obok poduszki silnika pionowo w dół,żeby oświetlić koło pasowe silnika.znajdziesz tam szczerbinkę,która ma się pokryć z wystającym na dolnej obudowie rozrządu znakiem.to taki jakby listek plastyku,a jego górna krawędź jest pomalowana na biało.ma długość ok 4 cm i należy patrzeć na niego w jego osi,aby uniknąć tzw.błędu paralaksy.
ot,cała filozofia.
kolega boczek86,znany i lubiany mistrz patelni,kandydat do Top Chef,weteran wojny o bary mleczne

działąj Pan

tadziol napisał(a):na środku Długiego Targu to zrobisz !
raz mi się zdarzyło pod blokiem bez konkretnych narzędzi robić, a jak się nie chciała odkręcić jedna śrubka na imbus od koła pasowego, to się ją zapalniczką parę razy podgrzało i poszła
Nowe fakty w przedmiotowej sprawie... a więc:
1. Po uruchomieniu silnika za radą doktora T. popuszczałem przewody doprowadzające paliwo do wtryskiwaczy. Dr T powiedział, klucz 17 w łapę i po kolei odpuszczać ciśnienie i obserwować.
Więc na 1 wtrysku po odkręceniu motor znacząco zaczął kulać, o mało co nie zdechł... zakręciłem szybko 1 odkręciłem 2, to samo, kuleje i chce zdechnąć. Zakręciłem 2 i odkręcam 3. I tu niespodzianka... Paliwo tryska z poluzowanej nakrętki mocniej niż w przypadku wtrysku 1 i 2 a silnik nawet nie chce zacząć kulać... Zakręciłem 3 i odkręcam 4, silnik znów chciał zdechnąć.. zakręciłem 4 i odkręcam znów 3 aby się upewnić.
Po poluzowaniu przewodu doprowadzającego paliwo do 3 wtrysku charakterystyka pracy silnika jest bez zmian a na wszystkich pozostałych silnik dostaje po gębie.
2. Po zdemontowaniu wszystkich 4 wtryskiwaczy powinno się bez problemów dać obrócić silnikiem kręcąc za wał. Ja nie mogłem tego zrobić ani za wał ani poprzez zapięty 5 bieg kręcąc kołem przednim. Coś go zatrzymuje w dwóch momentach, około 90 stopni przed znakiem i około 90 stopni za znakiem na kole pompy wtryskowej / wałka rozrządu. Rozrusznikiem jak zakręcę to ten opór jest przełamywany. Nie jest to także na tyle duży opór aby nie można było uruchomić silnika ale jednak jest niepokojący...
1. Po uruchomieniu silnika za radą doktora T. popuszczałem przewody doprowadzające paliwo do wtryskiwaczy. Dr T powiedział, klucz 17 w łapę i po kolei odpuszczać ciśnienie i obserwować.
Więc na 1 wtrysku po odkręceniu motor znacząco zaczął kulać, o mało co nie zdechł... zakręciłem szybko 1 odkręciłem 2, to samo, kuleje i chce zdechnąć. Zakręciłem 2 i odkręcam 3. I tu niespodzianka... Paliwo tryska z poluzowanej nakrętki mocniej niż w przypadku wtrysku 1 i 2 a silnik nawet nie chce zacząć kulać... Zakręciłem 3 i odkręcam 4, silnik znów chciał zdechnąć.. zakręciłem 4 i odkręcam znów 3 aby się upewnić.
Po poluzowaniu przewodu doprowadzającego paliwo do 3 wtrysku charakterystyka pracy silnika jest bez zmian a na wszystkich pozostałych silnik dostaje po gębie.
2. Po zdemontowaniu wszystkich 4 wtryskiwaczy powinno się bez problemów dać obrócić silnikiem kręcąc za wał. Ja nie mogłem tego zrobić ani za wał ani poprzez zapięty 5 bieg kręcąc kołem przednim. Coś go zatrzymuje w dwóch momentach, około 90 stopni przed znakiem i około 90 stopni za znakiem na kole pompy wtryskowej / wałka rozrządu. Rozrusznikiem jak zakręcę to ten opór jest przełamywany. Nie jest to także na tyle duży opór aby nie można było uruchomić silnika ale jednak jest niepokojący...
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość